Milo miał wolny dzień, postanowił go wykorzystać na zrobienie prezentu świątecznego. W końcu święta zbliżały się wielkimi krokami, a on jeszcze nic nie miał, trzeba było w końcu się zabrać do roboty, by jeszcze zdążyć odwiedzić jubilera, który oprawi kamień. Ugh. Tyle roboty a Peterca jak zwykle miał nagle wiele rzeczy do zrobienia. Wziął hematyt i zawiązał na nim sznurek, a następnie utworzył z niego niedomknięty krąg. Wypowiedział odpowiednie słowa, wykonując poprawne gesty dłońmi, by następnie wyjąć jedną zapałkę z paczki, by podpalić jedną końcówkę sznurka. No i ulubiony moment w tworzeniu takich rzeczy - czekanie aż jebany sznurek, jebana świeczka się dopali. Totalnie ulubione zajęcie. Zaczął sobie siorbać herbatkę w międzyczasie, bo Welesie drogi. Kopci się ten sznurek i kopci. Jeśli mu się udało stworzyć kamień, to wziął go i od razu wyszedł, w końcu musiał się jeszcze udać na miasto, by znaleźć jubilera, który ładnie mu obsadzi kamień.
/zt
- Milovan Peterca carried out 5 launched of one k10 :
- , , , ,
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -