Story of Magic


 :: 
Off-top
 :: Zakończone
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar
Freddy Watson
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar 89309087b8685b9e23532a08ff326b56edfeb255
Przynależność : Brakebills
Dyscyplina : Telepatia
Zasoby : 105PD | 1150$
Freddy Watson
Mentalni
Jakie szczęście, że Brakebills wiedziało jak imprezować. Co on biedny by począł, gdyby magiczny świat okazał się pełen nudnych ludzi i w dodatku abstynentów? Na szczęście ten uniwersytet nie różnił się znacznie od “mugolskich”. Imprezy odbywały się praktycznie codziennie, alkohol płynął z każdej strony i tylko różnorodność substancji halucynogennych była większa. Czasami trzeba zastanowić się dwa razy czy chleb to właściwie chleb, czy może jakiś iluzjonista maczał w nim palce. Dzisiejszego wieczoru odbywała się impreza w akademiku. Cały budynek zamienił się w jedną wielką imprezownie, gdzie główne akcje toczyły się na korytarzach. Dziesiątki czerwonych kubeczków latało między głowami studentów. Ktoś rozłożył pompowany basenik, ktoś inny przebrał się za tyranozaura, a paru studentów magii fizycznej postanowiła przenieść imprezę na sufit. Dosłownie.
Watson zaczął imprezować już od samego rana. No dobra, właściwie to od poprzedniego dnia. Dni. W każdym razie, wprawiony w boju, nie straszne mu były nadchodzące godziny. Przygotował 7 krat piwa, które spoczywały w jego pokoju. Do tego w kieszeni trzymał pasek 4 płatków LSD, kilka tabsów, 2 gramy zielska i parę prezerwatyw. Cokolwiek miało się dziać- był przygotowany na każdą okazję. Ubrany w spodnie, kamizelkę i wiszący krawat, wyszedł z pokoju, aby dołączyć do imprezy, która odbywała się w głównym holu. Posiedział tam parę minut, popatrzył na dziewczyny w bikini, które pluskają się w baseniku, po czym ścisk doprowadził go do lekkiej frustracji. Ruszył więc do jednego z pokoi oznaczonych jako “palarnia”. Walnął dupsko na niesamowicie wygodnej kanapie i westchnął krótko. Rozejrzał się dookoła. Przy oknie stał chłopak i dziewczyna, którzy “rozmawiali” intensywnie. Ręce brunetki pakowały się w spodnie chłopaka, widocznie go zaskakując. Freddiego zresztą też. Chciał sobie na spokojnie zapalić jointa, nie przewidywał dodatkowych spektakli.
- Ej wy. 3 metry dalej są drzwi, a tam łóżko. Idźcie pierdolić się tam. -Puścił im oczko i rzucił jedną prezerytywę ze swoich zapasów. Blondyn posłał mu w odpowiedzi uśmiech i oboje ruszyli w stronę wyjścia. Freddy odprowadził ich wzrokiem i wtedy też natchnął się na stojącą, piękna dziewczynę
- Mam jeszcze jedną jakby co - zażartował i poruszył znacząco brwiami. Oh Freddy, ty to masz klasę i styl. - Joint? - zapytał unosząc torebeczkę z zielskiem.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
21.06.21 0:02
https://story-of-magic.forumpolish.com/t587-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t593-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t594-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t596-it-s-not-freddy https://story-of-magic.forumpolish.com/t595-ej-ty-freddy
Powrót do góry Go down
Margaery Peterca
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar Original
Przynależność : Brakebills
Dyscyplina : Manipulacja zmysłami
Zasoby : 15PD | 850$
Margaery Peterca
Iluzjoniści
Przez rok w Brakebills zdążyła poznać większość zalet oraz wad nauki w tej szkole. Nie mogła narzekać, skoro na jej liście zalet, pierwszym punktem była separacja od ojca, którego po tylu latach miała serdecznie dosyć.
Dopiero w Brakebills mogła poczuć wolność, której w domu jej brakowało. Rozwijała dziedziny, które jej pasowały i sama odpowiadała za swoje czyny. Nie potrzebowała wiecznego narzekania i domagania się, by była "najlepsza". Jak można czegoś takiegoś wymagać, przecież to pojęcie względne. To znaczy bycie najlepszym pewnie miało swoją definicję, ale wiadomo, że nie można być najlepszym w każdej dziedzinie, więc to w zasadzie względne... Ale mniejsza z tym!
Jedną z głównych zalet były imprezy. Uczniowie byli młodzi, większość miała ukończone 21 lat, więc wszyscy mogli legalnie pić alkohol... albo wspomagać się innymi środkami. Ona też sobie niczego nie odmawiała. W jakimś stopniu były to normalne zapędy rozrywkowej osoby, ale z drugiej była w tym jakaś przekorność, w której chodziło o zrobienie na złość swojemu ojcu.
Na imprezie w akademiku nie mogło jej zabraknąć. Ubrana w czarną mini sukienkę weszła niczym królowa w stado dwórek. Nie żeby zadzierała nosa, ale głowę miała wysoko podniesioną. Mocno podkreślone oczy i czerwone usta przyciągały uwagę większości... tej, która nie była na tyle pijana, żeby jeszcze nie kontaktować.
Przez kilka godzin lawirowała między konkretnymi osobami, z którymi piła i rozmawiała. W pewnym momencie poczuła, że język nieco za bardzo się jej plącze. Co prawda nie przewracała się ani nie robiła jeszcze żadnych afer, a od kiedy zorientowała się, że może niewyraźnie mówić, to robiła wszystko, żeby wypowiadać się wolno i wyraźnie.
Przez chwilę stała samotnie, bo chciała trochę odpocząć od alkoholu. W tym czasie patrzyła nieco bezmyślnie na parę, która pozwalała sobie na zbyt dużo w miejscu publicznym. Z pomocą przyszedł jakiś chłopak. I wtedy zorientowała się, że ją także zaczepił. Podniosła nieco brwi, lekko skonfundowana tym prostolinijnym żartem, ale zachowała powagę.
- Nie odmówię... jointa - powiedziała i podeszła bliżej. Alkoholu miała dość, ale skręt to przecież co innego. Poza tym miała nieodparte wrażenie, że skądś go zna. Może mignął jej gdzieś na zajęciach? - Zawsze jesteś takim dobrym samarytaninem? Czy wiesz, że i tak wszystkich nie użyjesz?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
22.06.21 23:05
https://story-of-magic.forumpolish.com/t681-brakebills-margaery-peterca https://story-of-magic.forumpolish.com/t683-brakebills-margaery-peterca#9043 https://story-of-magic.forumpolish.com/t684-brakebills-margaery-peterca#9044 https://story-of-magic.forumpolish.com/t685-marg-peterca-slucham#9045 https://story-of-magic.forumpolish.com/t686-marg-i-jej-zgraja#9046
Powrót do góry Go down
Freddy Watson
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar 89309087b8685b9e23532a08ff326b56edfeb255
Przynależność : Brakebills
Dyscyplina : Telepatia
Zasoby : 105PD | 1150$
Freddy Watson
Mentalni
Każdy kto wylądował w Brakebills był w pewnym stopniu “damaged goods”. Jedni mniej, drudzy bardziej, ale wszystkich łączyło to samo - ból. Bez tego nie otrzymaliby “zaszczytu” nauki w tym jakże popieprzonym miejscu. Każdy posiadał bolesną historię, którą zagrzebał gdzieś pod zgryźliwym uśmiechem, książkami, albo tak jak Freddy - przyziemnymi używkami. Seks, dragi i trochę magii to najlepsze lekarstwo na życie. Jak widać, nie tylko jego. Para, która jeszcze przed chwilą nieprzyzwoicie grzebała sobie nawzajem w gaciach, ulotniła się podążając za przepisem Freddiego. Chłopak nawet rzucił im gumkę. Bezpieczeństwo to podstawa. Nie chcemy więcej idiotów na tym świecie, co nie szanują przestrzeni publicznej.
- Siadaj - torebeczką wypchaną zielskiem wskazał dziewczynie miejsce na kanapie. Kiedy podeszła bliżej, nie omieszkał zlustrować ją wzrokiem. Pierwsze co przykuło jego uwagę to długie, zgrabne nogi, które prowadziły do okrągłych bioder. Jej zgrabne ciało owinięte było w czarną sukienkę, podkreślając w ten sposób szalenie czerwone wargi ust. Trudno mu było przenieść wzrok z sylwetki brunetki, ale prawdziwy challange przyszedł, gdy zawiesił wzrok na jej twarzy. Oh mamasita. Nie miał pojęcia, jakie geny stworzyły to cudo, ale na jej widok, aż cicho zagwizdał. Klasa.
- No proszę, ktoś tu ma cięty język. Bardzo dobrze - odpowiedział z uznaniem. Zawsze doceniał kobiety, które umiały posługiwać się odpowiednio językiem. Przyglądając się kątem oka swojej nowej towarzyszce, zaczął kręcić jointa. Sprawnie grindował zielsko w ręku, dodał trochę tytoniu i wymieszał wszystko.
- Niech zgadnę… fizyczna? - zapytał przekładając zielsko do bletki. Na pewno nie była pierwszakiem. Kojarzył prawie wszystkich z nim ze wspólnych klas. Jednak w chatce fizycznej był zbyt często, aby jeszcze nie wpaść na tę piękność.- Nie, nie fizyczna. Nie mentalna, chociaż zdecydowanie mieszasz mi w głowie. Czyżby iluzjonistka?
Ta opcja wydawała się najbardziej logiczna. Dziewczyna wyglądała jak ktoś, kto jednym spojrzeniem pomiesza Ci w głowie. Gdy zrolował już perfekcyjnego jointa, sięgnął po ogień i poczynił honor odpalenia.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
01.07.21 23:11
https://story-of-magic.forumpolish.com/t587-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t593-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t594-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t596-it-s-not-freddy https://story-of-magic.forumpolish.com/t595-ej-ty-freddy
Powrót do góry Go down
Margaery Peterca
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar Original
Przynależność : Brakebills
Dyscyplina : Manipulacja zmysłami
Zasoby : 15PD | 850$
Margaery Peterca
Iluzjoniści
Przez ułamki sekund wahała się, czy aby na pewno przyjąć propozycję chłopaka. Nie wyglądał groźnie i miała wrażenie, że już go gdzieś widziała, ale alkohol jakoś stępił jej zdolności pojmowania i nie mogła sobie przypomnieć gdzie.
Ostatecznie postanowiła przystać na propozycję, po części z ciekawości, a po części z braku lepszych możliwości. Nie chciało jej się szukać kogoś do rozmowy, a skoro już ich drogi w ten czy inny sposób się skrzyżowały, to postanowiła sprawdzić, co też los ma do zaoferowania. Zawsze przecież mogła zniknąć.
- Nie jesteś zbyt subtelny - mruknęła jeszcze, gdy taksował ją wzorkiem. W pewnym sensie była do tego przyzwyczajona. Znała swoją wartość i wiedziała, że natura hojnie ją obdarzyła, a sama lubiła to podkreślić makijażem i ubiorem. Z początku takie gapienie się na nią bardzo ją denerwowało, ale teraz doszła do etapu, że jest jej to obojętne. Dopóki ktoś nie narusza jej przestrzeni osobistej, to miała gdzieś kto na nią patrzy.
Wywróciła lekko oczami, kiedy skomentował jej cięty język. Nie potrzebowała pochwał, jej charakter w dużej mierze ukształtował się w trudnych warunkach rodzinnych, gdzie ciągle był nacisk. A gdy była zmuszona radzić sobie sama, to już całkiem wyostrzył jej się język. Bywa.
Przez chwilę obserwowała, jak kręcił jointa, a jego sprawne ruchy utwierdziły ją w przekonaniu, że wie co robi. Może jednak tego nie pożałuje?
Pokręciła głową, gdy próbował zgadywać jej specjalizację. Dopiero gdy zaczął zastanawiać się na głos, nie mogła powstrzymać delikatnego uśmiechu.
- Bingo. Czyżbym trafiła na jasnowidza? - zapytała z podniesioną brwią i nieprzeniknionym spojrzeniem. - Nie, znałabym cię. Czyli jesteś w pierwszej klasie, zgadłam?
Z drugiej strony miała wrażenie, że go znała, ale nadal spychała to wrażenie na dalszy plan.
Sięgnęła po jointa i bez większej zachęty, zwyczajnie się zaciągnęła i przez moment "delektowała" się smakiem. Potem pokiwała głową, jakby zgadzała się sama ze sobą, że jakość tego produktu była zadowalająca.
- Niezły. Chyba często to robisz - stwierdziła jeszcze i oparła się wygodniej na kanapie.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
22.07.21 21:56
https://story-of-magic.forumpolish.com/t681-brakebills-margaery-peterca https://story-of-magic.forumpolish.com/t683-brakebills-margaery-peterca#9043 https://story-of-magic.forumpolish.com/t684-brakebills-margaery-peterca#9044 https://story-of-magic.forumpolish.com/t685-marg-peterca-slucham#9045 https://story-of-magic.forumpolish.com/t686-marg-i-jej-zgraja#9046
Powrót do góry Go down
Freddy Watson
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar 89309087b8685b9e23532a08ff326b56edfeb255
Przynależność : Brakebills
Dyscyplina : Telepatia
Zasoby : 105PD | 1150$
Freddy Watson
Mentalni
Zapamiętywanie twarzy nie przychodziło mu łatwo. Pod wpływem setek kłód pod nogami, jakie rzuciło mu życie, tonami alkoholu i narkotyków, jego pamięć uległa znacznemu zniszczeniu. Dobrze, że chociaż pamiętał kim sam jest. Twarz jego nowej towarzyszki z początku nie wydała mu się znajoma. Bardziej skupił się na docenianiu jej walorów estetycznych. Dopiero gdy usiadła obok na kanapie, w głowie pojawiła mu się myśl, że dziewczyna wydaje mu się dziwnie znajoma.
- Wybacz. Trudno zdjąć oczy z czegoś tak pięknego, ale już się poprawiam - zażartował i aktorsko spojrzał w sufit przez parę sekund. - Nie, jednak nie mogę, ale będę bardziej subtelny.
Czarujący uśmiech zawitał na twarzy chłopaka. Rzadko kiedy się go pozbywał. Starał się iść przez życie nie zwracając uwagi na utrudnienia. W tej misji pomagały pomagał mu alkohol i narkotyki. Praktycznie na każdym kroku, ale w końcu nie od razu Rzym zbudowano? Kiedyś wróci do bycia dobrym chłopcem.
- Ah piękna Pani iluzjonistka. Inaczej nie mogło być - dziewczyna czarowała każdym spojrzeniem. Freddy nie był jasnowidzem i raczej był to strzał w ciemno, który zarazem miał stworzyć mu dobrą bazę do flirtowania. Równie dobrze mogła należeć do każdej innej dyscypliny. Z tego, co udało mu się zauważyć, ludzie nie wyróżniają się od siebie za specjalnie.
- Tak. Pierwszy rok. Na razie się rozkręcam. - pociągnął duży buch z jointa, a następnie wypuścił 4 doskonale uformowane kółeczka z dymu. - Jeszcze nie do końca wszystko widziałem na kampusie. Jakieś miejsca warte polecenia?
Oh, gdyby dziewczyna wiedziała, jak bardzo ugryzł się w język, aby nie dodać - “np. twoja sypialnia?”. Wiedział, że ta końcówka może zakończyć dzisiejszą rozmowę, więc wytężył resztkę trzeźwości, aby panować nad konwersacją i swoim zachowaniem.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
28.07.21 0:37
https://story-of-magic.forumpolish.com/t587-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t593-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t594-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t596-it-s-not-freddy https://story-of-magic.forumpolish.com/t595-ej-ty-freddy
Powrót do góry Go down
Margaery Peterca
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar Original
Przynależność : Brakebills
Dyscyplina : Manipulacja zmysłami
Zasoby : 15PD | 850$
Margaery Peterca
Iluzjoniści
Margaery na pewno by go poznała, gdyby tylko nie była pod wpływem alkoholu. Co prawda miała wrażenie, że go kojarzy, ale póki co nie mogła sobie przypomnieć skąd i jakoś głębiej się nad tym nie zastanawiała, więc też nie wpadło jej rozwiązanie tej zagadki.
Już myślała, że jej uwaga podziałała, ale chłopak tylko robił sobie żarty. I technicznie nie było w tym nic złego, ale nie mogła się powstrzymać i wywróciła oczami na jego zapewnienie, że będzie bardziej subtelny. Spojrzała na niego i ten uśmiech coś mu przypominał, ale gdzie dokładnie go widziała? Najlogiczniejszym wytłumaczeniem było to, że mijali się w Brakebills, więc twarz wydawała się znajoma, ale tak naprawdę nie mieli wcześniej żadnego kontaktu. Między innymi dlatego też nie drążyła tematu w swojej głowie.
- Mhm. Skoro masz takie szczęście do zgadywania, to może powinieneś zagrać w jakiejś loterii? - podniosła jedną brew, nie ukrywając sarkazmu. Bardziej by podejrzewała, że widział ją już wcześniej i dowiedział się, w czym się specjalizuje. Byłoby to natomiast niepokojące, dlatego póki co nie wysuwała pochopnych wniosków.
- Byłeś już w herbaciarni w lesie? To taka chatka na drzewie, ale najlepiej wchodzić z kimś z naturalnych, bo trzeba rzucić zaklęcie, żeby wejść po drabinie. Budynek świadomości jest odprężający... daje poczucie spokoju i wyciszenia. Labirynt też jest ciekawy, ale jeśli lubisz imprezy to akademik będzie najciekawszy - odpowiedziała na pytanie i podeszła do tematu najpoważniej, jak tylko mogła. Ona najbardziej lubiła chatkę iluzjonistów, ale on nie miał tam wstępu.
- Może mnie zaskoczysz i odkryłeś coś, czego ja nie widziałam? - zapytała jeszcze, bo nie wykluczała takiego scenariusza. Co prawda wydawało się jej, że zwiedziła tu wszystko, ale pewności nie miała.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
23.08.21 23:03
https://story-of-magic.forumpolish.com/t681-brakebills-margaery-peterca https://story-of-magic.forumpolish.com/t683-brakebills-margaery-peterca#9043 https://story-of-magic.forumpolish.com/t684-brakebills-margaery-peterca#9044 https://story-of-magic.forumpolish.com/t685-marg-peterca-slucham#9045 https://story-of-magic.forumpolish.com/t686-marg-i-jej-zgraja#9046
Powrót do góry Go down
Freddy Watson
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar 89309087b8685b9e23532a08ff326b56edfeb255
Przynależność : Brakebills
Dyscyplina : Telepatia
Zasoby : 105PD | 1150$
Freddy Watson
Mentalni
Czego można chcieć więcej niż mądra, piękna kobieta posługującą się płynnie sarkazmem?
- Wiesz co, po części czuje się jakbym już wygrał. - przyznał tajemniczo i pociągnął duży buch z jointa. Może popisując się trochę, wypuścił dym w formie okręgów. Poszybowały one powoli ku sufitowi, a gdy dotknęły płaskiej powierzchni, magicznie zmieniły się w złote kropelki, które siłą grawitacji zaczęły spadać ku podłodze. Zanim jednak dotknęły jej, rozpłynęły się na jawie, jakby ich nigdy tutaj nie było. W ten sposób zaprezentował jedyną sztuczkę z dziedziny iluzji, jaką udało mu się opanować do perfekcji.
- Co powiesz na małe przedstawienie? - zasugerował i przekazał jointa dziewczynie. - Taka gra. Bierzesz bucha, a następnie formujesz z dymu iluzję. Proste.
To był jego sposób nauki poprzez zabawę, połączony z tym, co kochał najbardziej - używkami i dobrym towarzystwem.
-Parę razy byłem w chatce naturalnych. Bywają czasami trochę dziwni z tymi wszystkimi roślinkami, ale trzeba przyznać, że tworzą cuda. Budynek świadomości, labirynt… tak, to takie podstawowe miejsca raczej. Jednak jeżeli chodzi o imprezy, to obawiam się, że masz nieprawdziwe informacje. - zrobił krótką pauzę i sięgnął po butelkę piwa, która leżała na stole. Szybkim ruchem zapalniczki, otworzył ją i pociągnął parę łyków.
- Nie zrozum mnie źle. Akademik jest świetny, jeżeli chodzi o imprezy, ale byłaś kiedyś w chatce fizycznych?
Coś niesamowitego było w tym miejscu. Fizyczni potrafili stworzyć imprezę z klasą, ale nie sztywną. Po wejściu do chatki zapominało się o świecie za jej drzwiami i zupełnie gubiło czas.

rzut na iluzję
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
05.09.21 13:13
https://story-of-magic.forumpolish.com/t587-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t593-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t594-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t596-it-s-not-freddy https://story-of-magic.forumpolish.com/t595-ej-ty-freddy
Powrót do góry Go down
Story of Magic
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
The member 'Freddy Watson' has done the following action : Kostki


'k10' :
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar BnKFFVc Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar OeAAWXo Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar UAPBlKS
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
05.09.21 13:13
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Margaery Peterca
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar Original
Przynależność : Brakebills
Dyscyplina : Manipulacja zmysłami
Zasoby : 15PD | 850$
Margaery Peterca
Iluzjoniści
Wywróciła oczami na jego słowa, bo miała wrażenie, że cytuje z jakiejś książki "pięćdziesiąt tekstów na podryw, które działają wyłącznie w przypadku kompletnego upicia ofiary". Ona aż tak pijana jeszcze nie była, ale alkohol szumiał jej w głowie, więc uznała jego tekst za głupi, ale jednoczenie w jakimś stopniu ją bawił.
Uniosła kąciki ust, gdy pokazał jej swoją sztuczkę z dymem. Kto wie, może siedziała właśnie z przyszłym iluzjonistą? Skoro już teraz miał pociąg do tej dziedziny.
- W porządku - zgodziła się, odbierając od niego jointa i przykładając go do ust. Zaciągnęła możliwie największą ilość dymu, po czym odpowiednio manewrując ustami, wypuściła dymne kółeczko, a następnie mocno pstryknęła nad nim palcami. Ten mały ruch powietrza zagiął lekko kółko w górnej części, dzięki czemu powstało serce.
Ale żeby nie było zbyt cukierkowo, to za pomocą iluzji nasłała na to serce kilka strzał, które przebiły jej wytwór, pozostawiając rany i pęknięcia. Wyglądało jakby wypływała z nich krew, ale zanim ciecz zdążyła uderzyć o podłogę, rozmyła się w nicość. Oddała jointa, uśmiechając się z zadowoleniem, że udał jej się ten mały zabieg.
- Biorąc pod uwagę, że jesteś tu od niedawna, to całkiem sporo już zobaczyłeś - przyznała, bo z tego co pamiętała, to ona nie miała takiego tempa na początku. Dopiero potem się rozkręciła.
- Nie było imprezy, którą bym opuściła, skarbie. Jasne, że byłam w chatce fizycznych - zaśmiała się lekko, jakby opowiedział jej żart. Pamięta, jak pierwszy raz tam poszły z Milevą i Milaną.
Nie zmienia to faktu, że ich imprezy sa intensywne i nie każdemu to odpowiada. Joint zaczął uderzać jej nieco do głowy, a w połączeniu z alkoholem, tworzył wybuchową mieszankę. Nagle zapragnęła więcej wrażeń i z pełną świadomością, przysunęła się bliżej Freddiego i odwróciła ciało w jego stronę.
- Więc... może przejdziemy w nieco bardziej ustronne miejsce? Pokażę ci naprawdę dobrą zabawę - wymruczała, delikatnie wodząc palcem wskazującym po jego ramieniu. Patrzyła i uśmiechała się w sposób uwodzicielski, jakby Freddy już się zgodził na jej niezbyt subtelną propozycję.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
03.10.21 19:17
https://story-of-magic.forumpolish.com/t681-brakebills-margaery-peterca https://story-of-magic.forumpolish.com/t683-brakebills-margaery-peterca#9043 https://story-of-magic.forumpolish.com/t684-brakebills-margaery-peterca#9044 https://story-of-magic.forumpolish.com/t685-marg-peterca-slucham#9045 https://story-of-magic.forumpolish.com/t686-marg-i-jej-zgraja#9046
Powrót do góry Go down
Story of Magic
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
The member 'Margaery Peterca' has done the following action : Kostki


'k10' :
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar UAPBlKS Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar DXZjNcQ Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar UgNAQR4 Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar S9vh3rY Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar UAPBlKS
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
03.10.21 19:17
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Freddy Watson
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar 89309087b8685b9e23532a08ff326b56edfeb255
Przynależność : Brakebills
Dyscyplina : Telepatia
Zasoby : 105PD | 1150$
Freddy Watson
Mentalni
Wszystkie niesamowite teksty na podryw były spod znaku towarowego original Watson. Kiedyś na pewno je opatentuje i sprzeda za grubą gotówkę. Może nie każdemu podpadały, ale liczby mówiły same za siebie i dawały mu, aż 6/10 sukcesu. Liczby te dramatycznie rosły na imprezie jak ta.
- Pięknie. Trochę dramatycznie jak dla mnie, ale uroczo - podsumował iluzjonistyczne przedstawienie swojej towarzyszki. Widać było, że dokładnie wie co robi. Uwielbiał kobiety z pazurami, a Mar okazywała je na każdym kroku. Musiał przyznać, że tej zdobyczy nie chciał przepuścić, więc postanowił grać ostrożnie. Tym bardziej że nawet nie znał jej imienia.
- Może kiedyś nauczysz mnie podobnych sztuczek - zasugerował i przejął od dziewczyny jointa. Zdecydowanie byłby pilnym uczniem, gdyby pokusiła się na dodatkowe lekcje. Nie zdejmowałby z niej wzroku chociaż na moment. Chociaż gdy przyglądał się jej dłużej, coraz bardziej miał wrażenie, że kojarzy ją skądś i nie jest to Brakebills. Podczas swojego krótkiego życia przewinęło się obok niego dużo ludzi, choćby na chwilę. Większość z nich już zdążył wymazać z pamięci, a raczej używki wykonały tę pracę za niego. Twarz dziewczyny jednak przypominała mu… emocje. Coś wykraczającego poza zwykłą znajomość. No nic. Wypuścił kolejnego dużego bucha jointa, a wraz z nim wszelkie rozterki.
- Cóż mogę powiedzieć- jestem tam gdzie jest ciekawie. To wyjaśniałoby skąd wydajesz się tak znajoma. Mógłbym przysiąść, że już Cię kiedyś spotkałem. Zapewne rozwiązaniem jest chatka fizycznych. - odparł i rozsiadł się wygodniej na kanapie. Pociągnął kolejnego bucha i już miał przekazać jointa dziewczynie, gdy padła z jej ust propozycja, której nie spodziewał się tak wcześnie tego wieczoru. Musiał powstrzymać swoje zdziwienie, bo inaczej zacząłby krztusić się dymem z jointa. Z pokerową miną spojrzał wbił wzrok w wodzące po nim palce dziewczyny. Zdążył zgodzić się na tę propozycję już z tysiąc razy, w swojej własnej głowie, zanim jeszcze ona nadeszła.
- Kim jestem aby odmówić takiej propozycji? Jestem winny to dobrej zabawie - odpowiedział na propozycję starając się zachować spokój i charyzmę niczym James Bond. Chwycił delikatnie za dłoń dziewczyny i wstał z kanapy. - Co powiesz na mój pokój?
Jeżeli dziewczyna się zgodziła, to pociągnął ją w stronę korytarza, po drodze porywając nierozpoczętą butelkę wina. Gdy dotarli do pokoju 13, uchylił powoli drzwi aby sprawdzić czy jego współlokator przypadkiem nie wrócił wcześniej. Na szczęście Kiki miał więcej rozumu w głowie niż Freddy mu przypisywał, więc udał się zapewne do swojej panny, pozostawiając pokój do dyspozycji Watsona.
Jeżeli jednak dziewczyna nie odpowiedziała na propozycję pokoju, Freddy spojrzał na nią unosząc pytająco brew. Może miała jakieś inne pomysły w tej pięknej główce?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
17.10.21 22:42
https://story-of-magic.forumpolish.com/t587-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t593-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t594-brakebills-freddy-watson https://story-of-magic.forumpolish.com/t596-it-s-not-freddy https://story-of-magic.forumpolish.com/t595-ej-ty-freddy
Powrót do góry Go down
Margaery Peterca
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar Original
Przynależność : Brakebills
Dyscyplina : Manipulacja zmysłami
Zasoby : 15PD | 850$
Margaery Peterca
Iluzjoniści
- Masz do czynienia z drama queen, skarbie - odpowiedziała z cichym prychnięciem, kiedy wspomniał, że jej iluzja była trochę dramatyczna. Margaery kochała wszystko, co dramatyczne. Całe jej życie było dramatem, więc z czasem przesiąknęła nim do szpiku kości. Jej małe przedstawienie było dla niej samej satysfakcjonujące i to wystarczyło.
- To zależy, czy jesteś pojętnym uczniem - wymruczała z drapieżnym uśmiechem. Przez chwilę sama się zastanawiała, dlaczego zaczęła z nim flirtować, ale czy potrzebowała powodu? Impreza, ona wstawiona, jej towarzysz był całkiem przyzwoity zarówno z wyglądu, jak i z zachowania do tej pory. Mogła trafić zdecydowanie gorzej, więc chyba nie ma co wybrzydzać.
- Pewnie już się minęliśmy na kilku imprezach, bo ja też mam wrażenie, jakbym cię już widziała - powiedziała, ale nie zadała sobie aż tyle trudu, żeby zacząć się zastanawiać, skąd się znają. Nie przypisała jego twarzy do konkretnej imprezy, więc pewnie byłaby to grubsza rozkmina, a nie miała na nią teraz czasu ani ochoty. Nie lubiła się nudzić, dlatego szukała przygód u boku nowego kolegi. Co może pójść nie tak?
- Dobrej zabawie? - powtórzyła z rozbawieniem. Nie spodziewała się odmowy i na szczęście nie rozczarował jej. Byłoby to zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że zaczepił ją niewybrednym komentarzem i od początku sugerował, że jest w jego typie. Faktycznie jej decyzja przyszła szybciej, niż sama mogłaby się tego spodziewać, ale wiedziała, że dalsze brnięcie spowodowałoby podobny efekt, więc zwyczajnie zaoszczędziła im czasu. A kto wie, może lepiej go spożytkują?
- Prowadź - odparła z zadziornym uśmieszkiem i pozwoliła poprowadzić się do jego pokoju. Nie było sensu szlajać się po innych, mniej prywatnych lokalizacjach.
Weszła do pokoju i rozejrzała się krótko. Nie było w nim nic nadzwyczajnego. Najważniejsze, że nie było w nim jego współlokatora ani żadnych dziwactw czy ołtarzyków. I tak, spotkała się już takimi popaprańcami, nie polecała takich doświadczeń.
- O której zwykle wraca twój współlokator? - zapytała, obawiając się trochę przykrych niespodzianek w trakcie zabawy. Byłaby szkoda, gdyby budowane napięcie zniknęło w mgnieniu oka, poprzez zwykłe szarpnięcie klamki.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
09.12.21 1:14
https://story-of-magic.forumpolish.com/t681-brakebills-margaery-peterca https://story-of-magic.forumpolish.com/t683-brakebills-margaery-peterca#9043 https://story-of-magic.forumpolish.com/t684-brakebills-margaery-peterca#9044 https://story-of-magic.forumpolish.com/t685-marg-peterca-slucham#9045 https://story-of-magic.forumpolish.com/t686-marg-i-jej-zgraja#9046
Powrót do góry Go down
Story of Magic
Hello, it's so good to see you. We met before but nice to meet you - Freddy/ Mar Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
Zakończenie
Wątek zostaje zakończony w tym miejscu. Gracze mogą kontynuować go w innej retrospekcji, jeśli chcą, linkując w opisie tematu ten wątek.

Freddy +1PD
Margaery +1PD

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
08.09.23 15:06
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Sponsored content
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Powrót do góry Go down
Skocz do: