Według legend Fillory zostało stworzone przez dwóch baranich bogów, Umbera i Embera, a pierwszego z nich nikt nie widział od lat. Mówiono o nim jako o cieniu głośnego Embera. Fillory w praktyce jest płaską planetą, z jasno określonymi krańcami, z których faktycznie da się spaść. Co się wówczas dzieje? Tego nie wie nikt, bowiem nikt nie jest tak odważny, żeby sprawdzić. Planeta unosi się w przestrzeni kosmicznej, podobnie jak pozostałe planety, w tym Gdzieniebądź. Podobnie jak do pozostałych miejsc, do Fillory można się przez Gdzieniebądź dostać. Planeta jest pełna sprzeczności - z jednej strony, jest światem wyjętym z baśni dla dzieci, w postaci Królestwa Fillory, z drugiej zaś strony, jest nieprzyjaznym, ostrym miejscem, w postaci Lorii. Jednakże pewne jest jedno, Fillory działa tylko i wyłącznie dzięki magii, która napędza ten świat, ułatwiając, bądź utrudniając, mieszkańcom życie.

Nie tak dawno Gdzieniebądź było fascynującym i tajemniczym miejscem “pomiędzy”. Ciągnące się po horyzont fontanny ukrywały w sobie portale do innych światów. Gdzieniebądź wydaje się wyprane z kolorów, jak zdjęcie z drastycznie obniżoną saturacją. Już wtedy można było tu spotkać plemiona ludzi- tak niepokojące jak tajemnicze. Po spowodowanym przez bestie wybuchu, Gdzieniebądź stoi w ruinie. Trudno szukać fontanny, która nie została uszkodzona. Woda wylewa się z nich i miesza ze sobą. Trudno stwierdzić, gdzie zaczyna się, a gdzie kończy dany portal.