Story of Magic


[Guślarze] Anthony Sprouse
Anthony Sprouse
[Guślarze] Anthony Sprouse F0fb37b586678b19630e1f14fb40fd38
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 0PD | 230$
Anthony Sprouse
Beta Librae
Anthony Timothy Sprouse
Anthony
Sprouse
37 lat
193 cm
92 kg
10 październik 1983 roku
Seattle
Guślarze
Beta Librae | Magia Uzdrawiania
Medyk
Armie Hammer
Historia
Przedmieścia Seattle chyba każdemu kojarzą się w ten sam sposób. Typowa, spokojna dzielnica, białe płotki przed domami jedno, bądź dwu pokoleniowych rodzin, bawiące się dzieci z sąsiedztwa, zapach szarlotki. Tak też wspomina swoje dzieciństwo Anthony, który wychowywał się na jednej z takich ulic. I choć okolica była typowa, tak jego rodzina do tych najbardziej tradycyjnych nie należała. Jego rodzicami byli jego dziadkowie od strony matki ćpunki, której nawet nie pamięta, a ojciec? Żeby ktoś jeszcze wiedział kim on jest. Dziadkowie jednak nigdy nie dali mu odczuć jakoby jego dzieciństwo miałoby być w jakikolwiek sposób gorsze od tych dzieciaków z okolicy. Wspaniale sprawdzili się w roli dziadków, jak i rodziców. Ciekawe tylko co by powiedzieli widząc go teraz...
Co można powiedzieć więc o samym Anthonym? W dużym skrócie, za dzieciaka był sarkastycznym, małym gówniakiem, który zachowywał się jakby pozjadał wszystkie rozumy. Cóż, miało to wiele zalet. Zawsze potrafił wyłgać się ze wszelkiej maści problemów, reszcie dzieciaków tego typu zachowanie imponowało, więc był całkiem popularny, na co wcale nie narzekał, a już szczególnie jeśli chodziło o płeć piękną. Choć znalazła się taka jedna, która miała po dziurki w nosie jego durnych tekstów, uśmieszków i zagrywek rodem z podstawówki. Co za ironia, że kilka lat później, ta sama dziewczyna zgodziła się za niego wyjść.
Czas mijał, a Anthony dorastał. Poczucie humoru i ogólna głupkowatość pozostały, ale również i inne cechy jego charakteru wyszły przed szereg, te które wcześniej wiele osób wcześniej nie dostrzegło, jeśli nie byli oni z nim wystarczająco blisko. Zdradzić tu należy, iż Anthony jest po prostu bezinteresowny i zawsze skory do pomocy, gdy ktoś tej właśnie potrzebuje. Zdecydowanie tego typu cechy nie kojarzyły się z prawie dwoma metrami wzrostu, barytonowym głosem i jakąś tam muskulaturą. Inną rzeczą, która mogła zbijać ludzi z tropu były jego oceny. Anthony zawsze lubił zdobywać nową wiedzę, co jego dziadkowie próbowali jak najbardziej w nim ukorzenić. Nie miał on nigdy większych problemów z nauką,  choć w początkowej edukacji nie poświęcał jej za wiele czasu.
Często szarpały nim wątpliwości. Nie zamartwiała go przeszłość, czy teraźniejszość, a przyszłość. Jakim człowiekiem się stanie? Co zrobi gdy któregoś dnia jego dziadków zabraknie? Czy skończy tak jak matka? Kim zostanie? Jaką drogę obierze? Całe liceum towarzyszyły mu tego typu przemyślenia, aż znalazł odpowiedź na ostatnim roku, gdy u jego  dziewczyny  – tej samej, która przez wiele lat rzucała mu pogardliwe spojrzenia, a ten ciągnął ją za warkocze, zdiagnozowany został rak. Jak zachowałby się ktoś inny w takiej sytuacji całkowicie go nie obchodziło. Wiedział jak wychowali go dziadkowie, wiedział co podpowiadało mu jego własne sumienie, ale przede wszystkim wiedział już czego on sam chce.
Zaraz po diagnozie oświadczył się jej, a niedługo po tym pobrali się. Ona rozpoczęła leczenie, a on kontynuował dalszą naukę. Gdzie? Na kierunku medycznym. Jego żona zdecydowanie była ogromnym czynnikiem, który popchnął go ku tejże decyzji nie tylko dlatego, że chciał jej umieć jakoś pomóc, ale i dlatego, że cała ta sytuacja dała mu do zrozumienia, że to jest jego powołanie. Pracował dorywczo, gdzie tylko mógł dziękując Bogu za rodziców Bethany i swoich dziadków, którzy wspomagali ich finansowo jak tylko mogli. Na studiach dawał z siebie dwieście procent i choć znajdował poznawaną wiedzę za interesującą, a wizja zastania doktorem była szczytem jego marzeń, to nauka okazała się niezwykle trudna. Szczególnie, że nie chciał w żaden sposób zaniedbać swojej żony. I choć było ciężko, to on sam wspomina te lata jako najlepsze w swoim całym życiu.  
Dwa lata po rozpoczęciu swojej rezydentury zrozumiał, iż jemu i Beth nie zostało wiele czasu razem. Nowotwór nie dawał za wygraną, a w miarę względne okresy w czasie kuracji, gdzie wyjeżdżali na wycieczki, kupowali nową kanapę do salonu, oglądali filmy wieczorami, przeplatały się z tymi przepełnionymi cierpieniem, nie tylko jego żony, ale i jego własnym, cichym, że może będzie mógł w stanie komuś pomóc, ale nie jest zdolny uratować najbliższej mu osobę. Niestety, ale miał racje. Po niecałym roku dane mu było wybierać trumnę.
Po odejściu Beth świat się nie skończył. Słońce wciąż było na swoim miejscu, Ziemia nadal obracała się wokół własnej osi, dziura ozonowa nie potroiła swoich rozmiarów, a i żadna wojna atomowa nie miała miejsca. Jego świat jednak i cząstka jego samego zmieniły się wraz ze śmiercią żony diametralnie. Nie był tym samym chłopakiem, czy młodym mężczyzną co kiedyś. Stał się dużo cichszy, stonowany, zamknięty w sobie i przez większość czasu stroniący od towarzystwa. Nie rzucił medycyny, wręcz przeciwnie, całkowicie dał się jej pochłonąć. To właśnie po śmierci Beth, gdy wrócił do szpitala, aby dokończyć swoją rezydenturę i uzyskać tytuł objawiły się jego zdolności magiczne, które próbował sobie tłumaczyć na wszelkie możliwe sposoby. Wariatem nie był, więc musiało istnieć jakieś logiczne wytłumaczenie. Znalazł je po długim czasie poszukiwań, a same odpowiedzi uzyskał w Beta Librae.
Miał pomagać innym, z Beth mu się to nie udało, za co po dziś dzień odczuwa wyrzuty sumienia. Może gdyby przyjęto go do Brakebills nabyłby umiejętności, które mogłyby jej pomóc? I choć zadawał sobie to pytanie każdego dnia, wiedział dobrze, że nawet magia nie jest w stanie uratować wszystkich. Nie zaszkodzi jednak próbować, prawda? Zdecydował, że dołączy do sekty by doskonalić swoje zdolności magiczne i pomagać innym, tak jak sobie to od samego początku zaplanował. Może tylko na nieco innych warunkach...
Najgorsze wspomnienie
Ciekawostki
• Mieszka w azylu,
• Lubi czytać praktycznie wszystko, co jest tylko w miarę dobrze napisane,
• Za nic nie potrafi tańczyć, siłą go na parkiet nie zaciągną,
• Typ samotnika na życzenie, co nie przyzna, że towarzystwo by mu się przydało,
• Właściciel zaskakująco niskiego głosu,
• Wciąż nosi obrączkę na palcu,
• Ma koty, a dokładnie mówiąc te przyłażą mu na balkon, a on je w sekrecie dokarmia,
• Jest leworęczny,
• Zna się całkiem dobrze na eliksirach i ziołach,
• W czasach szkolnych grywał w futbol.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
10.11.20 15:07
https://story-of-magic.forumpolish.com/t275-guslarze-anthony-sprouse https://story-of-magic.forumpolish.com/t282-guslarze-anthony-sprouse#1015 https://story-of-magic.forumpolish.com/t283-guslarze-anthony-sprouse#1017 https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Story of Magic
[Guślarze] Anthony Sprouse Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
akcept
Twoja karta została zaakceptowana!

Wielu po takiej stracie i takim cierpieniu mogłoby podchodzić do swojego życia inaczej. Mogliby nienawidzić świata czy ludzi, zamiast chcieć im nieść pomoc, pomstując na niesprawiedliwość losu. Można mieć tylko nadzieję, że przyszłość, która teraz stoi przed Anthonym będzie świetlista i że znajdzie w niej ukojnie czy radość z życia. Chociaż wiadomo, że magia generuje więcej problemów, niż rozwiązuje.

Bardzo nam miło powitać Cię na naszym forum, mamy nadzieję, że będziesz się dobrze bawić! W razie jakichkolwiek pytań czy wątpliwości, służymy pomocą czy na pw czy na discordzie. Stwórz teraz wszystkie dodatkowe tematy, takie jak dziennik, relacje czy komunikacja, a następnie koniecznie uzupełnij swoje pola profilu!
Zgłoś się w temacie zamówienia po swoją kwaterę mieszkalną, jeśli chcesz, żeby Twoja postać jakąś posiadała.

Na start dostajesz:
Pieniądze
150$
Punkty Doświadczenia
60 PD

PD możesz wydawać poprzez zamówienia, a pieniądze możesz wydawać w sklepiku.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
15.11.20 16:05
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Skocz do: