Story of Magic


 :: 
Off-top
 :: Zakończone
But it never wants to wait on my drunk heart
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
#Retro 9

Stacy musiał być wzięty na sposób. Zatem w jakiś takich ponadprzeciętnych, prawie czystych łaszkach Bartolomeo zawitał to znajomego i tak jakoś nieśmiało zaczął gadkę. Coś tam, że o. Zaręczyłem się, jeszcze ze mną nie piłeś. Coś tam o, musimy poćwiczyć przed kawalerskim. Coś tam o, w tym barze są teraz wesołe godzinki. O! W tamtym barze będą wesołe godzinki za pół godzinki. Zatem po takim barowym slalomie Nowego Jorku chłopcy mogli się pośmiać, poopowiadać sobie jakieś służbowe anegdotki czy żarciki.
- Słuchaj, słuchaj. Jechało sobie dwóch mich kolegów z pracy. Jadą sobie jadą i nagle jeb, się jebnęli w drzewo. Jeden ziomek wysiada i mówi z głupawym uśmieszkiem. "No tak szybko na miejscu zdarzenia to jeszcze nie byliśmy." - Bart zaśmiał się w głos, bo w tym momencie to przecież najśmieszniejsza historia świata. Później zaś wędrowali dalej i dalej, troszkę może przytrzeźwieli, a żeby nie tracić humorku to Raquel popisał się jedną z szeregu swoich umiejętności i otworzył winko za pomocą buta i ściany. Nie jakiekolwiek ściany! To było ściana bardzo konkretna.
- To ma być noc kawalerska, masz się bawić, chodźmy zobaczymy czy jak trafimy kamieniem w okno nad jubilerem to też się alarm włączy - uśmiechnął się, wkładając mu w rękę kamień, znaleziony obok śmietnika. Oczywiście musieli rzucać przez długość ulicy, bo nie ma w życiu lekko. A z takiej pozycji przynajmniej lekko będzie im spierdalać.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
27.05.21 20:42
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Alexander Eustace Maycott
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_nyn38iNiE31smfjeio1_250
Przynależność : Guślarz
Ranga w Sekcie : Informator
Zasoby : 14PD | 1100$
Alexander Eustace Maycott
Beta Librae
To nie tak że Stacy nie lubił się bawić. Faktem było jednak to, że by się napić, musiał mieć powód. Chociażby malutki, byle tylko rano mógł spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie - “przynajmniej nie piłem sam”. Taki uraz do “picia samemu” czy "bez okazji" siedział w nim głęboko od samego dzieciństwa, z pewnych powodów, o których sam nieczęsto pamiętał. Tak jakby strach przeradzał się w przezorność, a pogłębiona przezorność wywoływała awersję. Całe jednak szczęście, że Bartolomeo przyszedł porządnie ubrany i ze znakomitą wymówką.

Żarty opowiadane przez przyjaciela, w stanie trzeźwości prawdopodobnie wywołałyby co najwyżej lekkie zażenowanie. Ale, że i on, ani przyjaciel o którym mowa, byli daleko od stanu trzeźwości, tak więc oboje bawili się znakomicie. Stacy zdołał już prawie przewrócić się z dwa razy, jako że zawsze był typem osoby która po zbyt dobrej zabawie miewa spore problemy z błędnikiem. Zwłaszcza że nawet nie pomyślał żeby wziąć okulary, które mimo wszystko mogłyby mu trochę pomóc w tej sytuacji. Ale niby co niby miałby czytać? Mały druczek na butelce?

Zdążył trochę otrzeźwieć i przecierał oczy palcami chcąc zacząć znowu widzieć wyraźniej, gdy usłyszał jak Bartolomeo otwiera kolejną butelkę o ścianę. Popatrzył na niego opuszczając dłoń i potem w kierunku, w którym on sam zdawał się zerkać. W budynku przed którym stali na parterze znajdował się jubiler, a tuż nad nim - najwidoczniej - mieszkania. Gdy został mu do dłoni włożony kamień, już wiedział jaka propozycja zaraz padnie. Popatrzył na wpół mglistym wzrokiem na Raquel’a.

– Ale- Ale to jeszcze nawet nie jest noc kawalerska – Wyprostował się trochę i odchrząknął, ale nadal nie wypuścił kamienia z dłoni. Zdawało się, że mimo wszystko alkohol nie przytłumił jeszcze do końca jego kompasu moralnego. – Jesteśmy tylko we dwoje- a co jak się włączy?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
28.05.21 13:54
https://story-of-magic.forumpolish.com/t626-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t628-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t629-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t630-he-loves-me-he-loves-me-not
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Oczywiście, że to nie była noc kawalerska. Taki wieczorek przecież będzie organizowany przez niezasępionego drużbę Raquela - Valerie. Skłamałby mówiąc, że pamięta noc, kiedy takie zaprzysiężenie zawarli, ale zawarli! To pamiętali i właściwie to stanowiło najważniejszy człon tej opowiastki. Val natomiast zorganizowałaby coś bardziej wyszukanego niżeli wężyk po barach. Może dziwkobus? Było to jakieś rozwiązanie!
- ALE NIE JESTEŚ CIEKAWY?! - krzyknął konspiracyjnym szeptem, prawie urażony brakiem podzielania ekscytacji względem tego wspaniałego pomysłu. Alarm nad jubilerem! Przecież to było coś. Oczywiście mogli to zbadać na wiele sposób, zwłaszcza racjonalnych. Jednak co ma racjonalność do plenerowo otwieranej butelki wina? Coś z pewnością, ale nie było czasu na myślenie. - Stejsuś, z takim podejściem to nigdy nie będzie wieczór kawalerski - poklepał go po plecach, nachylając się lekko roztaczając ręką widok na szyby ponad szyldem jubilera. - Jak się włączy to dopiero zaczniemy panikować - mówił, z myślą, że to świetny plan. Jednak! W głowie już miał dla nich idealne alibi albo drogę ucieczki. Albo jedno i drugie. Zaś niechęć Szkota zdawała się dołująca. Romeo wziął kolejny kamień, porzucił go z dwa razy w ręku i spojrzał na guślarza z wyzwaniem. - Rzucimy razem - pokiwał nawet głową tak, jakby ten ruch miał sprawić, że facet mu nie odmówi. Ano i rzucił, celując w okno na jubilerem.

Siła + zręczność
Bartolomeo Raquel carried out 5 launched of one k10 :
But it never wants to wait on my drunk heart ScAoafw , But it never wants to wait on my drunk heart RaO12DA , But it never wants to wait on my drunk heart KbmISgk , But it never wants to wait on my drunk heart YiQY3D2 , But it never wants to wait on my drunk heart EbPLmIq
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
28.05.21 14:40
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Alexander Eustace Maycott
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_nyn38iNiE31smfjeio1_250
Przynależność : Guślarz
Ranga w Sekcie : Informator
Zasoby : 14PD | 1100$
Alexander Eustace Maycott
Beta Librae
Stacy niemal się wzdrygnął nad intensywnością głosu z jaką Bartolomeo zadał mu to, dosyć retoryczne, jak na dwójkę pijanych gości, z jeszcze jedną zapasową butelką wina w zanadrzu - czy nie jest ciekawy. Alkohol miał przecież tendencję do wzmagnia takiej idiotycznej ciekawości.

Wręcz uraziło go stwierdzenie, że z jego podejściem “to nigdy nie będzie wieczór kawalerski”. W tym momencie włączył mu się w głowie jakiś dziwny tok myślenia, według którego swoim zbyt racjonalnym podejściem mógł hipotetycznie zepsuć komuś zabawę. Nadal uważał, że rozbijanie okien nad sklepem jubilerskim, który oczywiście ma kamery, mogące łatwo obu ich nieźle wkopać jest głupie. Za to teraz do tej myśli dołączyła dzika determinacja, by jednak przełamać swoją quasi-praworządność w imię “dobrej zabawy”

Wymruczał coś jeszcze pod nosem o tym, że nawet jeśli jest ciekawy, to pomysł i tak jest głupotą, ale w momencie, gdy Bartolomeo też podniósł kamień i zaproponował, jakby to nie zabrzmiało, współudział, Stacy zdołał nawet uśmiechnąć się lekko.

– Dobra, ale jak będę miał lepszego cela, to niech wszystko nie spadnie na mnie – ścisnął w dłoni kamień i sam podrzucił go raz, zanim zamachnął się, niemal od razu po tym jak zrobił to Raquel. W tej chwili był tak zmotywowany, żeby pokazać, że nie jest tak sztywny, jak to się najwyraźniej wydaje jego towarzyszowi, tak więc postarał się naprawdę trafić. I liczył, że jeśli przyjdzie im jednak uciekać, nie wywali się na ryj, jak mu to się już tej nocy prawie zdarzyło.

zręczność 3 + siła 2 = 5
Alexander Eustace Maycott carried out 5 launched of one k10 :
But it never wants to wait on my drunk heart 1fr6WM1 , But it never wants to wait on my drunk heart 1fr6WM1 , But it never wants to wait on my drunk heart YiQY3D2 , But it never wants to wait on my drunk heart ZsFbbcd , But it never wants to wait on my drunk heart ZsFbbcd
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
28.05.21 16:36
https://story-of-magic.forumpolish.com/t626-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t628-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t629-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t630-he-loves-me-he-loves-me-not
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Problem był taki, że Beta co do zasady miała kij w dupie. Czego Bartuś nikomu nie żałował, jednak on osobiście i samodzielne wolał ów kija nie mieć. Niekiedy się tego ubiegał, jednak to tylko gra pozorów. A pozory to rzecz, którą lubił i polecał znajomym. Tak też nie chciał tworzyć między sobą a słodziakiem obok niesnasek. Podał mu butelkę wina, żeby sobie załyczył na zachętę, po czym Bart czynność powtórzył. Smak siarki wypalający ryj od środka ku słodkiemu wieczorowi - tak właśnie smakowały budżetowe libacje na mieście. Zaś nie na kontemplacji nad siarką i fermentacją owoców mieli rozwodzić się panowie.
Mieli misji. Zadanie. Wyzwanie! Co więcej: mieli narzędzia, przynajmniej jeden z nich miał szczere chęci i jak miało się okazać to ten drugi miał umiejętności, pozwalające na wytestowanie powstałej hipotezy. Stop. Nie było żadnej hipotezy, ale mogłaby być i wtedy całe przedsięwzięcie należałoby uznać za eksperyment społeczny. Z reszta bardzo zabawowy eksperyment.
- Mordeczko, nie spadnie - poklepał go, widząc jak kamień Stejsa rozbija okno. - Siedzimy w tym razem, nie przejmuj się. - Raquel spojrzał chyżo na okno. Kawałki szkła leciały na ziemie, w okolicy nie było żywego ducha, a w oknie nagle światło nawet nie zaczęło się świecić. Uśmiechnął się. - Nie ma, o i co było tak strasznie? - W nagrodę napił się wina. - Trzymaj butelkę, nie mogę być przecież gorszy. - Zaoponował, szukając odpowiedniego kamienia, wypadając przy okazji w krzaczory. Krzyknął, że nic mu się nie stało. Zaczął się śmiać i po omacku wymacał kamień, z którym powrócił na plac boju. Był pełen wigoru i chęci, zwłaszcza, że czuł teraz presję rozbicia okna.

Siła + zręczność
Bartolomeo Raquel carried out 5 launched of one k10 :
But it never wants to wait on my drunk heart Z3gp9hJ , But it never wants to wait on my drunk heart EbPLmIq , But it never wants to wait on my drunk heart B9Hmvsp , But it never wants to wait on my drunk heart ElqKttx , But it never wants to wait on my drunk heart EbPLmIq
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
29.05.21 16:10
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Alexander Eustace Maycott
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_nyn38iNiE31smfjeio1_250
Przynależność : Guślarz
Ranga w Sekcie : Informator
Zasoby : 14PD | 1100$
Alexander Eustace Maycott
Beta Librae
Stacy chwycił szyjkę butelki, gdy ta została mu podana. Tego potrzebował żeby przełamać wątpliwości jakie miał co do tego ryzykownego, jakby na to ni popatrzeć, planu. Tanie wino paliło go w usta i przełyk, i może nawet skomentowałby to jakoś dosadnie, inteligentnie, gdyby nie to, że alkohol zdążył wypalić mu również - najwyraźniej - część mózgu.

Gdy zamachnął się swoim kamieniem, zrobił to z takim wigorem, że musiał zrobić krok do przodu, by nie wypaść z nadwątlonej i tak do granic równowagi. Nie zdążył nawet jeszcze podnieść wzroku gdy do jego uszu dobiegł dźwięk tłuczonego szkła. Otrzeźwiał jakby na moment, słysząc to, podnosząc wzrok ku oknu które teraz miało spore ubytki. Odłamki szyby spadały na ziemię z charakterystycznym dźwiękiem, rozpryskiwały się na chodniku. Maycott pobladł na twarzy lekko, cofając się znowu, nie odrywając wzroku od zbitej szyby i wzdrygnął się gdy poczuł dłoń Barta klepiącą go po barach. Na całe szczęście, alarmu ni widu ni słychu.

Chciał już mówić, że eksperyment zakończony, że nie ma co dalej się narażać ale Bartolomeo już zarył w krzaki. Stacy pochylił się nad nim i wyciągnął rękę żeby pomóc mu wstać.

– Nie wystarczy jedno okno…? – jęknął półgłosem, mrużąc oczy gdy dostrzegł kolejny kamień w ręku Barta. Ten zdał się nie być zrażony sceptycznym podejściem przyjaciela. Tak więc Stacy zdołał jeszcze pociągnąć raz z butelki która została my na nowo wręczona, zanim został poniekąd zmuszony patrzeć jak kolejne okno idzie w drobny mak, tym razem z ręki Raquel’a – Nadal nic nie ma – powiedział przenosząc wzrok z okna na Barta – To znaczy- to znaczy że już się chyba nie włączy, nie?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
31.05.21 18:22
https://story-of-magic.forumpolish.com/t626-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t628-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t629-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t630-he-loves-me-he-loves-me-not
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Przyjął pomocną dłoń, nie mógł inaczej! Tak też samemu powstać po przeturlaniu się z górki - zgroza. Jakby nie miał praktyki w niechcianej gimnastyce po pijaku to zapewne poradziłby sobie gorzej, o wiele mniej zgrabnie. A tak to nawet szpagat by zrobił. No, może po kolejnych dwóch butelkach i to raczej przytoczyłby anegdotkę, gdzie to kiedyś na posiadówce w Becie szpagat zrobił, niżeli naprawdę podjąłby się takiej próby teraz. Tak czy tak powstał. Rozbił okno. Posłyszał słowa, które wypowiedziały usta Stacy'ego.
- Nie, bo jedno okno to próba badawcza. A drugie to próba kontrolna - przytakną sobie, bo brzmiało to pseudonaukowo. W nagrodę napił się winka, spoglądając na swoje dzieło. Coś tutaj się nie zgadzało, coś było jakby zbyt proste. Jakby zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. - Spierdalamy, mordo - rzucił odwracając się w lewo pośpiesznym krokiem. Po czym znów powziął łyk, obrócił się na pięcie i powrócił do kolegi. Zaszedł może dwa metry. - Mój mózg odkrył coś takiego jak cichy alarm i on jest cichy, ale to nam niszczy eksperyment - oczy Romeo rozbłysły rozczarowaniem, ale nie okazywały poddańczej woli przegrania sprawy. - Jeśli stoimy tutaj dłużej niż kwadrans to mamy przejebane. Rzucę zaklęcie sprawdzające, a ty szukaj jakiejś drabiny czy zaułku, gdzie uciekniemy. - Po czym nawet nie zaczynał czarować, bo zawibrował mu telefon w kieszeni i jedynym słusznym wnioskiem było spierdalanie. Z pewnością jedzie już tutaj jakaś lodówa. Dostał sms z zapytaniem czy jest w pobliżu, bo jest robota. A kamienie mają ich ślady. Przejebane. Jaki idiota wpadł na tak kretyński pomysł? Spojrzał rozżalony na Stacy. Żałosne. - Musimy się włamać do mieszkania - oznajmił bez słowa sprzeciwu i ruszył, by znaleźć drzwi od budynku.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
01.06.21 0:23
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Alexander Eustace Maycott
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_nyn38iNiE31smfjeio1_250
Przynależność : Guślarz
Ranga w Sekcie : Informator
Zasoby : 14PD | 1100$
Alexander Eustace Maycott
Beta Librae
Stacy popatrzył w twarz Bartowi, gdy ten delikatnie zasugerował ulotnienie się z miejsca zdarzenia. Zmarszczył brwi, rozglądając się. Czy był aż tak pijany że nie słyszał ani nie widział alarmu, ani z resztą, niczego co mogłoby im zagrażać?

– Ale nic nie ma- Nie ma nic, co nie, ja nic nie słyszę – przeszedł niespełna dwa kroki, chcąc dogonić Romeo, który zamierzał już najwyraźniej się ulatniać, ale potem zawrócił, czym tylko jeszcze bardziej skołował Maycotta, który i tak zawrotów głowy doświadczał już od dłuższego momentu – Jak to cichy alarm? Cichy w sensie, że go nie ma wcale? Bo ja wcale nie słyszę nic – wydukał chwytając Barta za ramię, chcąc złapać równowagę.

Dalej Stacy z tego co było do niego mówione wyłapał głównie to, że “mają przejebane”. I to w połowie z kontekstu a w połowie z tonu jakim przemawiał do niego Raquel. Gdyby nie to że i tak był już dosyć blady na twarzy, nie licząc alkoholowego rumieńca, to zbladłby jeszcze bardziej, łącząc kropki.

– Ale ja się po drabinie nie będę wspinał teraz – zaprotestował, gdy usłyszał błyskotliwą propozycję, by uciec w ten sposób. Lęk wysokości i zawroty głowy wywołane alkoholem były prawdopodobnie wybuchową mieszanką, i nawet w stanie głębokiego upojenia, Stace nie był gotowy stawić czoła własnym fobiom. I nie miał ochoty na spotkanie twarzą z brukiem z wysokości większej niż te swoje 180 centymetrów. Z drugiej jednak strony, wolał chyba sobie złamać kark niż przejść bez protesty do drugiej propozycji Barta. Przez chwilę stał próbując zrozumieć co zamierza Bartolomeo, by potem ruszyć za nim potykając się o własne nogi

– Chwila, moment, czej- czej, co to znaczy włamać? Znaczy wejść komuś do domu tak, o?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
01.06.21 20:06
https://story-of-magic.forumpolish.com/t626-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t628-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t629-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t630-he-loves-me-he-loves-me-not
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
-Ciiii - przyłożył mu palec do ust, aby obezwładniająca cisza i ogrom nocy ich otoczyły, wprawiając w niepewność i konsternację. - Ciiiiichy - szepnął, odsuwając palec, wycierając go zapewne o kawałek koszuli. - To taki, który jest, ale my o tym nie wiemy, bo jesteśmy głupi. - Zaczął konspiracyjnym szeptem, żeby roześmiać się jak filmowy złoczyńca. - Ale nie, kurwa, ze mną takie numery. Jak już wiem jak to zrobić - rozprostował knykcie, zapewne część kości mu strzyknęła, część została nienaruszona.
Machnął ręką na drabinę, to już nawet nie było ważne. Pomijając, że mało co aktualnie zdawało się ważne, skoro realnie mogło im się coś stać. Romeo nawet rozważał przez chwilę, by stanąć i wsłuchać się czy nie jedzie jakiś radiowóz na sygnale. Zamiast tego wziął po ramię Stejsa, tak żeby łatwiej im się szło. Ano i po to też upił łyk, kończącego się winiacza. Pomyślał! I przeczytał w końcu smsa. Był to jego służbowy kolega, który się nudził i właśnie z nów napisał Bartowi, że ktoś włączył alarm w domu jubilera, co przecież jest dziwne, bo alarm powinien się włączyć w sklepie.
- Włamać może znaczyć co chcesz, ale jak mi nie pomożesz to będzie znaczyć coś, co ustosunkowane jest przez paragraf - uśmiechnął się, ale w sumie to był zestresowany. Stacy nie pomagał, Bart sobie nie pomagał. Nie mieli psa przewodnika. Ciężkie życie policjanta. Zaś jednak podeszli do drzwi z drugiej strony budynku, jak Bart zgadywał, miały prowadzić do części mieszkalnej budynku. -Odemknout - szepnął, starając się odwzorować ruchy zaklęcia, które zostało raz użyte przez Chrisa w jego towarzystwie. Spojrzał na Stacya i wskazał na drzwi ręką. - Wyważ je, tak z bara, wiesz. Moc i samcza siła - aż zaśmiał się, nie dowierzając, że wypowiedział tak bluźniercze słowa.

fizyczna
Bartolomeo Raquel carried out 3 launched of one k10 :
But it never wants to wait on my drunk heart RaO12DA , But it never wants to wait on my drunk heart ZsFbbcd , But it never wants to wait on my drunk heart RaO12DA
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
01.06.21 22:14
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Alexander Eustace Maycott
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_nyn38iNiE31smfjeio1_250
Przynależność : Guślarz
Ranga w Sekcie : Informator
Zasoby : 14PD | 1100$
Alexander Eustace Maycott
Beta Librae
Stacy czuł się z minuty na minutę tylko bardziej zagubiony w tym co się w ogóle dzieje dookoła niego. Sens słów docierał do niego, wiedział niby co się dzieje i co jest mówione, ale wszystko coraz bardziej jawiło mu się bardziej jak surrealistyczny sen, niż pijacka zabawa, do której był o wiele bardziej przyzwyczajony. Gdy patrzył jak Bart próbuje usilnie rzucić jakieś zaklęcie na drzwi, do których go zaprowadził, próbował odnotować sobie w pamięci by nigdy więcej nie godzić się na “mały wypad” z Romeo. Chociaż znając życie, gdyby został zapytany tydzień po tym całym zdarzeniu - jeśli mieli wyjść z niego cało - i tak nie miałby żadnych przeciwwskazań. Przecież nie mogło być tak źle.

Stacy zagryzł dolną wargę patrząc na drzwi.

– Odblokowałeś je ta? Czy coś takiego – upewnił się, robiąc parę kroków w tył. Nie zamierzał nawet dyskutować, co gorszego może się teraz stać? Najwyżej wybity bark. Lepsze to niż więzienna cela. Ale zanim zdołał zrobić cokolwiek więcej, zawiasy same masywnych drzwi puściły z głośnym łoskotem, i skrzydło zwaliło się na ziemię.

Całe szczęście dla Maycotta, stał dalej od drzwi niż Bart - a to tylko i wyłącznie dlatego, że ten powierzył mu zadanie wyważenia drzwi. Eustace i tak, odruchowo, zrobił gwałtowny krok do tyłu, zaskoczony nagłym łoskotem, potknął o jakąś wypustkę w wyasfaltowanym chodniku i runął do tyłu, klnąc. U niego skończyć się mogło tylko na poobijanym tyłku i siniaku na plecach. Z Bartem mogło być gorzej, ale z drugiej strony, przynajmniej miał mniejsze problemy z równowagą i co za tym idzie, większe szanse na unik. Prawda..?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
07.06.21 18:34
https://story-of-magic.forumpolish.com/t626-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t628-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t629-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t630-he-loves-me-he-loves-me-not
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Raquel bardzo chciał odblokować te drzwi, ale jak widać - nie udało się. Chociaż efekt był równie spektakularny. O, umiesz otwierać drzwi? Nie, ale umiem je wyjebać z nawiasów. To brzmiało jak Barta i był chłop z tego dumny. Zanim więc zdążył odpowiedzieć cokolwiek na pytanie Stacy - musiał robić unik i walczyć o swoje życie.

Na zręczność aka unik
Bartolomeo Raquel carried out 3 launched of one k10 :
But it never wants to wait on my drunk heart KbmISgk , But it never wants to wait on my drunk heart ZsFbbcd , But it never wants to wait on my drunk heart B9Hmvsp

Jeśli się udało Romeo udał, że to nic a drzwi będą stanowić kolejny dowód na włam czy cokolwiek. Zapewne syreny mogły być słyszalne, a przynajmniej myśl, że jakiś radiowóz się zbliża. Goniła realność sytuacji. Przerażające w swojej prostocie. Zatem należało coś zrobić - wbiec do środka, znaleźć kamienie i albo uciekać, albo udawać mieszkańca barbarzyńskiego mieszkania. - Stacy, nie panikuj, bo ja zamierzam - powiedział to z wyrachowaniem i wyrazem twarzy, który nie zdradzał żadnej emocji. Opanowany Raquel tak miał i szczerze tego nienawidził. Takie postępowanie zawsze marnowało w niem tak skrupulatnie zbieranie pokłady alkoholu.

Jeśli się nie udało to krzyknął wkurwiony i starał się siłą wpłynąć na energię kinetyczną drzwi czy jakakolwiek spierdolona siła właśnie na niego się nie kładła. Zapewne grawitacja. Jebana grawitacja, Bart pluł jej właśnie w twarz śmiało i odważnie. Jęknął z bólu, nawet z dwa razy. Postarał się udźwignąć drzwi, leżąc na ziemi pod ich ciężarem, ale lekko nie było. Spojrzał na drugiego guślarza. - Kochany, bez ciebie tu umrę, a jak umrę to razem z tobą - powiedział zachęcająco, licząc jedynie na łaskę Stacy. Nie było co innego robić.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
07.06.21 23:00
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Alexander Eustace Maycott
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_nyn38iNiE31smfjeio1_250
Przynależność : Guślarz
Ranga w Sekcie : Informator
Zasoby : 14PD | 1100$
Alexander Eustace Maycott
Beta Librae
Stacy wstał chwiejnie obserwując Barta który przed chwilą z umiarkowaną gracją usunął się upadającym drzwiom z drogi. Patrzył to na leżący na ziemi kawałek drewna, to na Barta, to znowu na drzwi. Gdy został skutecznie uspokojony, chwycił Barta za przód koszuli i pociągnął go do środka mieszkania, do którego właśnie udało im się dostać, dzięki połączonej sile umysłów i perfekcyjnym umiejętnością Romeo. Chciał nawet przez ułamek sekundy zamknąć za nimi drzwi, żeby tylko nikt - do jasnej cholery - nie zobaczył co odpieprzali od dobrych już paru (może nawet parunastu) minut, ale potem przypomniał sobie, że drzwi leżą w najlepsze na chodniku.

Nadal trzymając kurczowo przód koszuli Bartolomeo spojrzał mu w twarz swoim rozbieganym, pijanym i, mimo wszystko, przestraszonym wzrokiem. A strach to nie było coś co dało się zobaczyć na twarzy Stacy’ego za często. Nie dlatego że był nieustraszony. Bardziej dlatego, że był w stanie dobrze zamaskować pewne uczucia. Alkohol jednak wyciągnął z niego szczerość.

– Jaki masz dalej cholerny plan, bo “nie panikuj” nie brzmi jak coś co wyciągnie nas z więzienia – powiedział widocznie będąc na skraju paniki, od której z tak niezwykłą, niepowtarzalną skutecznością przed chwilą odwiódł go jego towarzysz. Załamanie nerwowe to coś czego żaden z nich teraz nie potrzebował, więc cokolwiek teraz zamierzał powiedzieć Bart, powinno być chłodne i sensowne.

Po samej minie Stacy’ego można było powiedzieć, że balansuje na bardzo cienkiej linii. Zarówno w przenośni jak i dosłownie, bo trzymał się Barta tak kurczowo jakby dwie nogi już mu nie wystarczały. Jedna więcej oznaka bezsilności albo niebezpieczny impuls i Maycott mógł spaść z tego sznurka w niezbyt przyjemne miejsce.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
16.06.21 18:46
https://story-of-magic.forumpolish.com/t626-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t628-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t629-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t630-he-loves-me-he-loves-me-not
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Ostatnio w taki sposób porywany za koszule był, hm, jakoś niedawno. Najpewniej przez Chrisa i był to zupełnie inne rodzaj ciągania się. Chyba, że Stacy chciał się teraz jebać? Jego rozbiegany wzrok i nierówna postawa wskazywałaby, że w sumie tak, ale te słowa o posiadaniu planu? Mylące, ale to może być dziwna gra wstępna. Romeo długo nie myślał. Dodał dwa do dwóch i stwierdził, że w tej swojej pijanej fatalności Stejs to geniusz. Napalony, bo napalony, ale dalej geniusz!
- Rozbieraj się - wymruczał, rozrywając mu kilka pierwszych guzików w koszuli i teraz to on ciągnął Szkota schodami do góry. Wciągnął go do jakiegoś pokoju z wanną. Zapewne dla wielu byłaby to zwykła łazienka, ale po tanim winie był to pokój z łazienką. Po prostu. - Policja zaraz będzie na dole, a my im rzucimy patyk. Tępe psy za nim pobiegną, my zabierzemy kamienie i uciekniemy - dodał, malując sobie usta czerwoną pomadką. Sam już nie miał spodni i robił dużo rzeczy jednocześnie, słysząc jak syreny zjeżdżają się pod drzwi. - Pierdolony kurwa patyk - poprawił włosy w lustrze, wrzucając swoje ubrania do worka na brudne ciuchy i ściągnął z wieszaka dwa szlafroki. Włożył Stejswoi szczoteczkę w zęby i zaczął robić mu malinkę przy szyi. Odział się nawet w ten szlafrok, żeby było bardziej "przyzwoito". Liczył, że jego kolega też wrzuci ubrania do kosza, żeby później je spalić. - Teraz bądź przerażony i możesz się rozpłakać - starł sobie szminkę z ust i był gotów nawet walnąć guślarza w twarz, żeby ten się do płaczu zmotywował. Póki co, Bart się powstrzymywał. Ale był to plan!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
16.06.21 22:19
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Alexander Eustace Maycott
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_nyn38iNiE31smfjeio1_250
Przynależność : Guślarz
Ranga w Sekcie : Informator
Zasoby : 14PD | 1100$
Alexander Eustace Maycott
Beta Librae
Stacy spodziewał się wiele w takiej sytuacji. Spodziewał się, że Bartolomeo powie coś zupełnie głupiego i popchnie go do absolutnego postradania zmysłów, że użyje go jako przynęty, że rzuci go na pożarcie, Bart był nieprzewidywalnym osobnikiem. Ale tego się, kurwa, nie spodziewał.

Najpierw co prawda jego pijany mózg potrzebował więcej niż paru sekund żeby domyślić się czemu Raquel zaczął rozpinać mu guziki u koszuli. Dopiero gdy ten doszedł do czwartego, mniej więcej w połowie jego piersi, nagle poczuł jak cała krew z jego ciała napływa mu do twarzy. Może nie tylko do twarzy. Był zbyt pijany, a teraz również i rozkojarzony, by wiedzieć dokładnie. Zwłaszcza gdy Bartolomeo pociągnął go za szmaty po schodach do góry, niemal rzucił nim o ścianę - nawet jeśli pchnięcie nie było zbyt mocne, Stacy miał na tyle miękkie nogi, że nie potrzeba było wielkiej siły żeby szasnąć nim jak szmacianą lalką - i kazał mu się rozbierać.

Niby jakieś zaręczyny, niby są właśnie na próbnym wieczorze kawalerskim, ale czy Stacy naprawdę wierzył, że cokolwiek z tego, co jakimś chorym dominem zdarzeń, doprowadziło ich do tego miejsca, było poważne w najmniejszym nawet stopniu? Nie. Czy wierzył że cokolwiek się tego wieczoru stanie będzie poważne później w najmniejszym stopniu? Jeszcze czego. Czy po tym jak Romeo zażądał by ten się rozebrał miał ochotę to zrobić…?

Stacy położył dłoń na swojej piersi, zastanowienie zajęło mu krócej niż dwie sekundy, zanim zsunął trzęsącą się od alkoholu rękę i zaczął szarpać się z resztą guzików, odbijając się od ściany. Niemal od razu wypluł szczoteczkę którą Bart wcisnął mu między zęby, ściągając z siebie materiał, gdy Romeo przyssał się do jego szyi. Zagryzł lekko wargę upuszczając koszulę na ziemię. Nie mógł jednak przecież być aż tak bierny. Zrobił jeden cholerny krok, i teraz powrotu już nie ma, więc po co ma się bawić. Zbyt dużo zadziało się w przeciągu ostatniej minuty, by zmulony umysł Eustace’a mógł się skupić na wszystkim, w akcie samoobrony, wyparł chyba kompletnie to, że jakiś fikcyjny pościg ma miejsce. Złapał Raquel’a za szlafrok, ściągnął do swojego poziomu i zaczął bez słowa całować go w pokryte rozmazaną szminką usta.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
19.06.21 23:40
https://story-of-magic.forumpolish.com/t626-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t628-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t629-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t630-he-loves-me-he-loves-me-not
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Romeo, jako śmietanka guślarskiej inteligencji (a wielu konkurentów nie miał), od razu stwierdził, że tak śmiałe wpychanie języka w jego usta przez Stayca ma powód. Zapewne Szkot miał atak paniki, a podobno warto wtedy czymś zając myśli i usta. Zatem Raqruel, miłosierny kolega Raquel, nie oponował. Skoro miało to pomóc temu biedakowi to Romeo pomagał! Przecież każdy wie, że pomocny Bart jest bardzo pomocny. Nawet skupiał się na pocałunkach, oddając nad sobą kontrolę drugiemu mężczyźnie, żeby sam ze spokojem mógł rozpiąć mu pasek, zdjąć spodnie i założyć szlafrok na nieodziane ciało kolegi, który go obłapiał w tym momencie.
- Show time - powiedział z perfidnym uśmiechem, lądując ze Stacyem w wannie. Szybko włożył na siebie szlafrok, a słysząc pośpieszne kroki na schodach, okręcił wodę w wannie. Usiadł okrakiem na koledze, na ile pozwalało mu miejsce w wannie. Znów włożył w jego usta szczoteczkę do zębów. - Trzymają ją, bo nie rzucę zaklęcia - wycedził rozeźlony tym przez zaciśnięte zęby. Chłop w ogóle nie współpracował. Żałosne. A teraz zaufanie było podstawą ich szalonego planu przetrwania! Policja wyważyła drzwi od pomieszczenia, w którym byli (ot, tak dla efektu), byli pijani, więc mogło zdarzyć się cokolwiek. Pierwszy mundurowy wszedł głębiej w łazienkę widząc ten rozkosznie mokry i na wpół ubrany obrazek. - Oh - krzyknął Romeo niby to z pełną gamą rozkoszy w głosie, niby to przestraszony. Szybko zaczął składać zaklęcie na szczoteczkę, tak, że jak nią rzucą to policja za nią pobiegnie. Mentalna pełną gębą. W tym miał mu też pomóc Stacy, zatem liczył na współczarowanie.
- Panowie tu mieszkają? - Zapytał niepewnie policjant, nieco speszony całym zajściem. Sam Bart poza zaklęciem nie umiał wypowiedzieć żadnego słowa, więc teraz wyjął umiejętnie szczoteczkę z ust Stacy, wiadomo, bez użycia rąk i czekał aż zadzieje się magia.

Mentalna +1
Bartolomeo Raquel carried out 6 launched of one k10 :
But it never wants to wait on my drunk heart ScAoafw , But it never wants to wait on my drunk heart ZsFbbcd , But it never wants to wait on my drunk heart ScAoafw , But it never wants to wait on my drunk heart Z3gp9hJ , But it never wants to wait on my drunk heart RaO12DA , But it never wants to wait on my drunk heart EbPLmIq
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
20.06.21 21:30
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Alexander Eustace Maycott
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_nyn38iNiE31smfjeio1_250
Przynależność : Guślarz
Ranga w Sekcie : Informator
Zasoby : 14PD | 1100$
Alexander Eustace Maycott
Beta Librae
Stacy od dosyć dawna już nie skupiał się na swoim życiu towarzyskim pod tym specyficznym kątem. Owszem, dobrze było mieć z kimś się napić i porozmawiać, ale większą część jego codzienności zapełniała praca i poszukiwania informacji o swojej dolegliwości. A teraz, na nowo rozdrapał potrzebę, której wyzbył się już jakiś czas temu. I nie miał zamiaru myśleć o konsekwencjach tego co robi. Jego mózg był zbyt zmulony by w ogóle być w stanie myśleć o długofalowych konsekwencjach.

Czuł jak Romeo rozpina jego pasek, i tylko przysunął się bliżej. Co prawda zaraz później i tak został z powrotem ubrany - w szlafrok - ale sam fakt, że został najpierw rozebrany sprawił mu przyjemność. Uderzył lekko tyłem głowy o ściankę wanny. Co prawda przytomności nie stracił, bo tylko tego jeszcze by brakowało, ale delikatny ból, a także woda którą odkręcił Raquel otrzeźwiła go na moment. Usłyszał kroki na schodach, za drzwiami i przypomniał sobie co się dzieje. Gdy drugi raz w jego usta została wepchnięta szczoteczka, tym razem ją przytrzymał i spojrzał na dłoń Barta jakby czekając aż ten zacznie czarować. Mentalna była specjalnością Eustace’a, nawet jeśli ten był pijany w trzy dupy, coś z tego powinno wyjść.

Wzdrygnął się i wypuścił z siebie coś na kształt urwanego krzyku, tłumionego przez szczoteczkę którą miał w ustach, gdy drzwi do łazienki dosłownie stanęły otworem. Niby się spodziewał tego, że ktoś wejdzie do pomieszczenia ale mimo wszystko... może zrobił to nawet umyślnie, dla lepszego efektu, dla ukazania szczerego zaskoczenia. Gdy tylko zobaczył, że Bart zaczął składać zaklęcie, Stacy sam również uniósł dłoń. Skupił się co prawda na szczoteczce, ale widząc przed sobą odsłoniętą klatkę piersiową Barta. Nie zawahał się nawet, zanim zaczął kreślić znaki mające zakląć przedmiot w jego ustach, przesuwając palec na skórze Raquel’a i patrząc mu w twarz. Nie był żółtodziobem, w ten sposób też mu się uda.  Gdy Bart wyjął mu z ust szczoteczkę, zdołał go lekko musnąć wargami, zanim sam zainkatnował cicho chcąc domknąć zaklęcie.

potencjał 3 + m. mentalna 3 + współczar 1 = 7k10
Alexander Eustace Maycott carried out 7 launched of one k10 :
But it never wants to wait on my drunk heart B9Hmvsp , But it never wants to wait on my drunk heart ZsFbbcd , But it never wants to wait on my drunk heart YiQY3D2 , But it never wants to wait on my drunk heart ScAoafw , But it never wants to wait on my drunk heart RaO12DA , But it never wants to wait on my drunk heart Z3gp9hJ , But it never wants to wait on my drunk heart ElqKttx

Niezależnie od tego, czy zaklęcie się udało czy nie, musiał spróbować. Złapał szczoteczkę w dłoń, zabierając ją Bartowi, po czym odwrócił głowę i cisnął szczoteczkę przez okno - które to znajdowało się dosłownie na wyciągnięcie ręki, jako że leżał w wannie. Miał szczerą, gorącą nadzieję, że zaklęcie się powiodło, i policjanci ich zostawią. Samych.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
22.06.21 15:14
https://story-of-magic.forumpolish.com/t626-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t628-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t629-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t630-he-loves-me-he-loves-me-not
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Nie wiedział kiedy wspomniał Stacy'emu o nagiej magii, ale najwyraźniej facet umiał się nią posługiwać dość sprawnie. Przy tym dał Romeo nieco fizycznej uciechy, przyjemny dreszcz przeszył nawet okolicę jego lędźwi, wywołując szelmowski uśmiech. A może to jedynie zasługa zręcznych palców? Cokolwiek właśnie zaszło, Raquel nie miał czasu na analizę - szczoteczka poszła w ruch, wypadając za okno i policjant pojarzał na swoich kolegów po fachów z błyskiem nadziei w oku, że zaczną biec na sam dół,w wyrywając sobie szczoteczkę z zębów. Czy tak się stało? Nie wiem, ale zapewnić mogę o tym, że panowie w wannie usłyszeli tabunów niedoświadczonych życiem policjantów, ciężko biegnących schodami w dół. Idealnie. Bart poczochrał Stejsa po tej jego szalonej czuprynie, stukając koleżeńsko pięścią w jego pierś.
- Zrobiliśmy to kurwa - wypowiedział przez zaciśniętą w uśmiechu szczękę. - Zrobiliśmy - powtórzył, wstając z wanny. Widział jak woda ocieka z niego i jego szlafroku. Westchnął, ściągając go, by wrzucić do wora ze swoimi ubraniami. Zresztą z ciuchami drugiego guślarza zrobił podobnie, uprzednio zbierając je z ziemi. - Łap - rzucił koledze ręcznik, a sam ruszył w końcu do salonu po te nieszczęsne kamienie. Podnosił je z podłogi, rozkoszując się dziką  satysfakcją. - Poszukać ci jakiś znośnych ubrań? - Krzyknął, licząc, że pieski kłócą się właśnie o patyczek. Zdawali się być głośno w ten oczekiwany przez Romeo sposób. Sam zaś znalazł sobie jakieś gacie i znoszony sweter. Przygarną również coś dla Szkota i wrócił do niego, o ile tamten dalej był w łazience. - Nie ma spodni, w sumie znalazłem tylko jeden sweter, ale to nic. Spalimy worek, idziemy do monopolowego i hulaj dusza piekła nie ma. Ano i jakaś rzeka przydałaby się - oparł się o futrynę, czekając na decyzję o tym jak podzielą się swetrem. Zapewne Bartowi nawet nie zwróciłby uwagi, gdyby wyszedł w samej bieliźnie. Ano i trzeba wymyślić jak ominąć policję.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
23.06.21 1:30
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Alexander Eustace Maycott
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_nyn38iNiE31smfjeio1_250
Przynależność : Guślarz
Ranga w Sekcie : Informator
Zasoby : 14PD | 1100$
Alexander Eustace Maycott
Beta Librae
Nie wiedział, czego właściwie się spodziewał. W pewnym momencie myślał nawet, że ta chwila zabawy do czegoś doprowadzi. Może dlatego, że raz rozbudzona potrzeba teraz wydawała mu się o wiele bliższa, niż zanim jeszcze cokolwiek się stało. I mimo tej nadziei, która wcale nie była aż taka głupia, zważając na to jakim człowiekiem był Bartolomeo - wyglądało na to, że nawet alkohol połączony z wybuchowym charakterem to czasem niewystarczająco.

Tak więc w momencie, w którym Stacy został mało delikatnie poczochrany po włosach a później ostentacyjnie zostawiony w wannie, poczuł jak czerwienieje mu twarz. Woda i tak otrzeźwiła jego zmysły na tyle, by zaczął płynniej i bardziej świadomie analizować sytuację. Czuł się zawstydzony, że w ogóle dał sobie zrobić jakąś nadzieję. Oczywiście, w życiu by nie chciał liczyć na coś romantycznego, mimo wszystko to był Bart a Eustace miał jakieś standardy. Trudno było mu to przyznać, ale w pewnym momencie, gdy jego pijany mózg zdecydował się by brnąć dalej, gdy został skonfrontowany z rzeczywistością, pozostał mu w ustach pewien niesmak. Niedosyt.

Wygramolił się z wanny, ściskając mokrą dłoń na ściance wanny, byle tylko nie wywalić się znowu na zbity ryj. Nie złapał oczywiście rzuconego w jego stronę ręcznika, może mózg zaczął już lepiej działać, ale z refleksami było gorzej. Szorstki materiał uderzył go i spadł na podłogę, skąd musiał dopiero go podnieść. Również zdjął mokry szlafrok. Nie odpowiedział na krzyk Barta, dobiegający go z drugiego pokoju. Na nowo spoważniał, mimo rumieńca na twarzy. Gdy Romeo przyniósł jakieś ciuchy, bez słowa wysupłał mu sweter z ręki.

– Odnoszę wrażenie, że masz mniej wstydu ode mnie – uzasadnił swoją decyzję zakładając na siebie sweter. W jego głosie był raczej spokój, z dosadną dozą goryczy. Gdy ubrał się na tyle na ile mógł, zignorował sugestię dalszej pijackiej zabawy. Może nie miałby nic przeciwko gdyby nie to, że czuł się teraz niemal wykorzystany. Zerknął tylko na Barta

– Bartolomeo, po co była ta cała... dziwna gra wstępna? – zapytał wprost po jakimś czasie milczenia, gdy oboje ogarnęli się do jakiegoś stopnia. Nadal miał na twarzy rumieniec, i opierał się ręką o ścianę, by nie stracić równowagi. Nie zdołał jeszcze strawić całego sikacza, którym upili się jakieś pół godziny temu – I tylko mi nie wyskakuj, że to element zaskoczenia. Gdyby nie przygotowanie tej... – zawiesił głos szukając odpowiedniego sformułowania – ...scenki, to dawno zdołalibyśmy zakląć szczoteczkę. I to więcej niż raz, gdyby pierwsze podejście jebło  – drugie zdanie już bardziej wymamrotał. Widać, że emocje które w nim opadły pobudziły jego mózg do intensywniejszego działania.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
25.06.21 16:09
https://story-of-magic.forumpolish.com/t626-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t628-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t629-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t630-he-loves-me-he-loves-me-not
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Uśmiechnął się pod wąsem. Gdyby miał wstyd to w ogóle nie rzuciłbym kamieniem w okno. To tylko ludzki wymysł stworzony do ograniczania wybitnych jednostek. Oczywiście Raquel za taką się nie uważał, ale również nie posądzał posiadania wstydu za wielką zaletę. Zatem, gdy już ten jedyny sweter został mu zabrany. Ubrania były gotowe do spalenia, a kamienie dzielnie schowane - Romeo podniósł sobie z ziemi ręcznik, owijając go wokół pasa. Nie chciał przecież zmarznąć, w miejsca, które jeszcze przydałoby mu się w tym miesiącu. Poza tym pójście do Łajzy w takim przeziębieniem byłoby równie ciekawe co prośba o pomoc z magiczną rzeżączką.
- Jaka gra wstępna? - Twarz mu skamieniała i nie wiedział czy zgubił kontekst rozmowy, bo trzeźwiał czy to Stejs tak się napił, że już bredził. Wiadomo przecież, że gra wstępna prowadzi do jakiś konsekwencji. A Romeo ostatnio bawił się w wierną sukę wobec swojego narzeczonego. Nie mógł sobie pozwolić na niegodziwienie się z kimkolwiek, gdziekolwiek. Te czasy przepadły bezpowrotnie pół roku temu. Szkoda. Tym bardziej szkoda, że Stacy nie chciał dalej pić i wyglądał na smutnego? Niepocieszonego? Cóż, jego emocje z pewnością nie były czymś, czym Bartolomeo chciałby się teraz przejmować. Miał być udany wieczór! I Bart go sobie nie spierdoli. - Słonko - zaczął nieco ironicznie postawą guślarza. - Jakbym wiedział od razu, co chcę zrobić to nie musielibyśmy tutaj wchodzić do łazienki, bo wystarczyłby nam jakikolwiek przedmiot. Wszystko działo się nagle, a gdy już chciałem zaczarować szczoteczkę to kto ją wypluł, co? - Zaśmiał się, bo absolutnie nie chciał obwiniać kolegi. Jednak obiektywnie patrząc, nie Romo się na niego rzucił. Jeśli ktokolwiek się na kogoś rzucał, bo w czasoprzestrzeni Barta tak nie było. A może to wszystko wina iluzjonisty? - Poza tym nie muszę ci chyba tłumaczyć podstaw nagiej magii. Skonfundowanie nas jak i policji było potrzebne do rzucenia zaklęcia. Ja uznałem, że wystarczy zaimprowizowana malinka, ty chciałeś podejść do tematu dobitniej, co zasługuje na pochwałę - zarzucił worek z cuchami na plecy. Nie musieli ich palić, ale Raquel bardzo chciał. Westchnął w końcu, podejmując odważną decyzję. Taką nawet w stronę pojednania! - Możemy pójść na dziwki jeśli potrzebujesz - orzekł to całkiem poważnie. Był przecież poważnym człowiekiem.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
25.06.21 17:01
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Alexander Eustace Maycott
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_nyn38iNiE31smfjeio1_250
Przynależność : Guślarz
Ranga w Sekcie : Informator
Zasoby : 14PD | 1100$
Alexander Eustace Maycott
Beta Librae
Stacy nadal był trochę rozczarowany. Trochę, nie bardzo, co sobie już któryś raz, sam sobie, uparcie przypomniał. Widocznie przeliczył się trochę odnośnie charakteru Barta, co nie za często mu się zdarzało. Zazwyczaj dosyć szybko potrafił rozpatrzyć się w ludzkich granicach i zrozumieć ich limity, tym razem jednak chyba i jego własne gdzieś mu się omsknęły. Lubił wierzyć, że bez pomocy alkoholu do podobnych sytuacji raczej by nie dochodziło. Cóż, przynajmniej dostał całusa, malinkę, i lekkiego kopa adrenaliny. Widząc, co robi Bart, też zadowolił się jakimś ręcznikiem, ale po swój ściągnął na wieszak, obok którego stał.

Machnął ręką lekko, gdy Bart skończył się tłumaczyć. W tym momencie Stacy już chyba nawet nie potrzebował tego tłumaczenia. Najwidoczniej to on miał tylko jakieś złudzenia. A Romeo, to mógł on tylko pochwalić za - pokrętną bo pokrętną, ale mimo wszystko - wierność.

– Najpierw pójdźmy po jeszcze jedną butelkę, bo chyba za bardzo wytrzeźwiałem – odpowiedział na ugodową propozycję, którą zaoferował mu Bart po chwili lekko niezręcznej, w mniemaniu Eustace'a, ciszy – tylko jakąś relatywnie dużą, bo zaczynam odzyskiwać równowagę – uśmiechnął się sam do siebie, stając samodzielnie, bez podpory ściany – Chodź, na razie musimy ominąć gliny, bo jak połamią szczoteczkę to mogą się ocknąć. A wtedy cały wysiłek na nic. – skierował się w stronę drzwi łazienki
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
30.06.21 18:10
https://story-of-magic.forumpolish.com/t626-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t628-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/t629-guslarze-alexander-eustace-maycott https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t630-he-loves-me-he-loves-me-not
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
But it never wants to wait on my drunk heart Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Chęć do picia alkoholu zawsze była mile widziana! A nawet aprobowana, adorowana i potrzebna, aby przeżyć kolejny dzień w kurwidołku zwanym Nowym Jorkiem. Tak czy tak Stejs zdawał się szybko zmieniać pogląd na sytuację, co było z goła niepokojące, ale nie po to Romeo wyszedł z nim się zabawić, aby martwić się jakimiś drobnostkami. Szanował swój czas na picie. Okienku na problemu otwierał zawsze i chętnie jak znajomy nawiedzał go w komisariacie. Mógł wtedy słuchać i słuchać, bo przecież wszystko byle nie praca. Chociaż warto byłoby sobie kiedyś przypomnieć jak to się oddać w wir służbowych obowiązków.
- Jak mówi mądrość starożytnych: Wszystkie drogi prowadzą do monopolowego - uśmiechnął się, przepuszczając Stejsa w drzwiach. Zsunął się za nim w dół i zapewne subtelnie uciekli od policji. Nie pozostawiając już po sobie większych śladów. Szczęśliwe zakończenie? Zapewne było jeśli się dopili, ogarnęli rzeczy i żaden z nich się nie utopił w rzece. Definitywnie.

/zt x2
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
01.07.21 15:28
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Sponsored content
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Powrót do góry Go down
Skocz do: