Story of Magic


 :: 
Off-top
 :: Beta Librae
Kuchnia
Story of Magic
Kuchnia Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
Kuchnia
Równie nowoczesna co salon, a także dobrze wyposażona. Króluje tutaj biel i czerń, wszystko wygląda jak wyciągnięte z jakiegoś katalogu. Jedyną dziwną rzeczą jest fakt, że na długim blacie kuchennym znajdują się aż trzy takie same ekspresy do kawy. Warto dodać, że pomieszczenie zazwyczaj nie jest wykorzystywane, a do azylu dostarczany jest catering, który potem zostaje odgrzewany.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
17.10.20 22:01
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
Kuchnia Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
#9

Ważenie eliksirów? Wow! Niezła abstrakcja, aczkolwiek czego nie robi się dla tworzenia wspomnień i miłego spędzania czasu z członkami Bety? No dużo się robiło, no! Zatem Bart, szykując się na ów niesamowitą przygodę, stwierdził, że chce być użyteczny. Jedyna opcja, jaką widział to kupno prezentu dla Elijah, ażeby łatwiej i milej się chłopakowi czarowało. Z początku pomysły były proste i dość trywialne: jakiś tam kostium seks doktora, może jakiś skalpel czy cały świąteczny kicz jaki można tylko znaleźć w sklepach. Raquel chciał się jednak postarać bardziej, popatrzeć dalej, myśleć lepiej. Wymyślił! Skórzane, czarowne wodze - dla niego i dla niego do sypialni. Początkowo Bart nie wiedział czy pomysł ten wpadł mu do głowy, gdy przechodził obok burdelu czy może gdy zobaczył wystawy ze zdjęciami koni w galerii. Nieważne. Istotne było też pudełko, w którym schował prezent. A było ono opakowane w papier ozdobny we wzorki ze zmasakrowanymi częściami ludzkiego ciała. Przecież wstyd przyjść do lekarza z byle czym! No, przynajmniej Bart liczył, że Elijah serio jest lekarzem, bo jak nie to szkoda.
- Słuchaj - zaczął, gdy spotkał się z kolegą w kuchni, bo przecież w kuchni waży się eliksiry, heloł- tak sobie pomyślałem, że zrobi ci się miło, gdyby jakby, hm, chciałbym ci tym prezentem przypomnieć, że życie ma wiele wymiarów, ty stoisz w związku i może wkradła się jakaś monotonia? Nie wiem - Bart westchnął ciężko, bo sam nie wiedział już co pierdoli, ano i się zarumienił troszkę -po prostu to weź i pamiętaj kto ma mieć władzę - mrugnął do niego, wcisnął prezent do łapy i niezręcznie przytulił. Po czym szybko się odsunął w stronę lodówki, udając, że strzepuje z siebie niewidzialny brud. W końcu klasnął w ręce i zapytał się od czego mają zacząć.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
11.12.20 0:10
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
Kuchnia EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Potrzebował pomocy, Anthony wraz z siostrami zaginęli w akcji, Alan chyba brał jakieś nadgodziny w tej swojej redakcji, William miał swoje sprawy na głowie, więc został tak naprawdę tylko i wyłącznie Bart. Potrzebował stworzyć kilka eliksirów szczęścia, a wiadomo, że co dwóch guślarzy, to nie jeden i była nieco mniejsza szansa, że koncertowo to spierdolą.
Nie spodziewał się jednak tego, że mężczyzna zjawi się u progu kuchni z pudełkiem w dłoniach. W pierwszej chwili Eli pomyślał, że to jakieś składniki i będą robić też inne rzeczy, niż początkowo zakładali. W sumie to miałoby sens, rzadko kiedy się widzieli, więc skoro już to następowało, chciał wyciągnąć z tego wszystko, co najlepsze. Jednak po chwili zdał sobie sprawę z tego, że pakunek wygląda bardzo dziwnie. - Cześć Bart - stwierdził w pierwszej kolejności, mrużąc delikatnie oczy. Sam miał dla Barta prezent, ale myślał, że będą z tym czekać aż do dwudziestego piątego. Nie spodziewał się, że zaczną sobie je wręczać wcześniej.
Niezręczny przytulas, kilka słów, których znaczenia nie do końca zrozumiał, oraz pudełko w jego dłoniach. Żeby Bartowi zrobiło się miło, otworzył je od razu. Poniekąd też dlatego, że był ciekawy. Ta cała przedmowa, którą wygłosił mężczyzna, zdecydowanie mogła mieć więcej sensu, gdy już się dowie, co właściwie było prezentem. Po otwarciu zobaczył kawałek czarnego paska zwinięty w okrąg. Kłamać nie będę, w pierwszej chwili nawet nie wiedział z czym ma do czynienia, w drugiej też nie, pomyślał, że to jakieś dzieło sztuki i się uśmiechnął. - Gdybyś mi powiedział, że prezenty rozdajemy sobie już dzisiaj, pewnie przywlókłbym swój ze sobą. Niestety został w mieszkaniu, więc będziesz musiał poczekać. Dziękuję, to miłe, że o mnie pamiętałeś. - Przyglądał się badawczo Bartowi, oraz jego reakcji. Była całkiem urocza.
- Tak czy inaczej, potrzebuję twojej pomocy z eliksirami. Naprawdę przydałaby mi się dodatkowa para rąk, bo to dość potężne czary i bałbym się tego zepsuć - przerwał na chwilę, zdając sobie sprawę, że mógł się nieco zagolopować. W końcu jeszcze nie tak dawno portugalczyk musiał zmierzyć się z niffinem. Na jego oczach ktoś umarł. To musiało się na nim odbić w jakiś sposób, a on sam przecież był medykiem. Jego zadaniem było dbanie o zdrowie innych guślarzy. Zarówno te psychiczne, jak i fizyczne. - Ale tak poza tym wszystko w porządku?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
11.12.20 10:41
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
Kuchnia Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Wszelkie formalności już były zbędne. Jakieś życzonka, szybkie podziękowania i koniec tych grzeczności. Wiadomo, Bart jeszcze dodał, że nie ma problemu i to tylko drobiazg. Może nawet do tego prezentu nie doszłoby, gdyby nie ten oczywisty pomysł i pewna sympatia względem Stirlinga. Aktualnie spotkali się aby ważyć eliksiry i na tym też Bart chciał się skupić.
- Jasne! Nie ma problemu, ja mogę ci oddać cały swój dzisiejszy dzień. Mamy tyle czasu ile ci potrzeba tylko musisz powiedzieć, co mam robić - zaczął krążyć po kuchni w poszukiwaniu naczyń typu kocioł czy chochla. Miło byłoby też rozpalić jakiś ognisko w kuchni, żeby te eliksiry jakoś uwarzyć. Wyciągnął zatem z szafki patelnię i jakiś rondel z nadzieją, że któreś z nich będzie dziś użyte. W tych całych poszukiwaniach Raquel prawie ominął pytanie o jego osobę. A takich pytań on nie miał w zwyczaju ignorować. - Miło, że pytasz - rozpromienił się cały, ale żeby ukryć może jakieś zmieszanie znów zanurkował do szafki tym razem tylko udając, że coś wygrzebuje. - Wszystko u mnie super, w sumie to ostatnio trochę się działo i wyczekuję Świąt. Mam wolne w robocie, na szczęście. Wyśpię się wtedy za cały rok i będę mieć energię na całe noworoczne bagno. - Wyciągnął jeszcze przypadkowy tasak, przyglądał mu się z zaciekawieniem. Nie wiedział zupełnie co on tam robił, ale to nie był problem. - A co tam u ciebie? - oparł się o szafkę, patrząc wprost na kolegę, dzierżyć w ręku tasak jak lizaka o czym zupełnie zapomniał. - Odpoczywasz sobie czasem? Tak wiesz, coś poza pracą? - zapytał, ale w sumie czuł się nienaturalnie. Takie niezobowiązujące pogawędki, które i tak nie zdradzały szczegółów z życia. - A w ogóle to jakiś eliksir robimy? - kiedy tylko zapytał, podekscytowany machnął ręką i tasak wypadł mu z reki, brzęcząc na podłodze. - Oj - zaśmiał się, szybko go podniósł i otarł o spodnie.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
11.12.20 12:01
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
Kuchnia EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Im mniej formalności tym lepiej. Pomimo upływu kolejnych lat, Eli w zasadzie wciąż nie do końca wiedział, jak ma postępować po otrzymaniu jakiegokolwiek prezentu. Jakiej reakcji oczekiwał człowiek, który go wręczał? To było stąpanie po cienkim lodzie. Swoją drogą wręczanie samo w sobie też było piekielne. Wiadomo, w Gabriela można było po prostu rzucić podarkiem i tyle. Jednak jak nie miał z kimś tak zażyłych relacji, to zwyczajnie każde wypowiadane słowa brzmiały ni mniej ni więcej, jak czysta formalność. Drętwo i niezręcznie. - Nie musimy spędzać tutaj całego dnia - zaśmiał się, widząc, jak jego ochotnik wkręca się w szukanie kolejnych rzeczy. - Tworzenie eliksirów nie wymaga niczego specjalnego, jeśli o to chodzi. Na pewno będzie potrzebna nam miska. Ale nie jakaś ogromna. Średnia. - zastrzegł od razu, coby Bart nie wyciągnął jakiegoś ogromnego kotła Baby Jagi. Sam naszykował moździerz i wyciągnął zioła.
Wtedy zobaczył, że mężczyzna trzyma w ręku tasak. Przez chwilę wyglądał jak pewien żółty pokemon z mema, przyglądając się cudownej scenie, w wyniku której nóż spadł na ziemię. - Nie będziemy tego potrzebować - wskazał na niego, mając nadzieję, że nikt tutaj nie zostanie dzisiaj skrócony o głowę. - Ostatnio w rzeczy samej dużo się działo. Właściwie dlatego pytam. Takie gówno psuje człowiekowi psychikę - stwierdził rzeczowo, wyciągając jednocześnie tasak z ręki Barta. Nie chciał umierać. - Ja wiem, że w robocie widzisz dużo i może jeszcze więcej przeżyłeś, ale w jakimś stopniu jesteśmy rodziną. - Już nie chciał być tak ckliwy, mówiąc że się martwi. Nie chciał po prostu, żeby kolejny guślarz stracił życie, popełniając samobójstwo ze strachu przed ziomeczkiem z dwunastoma palcami. - W święta prawdopodobnie będę miał dyżur. W sylwestra też. Ludzie podczas tego okresu zamiast uspokoić się z robieniem sobie krzywdy, wyrabiają podwójną normę. Może w styczniu wezmę sobie urlop, ale to i tak dużo może. - Wybierając swój zawód wiedział przecież, na co się pisze. - A eliksir będzie szczęścia.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
14.12.20 11:33
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
Kuchnia Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Prawda, Bartolomeo nie potrafił ważyć eliksirów. Tym bardziej więc zdziwił się słysząc słowa "niczego specjalnego" po czym Elijah wyciągnął moździerz i zioła. Było to przerażające.
- Dobra, nie wiem czy wiesz - zaczął paranoicznie wymachiwać rękami, zataczając kółka w powietrzu w miejscu wyciągniętych przez kolegę przedmiotów - ale te twoje niespecjalne rzeczy są poza moimi możliwościami abstrakcyjnego postrzegania świata. - Położył łapkę na blacie trochę zbyt mocno. Sam się wystraszył i odskoczył centymetr. Dobrze, że ktoś mu zabrał nóż z ręki. - Widziałem taką miskę - zanurkował znów do szafki i wyjął z niej trzy kandydatki oraz paczkę suchego makaronu, wszystko wyłożył na stół. Ruchem ręki wskazał na miskę, którą faworyzował w tym wyborze.
- W sumie ludzie umierają. U ciebie w pracy też pewnie często się umiera? - taka rozmowa nie była mu na rękę, ale bardzo miło, że ktoś o to zapytał a Bart był gotów nawet szczerze się zwierzyć. - Na początku było dziwnie, może czułem się winny, może nie - spoglądał własnie przez okno i nawet nie zauważył, że w rękach obraca worek makaronu - ale teraz czuję się dobrze. Praca, życie nauczyły mnie, że nawet jak myślisz już, że przeżyłeś najgorszy syf to zaraz pojawia się większy - wzruszył ramionami, wracając z krainy przemyśleń do kuchni. - Ja cie trochę rozumiem, kiedyś na Święta też jeździłem często po szpitalach, w mundurze, okropny czas. Serio. - Nawet troszkę jakby ryjek Barta posmutniał ze współczuciem. Aktualnie nie miał już świątecznego koszmaru, a przynajmniej nie rok w rok. A skoro policja miała zapieprz, szpitale miały urwanie karku. Natomiast w kuchni nie było wiele czasu na smutek. Raquel tylko posłyszał jaki eliksir będą ważyć i od razu poczuł swój żywioł - To trzeba było mówić, że pędzimy bimber od razu! - Zaśmiał się cały w skowronkach. - Będzie łatwiutko.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
14.12.20 21:03
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
Kuchnia EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Dla niego nie było to nic specjalnego. Od ziół wręcz roiło się zarówno w jego mieszkaniu, jak i gabinecie medycznym. W końcu z czegoś przygotowywali magiczne opatrunki, które potem wykorzystywali ci szaleńcy od magii bojowej. A moździerz przecież był używany w kuchni i to dość często! - Bart, to tylko kilka ususzonych krzaczków, jestem pewien, że już kilka podobnych widziałeś w swojej karierze. Zarówno tej legalnej, jak i nie - mówiąc to wsypał parę kwiatków czerwonej koniczyny do misy moździerza, a następnie ubił na ziarnisty proszek, mrucząc pod nosem odpowiednią inkantację. W tym czasie zauważył, że drugi mężczyzna zdążył już wyciągnąć miski oraz paczkę suchego makaronu. Posłał mu tylko pytające, naprawdę zmieszane spojrzenie i wolnym ruchem zebrał "faworytkę" Barta w tym niewielkim konkursie. Jeszcze chwila, a zacznie mieć wyrzuty sumienia, że nie wybrał dwóch poprzednich, mimo że miski nie miały żadnych uczuć. - Tak, można powiedzieć, że widzę śmierć bardzo często. Jednak co odróżnia moje sytuacje, od twojej ostatniej to fakt, że mnie nikt po drodze nie próbował zabić - stwierdził trzeźwo i przesypał proszek do zwycięskiego naczynia. - Dobrze, teraz się skup - zaczął, a następnie przekazał Bartowi co ma robić, zaliczało się do tego między innymi wypowiedzenie drugiej części inkantacji w trakcie gdy sam Łajza miał dolewać do ich eliksiru wody.
Po wszystkim westchnął i wrócił do rozmowy sprzed chwili. - Ja nie mam do nikogo wyrzutów, że muszę pracować w święta, wręcz przeciwnie. Co innego mógłbym robić? A tak przynajmniej się przydam. - Stirlingowie za bardzo świąteczni nie byli, sama Beta też raczej hucznie nie świętowała, a Gabriel również pracował przez święta. - Po szpitalach? Do dzieci w sensie? - uniósł brew, spoglądając na Barta. Jeśli tak, to cóż, całkiem mu zaimponował. Nawet jeśli był do tego zmuszony przez pracę, sprawiał radość tym, którzy nie mieli za dużo szczęścia w życiu. - i to nie bimber - dodał z przekąsem, sprawdzając, czy im wyszło, czy nie.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
15.12.20 14:47
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Story of Magic
Kuchnia Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
The member 'Elijah Stirling' has done the following action : Kostki


'k10' :
Kuchnia S9vh3rY Kuchnia Kp7S76F Kuchnia UgNAQR4 Kuchnia Kp7S76F Kuchnia Kp7S76F Kuchnia OeAAWXo
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
15.12.20 14:47
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
Kuchnia Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Argumenty Łajzy miały zupełnie sto procent mocy, a sam Bart się zaśmiał, grzecznie przytakując. Jednakże nie oznaczało to że zmienił zdanie - z takim wykorzystaniem ziół nie spotykał się często, a raczej mógłby wyliczyć na placach jednej dłoni ilekroć. Z pewnością mniej niż sześć. - Moja kariera ma się dobrze, ale wątpię bym kiedyś zaliczał jakieś kartkówki z ziołolecznictwa czy ziołojarania - obserwował Eli'ego, gdy ten robił swoje voodo tajemnicze i nieposkromione przez Barta czynności. Zanim też zdążył mu odpowiedzieć musiał już skupić się na czarowaniu. Posłuchał instrukcji znajomego, zachował pełne skupienie oraz dokończył inkantację do eliksiru. (Który można nazwać bimbrem!) Chwila stresu, niepewności i znów wrócili do rozmowy, a Raquel korzystając z wolnych rąk rozpakował makaron. - Oj tam, nie pierwszy raz ktoś chciał mnie zabić - machnął na to ręką, wyciągając szklankę i cukier z szafki. Prawda była też taka, że akurat ten raz z Niffinem mógł być nieco traumatyzujący, jednak z czasem Bart zaczynał czuć bardziej upokorzenie względem braku wykształcenia seksualnego tamtego stwora. Trochę też go frapował tulipan, ale póki co Bart ma tyle rzeczy na głowie, że to chyba zostanie odsunięte na plany noworoczne.
- Wiesz w sumie jest wiele alternatyw na Wigilię czy w ogóle Święta. Jakieś ćpuńskie ognisko w środku Central Parku, gdzie Mugole tańczą nago, jakieś wydarzenia w Centrum miasta albo ja - wskazał na siebie ręką, a drugą sypał cukier do szklanki. - Ja będę spacerował po tym przybytku uzbrojony w świąteczne lamy na piżamie z nadzieją, że nie zadzwonią do mnie z roboty. Pozaczepiam Williamka troszkę, może dam mu jakieś plastry, które pomagają w rzucaniu palenia? To brzmi jak plan - mówił, wpatrując się w delikatny strumyk wody, który wpuszczał do swojej szklanki. Pomieszał mieszaninę palcem i odstawił na chwilę. A nawet rączki po tym umył! A później musiał odpowiedzieć na pytanie Łajzy, licząc, że nie złamie mu obrazu rzeczywistości. - Um, taaak, też do dzieci. Głównie jednak na wezwania typu pobicia, pobicia i kradzieże, usiłowanie morderstwa i takie inne błahostki. Ale ważniejsze pytanie! Czy masz sznurek? No i jak wyszedł bimber?

Bartolomeo Raquel carried out 4 launched of one k10 :
Kuchnia 1fr6WM1 , Kuchnia EbPLmIq , Kuchnia RaO12DA , Kuchnia 1fr6WM1
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
15.12.20 21:47
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
Kuchnia EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Bo to był Eli. Gadka szmatka, ale robota musiała być zrobiona. Przyszedł tutaj po to, żeby uwarzyć dwa potionki, no i właśnie to miał zamiar zrobić. A to, że obok tego rozmawiali, a dodatkowo Bart robił jeszcze jakieś dziwne rzeczy, to już nie jego sprawa. - Sam nie musiałem zaliczać żadnych kartkówek z ziół, na całe szczęście. Wychowała mnie ulica - zaśmiał się dźwięcznie, bo przecież musiał udowadniać na każdym kroku, że nie, nie miał kija w dupie wbrew powszechnej opinii, a następnie zerknął do tego, co uwarzyli. Wyglądało dobrze. Przelał więc stworzony odczyn do niewielkiej fiolki, a następnie wypłukał miskę pod bieżącą wodą. - To teraz jeszcze raz - zarządził, aczkolwiek było to jedynie formalnością. Jego ręce bowiem już sięgały do reszty ziół, by przesypać je do moździerza. Raz dwa trzy i powstał proszek. Podczas gdy tak sobie dzielnie ubijał kwiatuszki, jego uwaga znów skupiła się na Barcie. - Pierwszy raz chciał cię zabić Niffin. To brzmi nieco poważniej niż jakiś ćpun, co nie umie dobrze nożem machać w ciemnym zaułku - stwierdził cierpko. Cóż miał poradzić, że jakaś jego część martwiła się o stan psychiczny każdego z sekty? Trochę było to wpisane w zawód, z drugiej jednak strony czuł się, jakby znał Barta od zawsze. Traktował go jako część swojej rodziny, mimo że sam wylewny w uczuciach nie był. Guślarze rzadko kiedy mogli zobaczyć u niego jakiekolwiek przejawy troski, mógł miał tylko nadzieję, że wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że zawsze im pomoże.
Zastanawiało go też właściwie co Bart chce zrobić z tymi wszystkimi randomowymi rzeczami, które namiętnie wyciągał po szafkach. Suche penne, cukier w szklance… na jego twarzy wykwitło to dziwne niezrozumienie, gdy przyglądał się, jak mężczyzna wsypuje biały proszek do naczynia. - Bimber wyszedł dobry. Będziemy robić drugi - powiedział, powtarzając to wszystko, co robili wcześniej. Woda, inkantacje, miska. Miał nadzieję, że Bart się postara równie dobrze, co ostatnim razem.
Gdy skończyli, wyciągnął z szuflady białą nitkę. - Sznurka nie mam, ale mam to, starczy? - spytał, przesuwając przedmiot po blacie w stronę guślarza. W zasadzie to był bardzo ciekawy co ten zrobi z tym wszystkim. - William już dawno powinien rzucić palenie. W sumie wątpię, że jakieś plastry cokolwiek mu dadzą, biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich przyszło nam żyć. - Oparł się o blat biodrem, wzrok wlepiając w Barta. - Zawsze możesz do nas wpaść na kolację świąteczną. Jeśli tylko załapię się na nocne dyżury, będziemy ją z Gabrielem organizować.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
17.12.20 15:48
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Story of Magic
Kuchnia Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
The member 'Elijah Stirling' has done the following action : Kostki


'k10' :
Kuchnia SkGUxIs Kuchnia DXZjNcQ Kuchnia 1hiO5xw Kuchnia S9vh3rY Kuchnia UgNAQR4 Kuchnia OeAAWXo
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
17.12.20 15:48
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
Kuchnia Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
- Z pewnością tak było - skomentował jedynie, słysząc część o wychowywaniu się na ulicy. No, Bart nie umiał w takie rozmowy i takie rzeczy go gubiły. Przeszłość to przeszłość, nie było co się nad tym rozwodzić. A to samo tyczyło się uśmiercania Barta. - Myślę, że Niffin czy ćpun śmierć jest śmiercią. Nie do mnie należy jej wybór, więc czemu miałbym się przejmować? - Nie chciał zabrzmieć jak typ, któremu jest obojętne jego życie. W sumie było, ale nie musiał się tym ciągle chwalić. Bart po prostu chciał, by po jego śmierci ludzie w Becie i poza nią płakali, tęsknili i serce ich kuło. Ot, takie niewielkie marzenie. Aktualnie też Raquel spełniał marzenia Eli'ego i starał się jeszcze bardziej niż względem poprzedniego eliksiru. Znów wypowiedział inkantację, jeszcze raz odbębnił sekwencję ruchu rąk a skoro chodziło o bimber to włożyć w to całe serce.
- O! Super - klasnął w łapki i banan zagościł na jego twarzy. Wsadził Łajzie do ręki opakowanie makaronu i zaczął je pojedynczo nakładać na nić. - William Williamem, nałóg nałogiem, mógłby chociaż palić poza azylem, ale popracuję nad nim przez Święta - obiecał i tym samym ukończony na szybkości łańcuch świąteczny zawiązał i powiesił na klamkę jednej z szafek. - To możesz teraz pomaczać makaron w cukrze i poprzyklejać go do szafek w jakieś gwiazdki i baby Jezuski - uśmiechnął się lekko szyderczo - użyj wyobraźni i magii jeśli potrzeba. - Sam się chciał za to zabrać, ale łańcuch mu się rozsypał i zaczął pracę od nowa, siedząc na podłodze. - No i dziękuję, ale w azylu przydam się bardziej niż u was. Mordeczki będą potrzebować nieco mojej świątecznej magii. No, świątecznego grzańca.



(Usunął mi się post, przepraszam więc za jego okrojoną wersję.)
Bartolomeo Raquel carried out 4 launched of one k10 :
Kuchnia KbmISgk , Kuchnia YiQY3D2 , Kuchnia B9Hmvsp , Kuchnia RaO12DA
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
17.12.20 18:13
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
Kuchnia EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Nachylił się nad wywarem, sprawdzając jego zapach oraz kolor. Wszystko wydawało się być w porządku, więc i tę porcję przelał do czystej fiolki, a następnie ją zakorkował. Obie postawił obok siebie zadowolony. - Wyszło idealnie - stwierdził do Barta, zerkając na niego z ukosa. Następnie wyszedł z kuchni bez słowa. W gruncie rzeczy do tego Romeo mógł być do tego przyzwyczajony. On często lubił wychodzić w połowie rozmowy, pogrążony myślami bez reszty. Wrócił po chwili z niewielkim pudełkiem, uśmiechając się. To był z kolei rare treat, który zdarzał się nie tak często. - Skoro już tu jesteśmy, możemy udekorować kuchnię na święta - powiedział wyraźnie zmieszany. Nie wiedział w końcu, jak drugi guślarz zareaguje, prawda? - Jeśli chcesz, oczywiście.
Wyjął z pudełka girlandę, wszedł na krzesło i zaczął obwiązywać karnisz, jak gdyby nigdy nic, wracając do przerwanego wcześniej wątku. - Myślę, że spotkanie z niffinem mogło być bardziej traumatyczne niż przypuszczasz. Z medycznego punktu widzenia, oczywiście. Na ćpuny jesteś przygotowany i relatywnie są niewielkie szanse, że stracisz życie w starciu z jednym, tak potężna istota, jaką jest niffin, wręcz skazuje cię na śmierć. Jak się tak nad tym zastanowić, to ciekawe zjawisko, że uszedłeś cało. - Skończył swój monolog, dalej leniwie okręcając zielone, sztuczne drzewko wokół karnisza. - A z Williamem próbowałem, nie wyszło. Ten człowiek jest niereformowalny, niestety - dodał, podziwiając swój twór i schodząc z krzesełka.
Dopiero wtedy dotarło do niego, co chciał osiągnąć Bart. Właściwie sam by się nie domyślił, dopiero załapał o co chodzi, gdy ten mu powiedział. Czasami się zastanawiał co mężczyzna miał w głowie. Z punktu widzenia psychiatrii, oczywiście. Fascynujący człowiek.
Tak czy inaczej, zabrał się za maczanie sznurka, oraz tworzenie z niego ciekawych wzorków. Znaczy ciekawych... niestety jego wyobraźnia ograniczała się do śnieżynek, więc pokroił nitkę na kawałki i zrobił ich parę na szafkach w kuchni. William ich zajebie. To była jedyna rzecz, której mógł być pewny tego wieczoru.

z/t
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
27.12.20 16:35
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
Kuchnia Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Bart całkiem podekscytowany zgodził się na ozdabianie kuchni, a gdy tylko zobaczył Elijaha wspinającego się na krzesło, złapał go za łydki. No żeby chłop nie spadł. Nawet przytulił się do jego kolan. W imię ratunku przed upadkiem, oczywiście! Nie to, że Bart okazywał jakąś nadmierną empatię czy inny sposób okazu sympatii. - Śmierdzisz szpitalem - oznajmił nieco zaskoczony, jednak po chwili wszystko stało się oczywiste. Praca w szpitalu do czegoś zobowiązywała.
- Wiesz? Jedynym problem jest Willi w tym momencie - zignorował zmartwienia Łajzy względem spotkania z Niffinem i zaczął współczuć Gabsowi. Ten pewnie będzie męczony tym tematem z tydzień po swojej śmierci. Horror. Słodki, ale horror. - On może jest, ładnie to ująłeś, ale ja bym rzekł raczej, hm - zastanowił się chwile maczając makaron w cukrze i przylepiając go do szafek. - Jest oporny na wiedzę i nowe możliwość. No i tępy jak osią - Bart przewrócił oczyma - albo uparty jak osią łan chuj - wzruszył ramionami, szukając skarbów w magicznym kuferku Łajzy, gdy ozdoby makaronowe się skończyły.
- Najsłodsze - klasną Bart w łapki, widząc ich wspólne dzieło - uściskałbym cie, ale co za dużo to nie zdrowo - wyszedł z kuchni, gryząc w ustach ostatni suchy makaron. Może było to dziwne, ale Raquel lubił mączny smak w ustach. No i liczył, że syf sprzątnie się sam.

z/t
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
28.12.20 0:26
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Story of Magic
Kuchnia Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
Reset lokacji
Wszystkie wątki po tym poście, chronologicznie będą działy się po przeskoczeniu czasowym.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
02.09.23 20:17
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Sponsored content
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Powrót do góry Go down
Skocz do: