Mileva urodziła się jako drugie dziecko Jeleny i Mitara i na początku nic nie zwiastowało, że wychowa się w nie do końca normalnej rodzinie. Od początku wpajano jej, że jest wyjątkowa, dlatego powinna pilnie się uczyć i dobrze zachowywać. Dbano także, by znała kulturę i język kraju, z którego cała rodzina się wywodzi, a także utrzymywała kontakt z kuzynowstwem, które również zamieszkało w USA. Cała jej rodzina była silnie umagiczniona, nic więc dziwnego, że w kontekście magii nie mieli przed sobą tajemnic. Tematami tabu za to były słabe oceny, wady i popełnione błędy. Mieli udawać idealnych, nawet jeśli do tego było im daleko.

Dość szybko zorientowała się, że to nie jest normalne – mając tylko 10 lat przeżyła tragiczną śmierć siostry, za którą długo się obwiniała – w końcu mogła nie odwracać uwagi brata od najmłodszej z Peterców. A jednak to zrobiła. Długi czas też obwiniała projektantów miasta, którzy uznali, że plac zabaw przy ulicy to świetny pomysł. Pomijając jednak kwestię winy poczuła wielkie obrzydzenie do ojca. Ojca, który potraktował śmierć Milian nie jako powód do żałoby, a jako wielkie nic, przy którym wzrusza się ramionami. Jakby jego dzieci były rzeczami, a nie jego dziećmi właśnie. Długo nie mogła na niego normalnie spojrzeć, zaczęła się buntować, odmawiać wykonywania poleceń i wpadła w konflikt z rodzicami.

Doszło wreszcie do niej, że nieuczenie się zaszkodzi jej samej, a nie ojcu, dlatego jej oceny zaczęły się poprawiać, a swoją uwagę skierowała ku pogłębianiu wiedzy. Nie była już jednak tak przyjemna jak wcześniej, a do tego zaczęła palić pierwsze, nielegalne papierosy i pić piwa uzyskiwane za zrobienie czyjejś pracy domowej. Sama nigdy nie lubiła łamać prawa, ale dlatego, że woli uniknąć możliwych konsekwencji, nie dlatego, że z natury jest praworządna.

Przed dostaniem się do Brakebills studiowała dla siebie głównie przedmioty informatyczne, choć na pierwszym roku wybierała zajęcia z różnych dziedzin nauki. Studiów jednak ostatecznie nie skończyła, gdyż zdając magiczne egzaminy postanowiła w maksymalnym stopniu skupić się na nauce magii. Od rozpoczęcia magicznej nauki zapragnęła rozwinąć swój potencjał magiczny w jak największym stopniu mając cichą nadzieję, że będzie tą, która przeciera szlaki w jakiejś dziedzinie magii. Póki co jednak jedynie pilnie się uczy i należy do weltersowej drużyny.

- Zaczęła pić i palić przed 18 rokiem życia
- Jest oburęczna – zainspirowana oburęcznością brata i informacją o tym, jak w magii ważne są ręce ćwiczyła je między innymi szydełkowaniem czy nauką kaligrafii na obie ręce
- Lubi śpiewać, nawet jej to wychodzi, ale zapewne są ludzie, którzy spokojnie by ją w tym przebili
- Mówi po serbsku i angielsku, co jest zrozumiałe patrząc na to, że w domu te języki używane są naprzemiennie. Prócz tego dla samej siebie nauczyła się komunikatywnie francuskiego
- Jest agnostyczką, ale ogólnie nie rozważa możliwości istnienia Boga lub bogów
- Lubi wszystkie wina prócz wytrawnych, jasne i smakowe piwa, wódką czy większością alkoholi też nie pogardzi, jednak jej faworytem wśród napojów wysokoprocentowych jest rakija. Nie pije jej jednak dużo ze względu na pewnego po niej kaca
- Z chęcią dołączyła do szkolnej drużyny, gdyż uważa, że gra w Welters pomaga zorientować się, w jakich rodzajach magii należy się podszkolić, by mieć przynajmniej wystarczające umiejętności magiczne