Story of Magic


 :: 
Off-top
 :: Beta Librae
[EVENT] GRUPA 2
Idź do strony : 1, 2  Next
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
***
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
16.02.21 13:26
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
[EVENT] GRUPA 2 EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Ekwipunek: Miniaturowa kieszonkowa apteczka pierwszej pomocy (jedna sztuka samoprzylepnego bandaża, trzy chusteczki antyseptyczne, para rękawiczek, dwa plasterki), długi sztylet, zapalniczka.

Westchnął ciężko, spoglądając na zegarek. Kurwa. William robił wiele rzeczy. Był wrzodem na tyłku, palił jak smok, uważał się za lepszego od innych, a swoją wiedzą udowadniał, że zawsze ma racje. Nie spóźniał się jednak. Był równie punktualny co Łajza. Tykanie zegara zaczęło go denerwować. Po co ten jebany szczaw ich wezwał, skoro nie miał zamiaru się tutaj nawet pojawić? Po pierwszych sekundach miał ochotę wstać, zrzucić z siebie Valerie i po prostu wyjść. Uprzednio odkładając delikatnie siostrę na miejscu oczywiście, bo jeśli kogoś się bał, to swoich sióstr. I pewnie by to zrobił, gdyby w ich salonie, coś kurwa, nie wybuchło.
Instynktownie obrócił się na sofie tak, by zakryć sobą Val. Ogłuszyło go, a adrenalina wręcz zalała jego ciało. Gdyby mógł cokolwiek powiedzieć, pewnie zacząłby kląć po szkocku jak opętany. Nie miał pojęcia, co właściwie się stało. Dopiero gdy wszystko wokół w miarę ucichło, a swąd dobiegł jego nozdrzy, odważył się otworzyć oczy. Nic mu się nie stało. Oprócz kilku zadrapań tu i ówdzie oraz ogólnego bólu spowodowanego jebanym sufitem wszystko zdawało się być w porządku. - Czy wszyscy żyją? - chciał krzyknąć, ale głos mu się załamał. Podniósł się, dostrzegając, że dłoń Val była wygięta w nienaturalnej pozie. Prawdopodobnie mogło być to wynikiem tej szybkiej zmiany miejsc. No dobrze to na pewno nie wyglądało. Wziął głęboki wdech, próbując uspokoić treści żołądkowe, podchodzące mu do gardła. Do takich sytuacji nie przygotowały go lata szkoły niestety. Skupił się po prostu na tym, co miał przed sobą. Ostrożnie spróbował uleczyć rękę Val w możliwie jak największym stopniu. Tyle, na ile pani MG pozwoli, oczywiście.

[EVENT] GRUPA 2 KUwjIBN
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
16.02.21 13:55
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
[EVENT] GRUPA 2 EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Elijah Stirling carried out 1 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 YiQY3D2
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
16.02.21 14:02
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
[EVENT] GRUPA 2 Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
#22 still

ekwipunek: fiolka z eliksirem szczęścia, fiolka z wódką, piersiówka z wódką, magiczna rózga, czarne szkiełko, łuk i 4 strzały z przyssawkami dla dzieci, mokre chusteczki


Bart przestraszony opuścił drinka. Skurwysyństwo. Zabolało go serduszko, jednak okazało się, że spadł mu na głowę większy problem. Szczęśliwie udało mu się ujść z kilkoma zadrapaniami, ale niedaleko było od złamanej kończyny. Inaczej jednak sprawa miała się ze Stirlingami i młodą Yv. Raquel złapał się za łeb i myślał co zrobić. Ostatecznie, spojrzał na poczynania Łajzy, którego magia akurat dziś okazała się nieskuteczna (a w szpitalu to już była nader skuteczna, żałosne). Nie miał nawet czasu, by myśleć o ludziach za gruzem. Przed sobą miał dwa naglące problemy. Zaczął zatem od Val, skoro Eli chciał dokończyć dzieła przypadku i pomóc siostrze odejść na tamten świat.
Podszedł zatem do Elijaha i jego siostry, pytając kolegi jak mu pomóc z zaklęciem. Poinstruowany Bart grzecznie rzucił zaklęcie na uzdolnienie Valervie, czarując wspólnie z jej bratem. Liczył na sukces, bo w końcu czekała na nich jeszcze Yv. A skoro już o niej pomyślał. - Kurwa - kaszlnął dzielnie, zasłaniając twarz rękawem. - Młoda, żyjesz tam? - zapytał dziewczyny, bo tak głupio byłoby kogoś pominąć.


Bartolomeo Raquel carried out 3 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 Z3gp9hJ , [EVENT] GRUPA 2 Z3gp9hJ
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
16.02.21 18:01
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Valerie Stirling
[EVENT] GRUPA 2 51e80357cc58bab7c3a394ac099cf0e4eed9b491
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek Sekty
Zasoby : 16PD | 1600$
Valerie Stirling
Beta Librae
ekwipunek: bicz łańcuchowy (podobno tak się tłumaczy chain-whip) zakończony ostrzem owinięty wokół ręki, smakołyki dla psa w kieszeni spodni, naładowany telefon, portfel z dokumentami i hajsem, gumki do włosów (dwie na głowie)
obrażenia: 2


Valerie wywróciła oczami, kiedy Elijah ją podniósł jak gdyby nigdy nic, jednak się nie broniła przed tym. Ot typowe rodzeństwo Stirling, podnoszą się w wolnym czasie i przekładają jak rzeczy. Shit happens.
- Omija mnie właśnie dobry walentynkowy seks, gdzie on jest. - Valerie parsknęła z niezadowoleniem, kiedy Willy zaczął się spóźniać. Zdecydowanie wolała być teraz z Magnusem, albo jakby on nie miał czasu, to z Nikky też mogłaby wyskoczyć by rozładować napięcie. A tak to co, siedzi na dupie i czeka aż coś się wydarzy.
I się wydarzyło.
Jebło.
Elijah okazał się być szybszy od niej i okrył ją własnym ciałem, jednak to nic nie dało w ostatecznym rozrachunku, kiedy poczuła ostry ból swojej ręki.
- Kurwa mać, ja pierdole. - stwierdziła swoim kwiecistym językiem, patrząc na swoją rękę. Kaszlnęła a następnie odsunęła się od wszystkiego, co mogłoby się na nią zawalić, bo gruzowisko nie wyglądało na stabilne. Wtedy Elijah wraz z Bartem zdecydowali się zająć się leczeniem jej ręki, nie była specjalistką w uzdrawianiu, to zdecydowanie domena jej brata, jednak guślarze zawsze czarują razem, prawda? Zdecydowała się współczarować z Raquelem i swoim bliźniakiem na leczenie jej ręki, co było trudne patrząc na to, że kek. Miała sprawną jedną rękę.

Valerie Stirling carried out 1 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 Z3gp9hJ
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
16.02.21 19:25
https://story-of-magic.forumpolish.com/t383-guslarze-valerie-m-stirling#2611 https://story-of-magic.forumpolish.com/t384-guslarze-valerie-m-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t391-guslarze-valerie-m-stirling#2640 https://story-of-magic.forumpolish.com/t392-val#2641 https://story-of-magic.forumpolish.com/t394-valerie#2644
Powrót do góry Go down
Yvonne Brams
[EVENT] GRUPA 2 IQLOj6Y
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 2PD | 500$
Yvonne Brams
Beta Librae
E K W I P U N E K: scyzoryk wielofunkcyjny (ostrze, śrubokręt, małe nożyce, pilnik do paznokci i korkociąg), smartfon i napoczęta paczka miętówek.
O B R A Ż E N I A: 2


Coś zadudniło w jej uszach – wszechmocny dźwięk uderzył w bębenki jak kościelny dzwon, dalej odbijał się tylko w głowie echem. Dosłownie na chwilę przymknęła oczy – twarz schowała w dłoniach, przecierając palcami po oczach i czole. I nie zdążyła nawet ponownie spojrzeć na zebranych, bo coś huknęło za jej plecami. Błysk musiał ją oślepić na kilkanaście sekund, a sam wybuch odrzucił ją na tyle mocno, że wylądowała na podłodze wraz z drewnianą belką, która przygniotła jej rękę.
   Zawyła z bólu dopiero, gdy spojrzała na miażdżoną przez drewno kończynę. Przez zaciśnięte zęby nie była w stanie wydobyć z siebie żadnego przekleństwa lub nawet wołania o pomoc. Gwałtownie rozejrzała się na boki, jakby w poszukiwaniu pomocy. Kątem oka dostrzegła zebrane w kupę trzy postacie. Od razu zrozumiała, że jest zdana tylko na siebie.
   W odpowiedzi Bartowi wymamrotała coś niewyraźnie – była trochę zajęta.
   Starała się odetchnąć głębiej, żeby chociaż częściowo się uspokoić i unormować przyspieszony oddech, a następnie wyciągnęła przed siebie lewą, sprawną rękę, szepcząc inkantację. Wygięła palce, próbując magią uzdrawiania choć częściowo pozbyć się bólu i zasklepić mniejsze rany. Musiała zaryzykować.

Yvonne Brams carried out 2 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 RaO12DA , [EVENT] GRUPA 2 ScAoafw
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
16.02.21 21:05
https://story-of-magic.forumpolish.com/t454-guslarze-yvonne-brams https://story-of-magic.forumpolish.com/t458-guslarze-yvonne-brams#4199 https://story-of-magic.forumpolish.com/t487-guslarze-yvonne-brams#4637 https://story-of-magic.forumpolish.com/t496-yvonne#4840 https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Trochę epickości

Budynek siedziby wciąż drżał w posadach. Tumany pyłu wznosiły się z każdym opadającym kawałkiem tynku, parkietu. Kable instalacji elektrycznej, przerwane przez belki stropowe wisiały wam niebezpiecznie blisko nad głowami. Z przerwanej rury kanalizacyjnej zalewała was woda, mieszając się z krwią, popiołem i pyłem. Absolutną ciemność gruzowiska rozświetlały tylko co jakiś czas trzaskające lampy i wzbierające płomienie w oddali.
Valerie, ból promieniujący z twojej ręki otumaniał zmysły. W pierwszej chwili, gdy Elijah próbował ci pomóc, na chwilę osłabł, jednak po kolejnych słowach inkantacji powrócił spotęgowany, jakby uszkodzone kości paliły żywym ogniem. Dopiero pomoc Barta i twoja magia dały ci trochę wytchnienia. Ból powoli ustawał, pozwalając ci zebrać myśli. Ręka jeszcze nie była zdatna do użytku, ale przynajmniej nie rozsadzał jej ból.
Yv, czarowanie przy pomocy jednej dłoni nawet dla mistrzów magii nie jest łatwe. Co dopiero dla młodej guślarki, pozostawionej samej sobie w kompletnym chaosie. Poczułaś energię napływającą do twoich palców, ale to było za mało. Belka spadając na pewno uszkodziła kości w twojej dłoni. Potrzebowałaś pomocy. Natychmiast.
Kolejne tąpnięcie wstrząsnęło ścianami. Z wyrwy nad waszymi głowami runął kawałek kredensu, rozsypując się w drobny mak po spotkaniu z posadzką. Nie byliście w stanie zobaczyć co się stało z pozostałą czwórką. Główne wyjście z pomieszczenia wydawało się zawalone, ale przecież do pokoju wspólnego prowadziły też inne drzwi. Byłą jeszcze droga w górę, w kierunku źródła. Pewne było jedno; miejsce w którym się znajdowaliście nie było bezpieczne. Podłoga pod nogami skrzypiała złowrogo, a kolejne kawałki gruzu osypywały się, tworząc niebezpiecznie drżącą konstrukcję. Jeśli cokolwiek by ją poruszyło, trudno byłoby przewidzieć skutki. Którędy?

Ratujcie się, mali guślarze

//Valerie, zaleczono jeden poziom obrażeń. Jeśli chcesz uzyskać pełną sprawność w dłoni, będziesz potrzebowała jeszcze pomocy.
Yv, bez zmian.

1. Czas na odpis 48 h.
2. W razie pytań, opiekuje się wami Mama.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
16.02.21 21:44
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
[EVENT] GRUPA 2 Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
ekwipunek: fiolka z eliksirem szczęścia, fiolka z wódką, piersiówka z wódką, magiczna rózga, czarne szkiełko, łuk i 4 strzały z przyssawkami dla dzieci, mokre chusteczki

Valerie się jakby nieco poprawiło, Bart już miał się z tego radować, ale walące się wszystko wokół sprawiało, że uśmiech zanikał wśród odmętów kurzu, brudu i śladów krwi. Policjant żył w cichej nadziei, że nie jest to krew Williama.
- Nie zniszczysz jej bardziej? - zapytał szybko Łajzy ze strachem w oczach. Nie chciał czekać długo na odpowiedź, wstał z kolan i ruszył na poszukiwania Yv, za jej niemrawym dźwiękiem. Klepnął Eli'ego pociesznie w plecy na odchodne. Sam za to ruszył na pomoc młodej guślarce, przysłaniając usta łokciem, żeby to się nie nawdychać niepotrzebnego świństwa. Zlokalizował w końcu młodą Brams i z niesmakiem popatrzył na jej rękę. Równie źle, co we wcześniejszym przypadku.
- Radzicie sobie? - upewnił się jeszcze, krzycząc w stronę Stirlingów, przy czym znów kaszlnął. Podciągnął rękawy i chciał rzucić zaklęcie, które wcześniej testował z Łajzą na Val. Tym razem sam, ku nadziei, że nie przyprawi Bety o kolejnego trupa.
- Zabiłem cie? - zapytał dość żartobliwie Yv, jednak nikomu zapewne nie było do śmiechu.

Potencjał -1
Bartolomeo Raquel carried out 2 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 EbPLmIq , [EVENT] GRUPA 2 YiQY3D2
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
16.02.21 22:10
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
[EVENT] GRUPA 2 EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Eli niedobrze działał pod presją. Jako lekarz teoretycznie powinien dobrze działać w stresowych sytuacjach, aczkolwiek w szpitalu zazwyczaj miał do dyspozycji sterylne warunki i nie musiał korzystać z magii. Może to dlatego palec omsknął mu się, gdy próbował naprawić rękę Valerie. Zaklął pod nosem, zdając sobie sprawę z tego, że gdyby nie Bart i Val, byłoby bardzo źle.
Nawet nie zauważył tego, że w pomieszczeniu zbiera się woda. Jebało go to. Kompletnie wyłączył się z rzeczywistości, skupiając się tym razem tylko na jednym, jedynym zadaniu. Skończyć leczenie ręki bliźniaczki. Kątem oka dostrzegł, że Bart poszedł do młodej i próbował robić to samo co on wcześniej. Dobrze. Ludzie mogli mówić o Barcie, co chcieli, ale szybko się uczył. Miał szansę, żeby to powtórzyć. - Nie ruszaj się po prostu - powiedział trochę ciszej, niż zamierzał docelowo, powtarzając sekwencję, pilnując by każdy, nawet najmniejszy znak był wykonany perfekcyjnie. Per-fe-kcy-jnie.
Słyszał w tle Barta, jednak w jego gardle uformowała się już wielka kulka. Czy to z powodu skupienia, czy po prostu tego, że widok zranionej siostry go przerastał? Nie wiedział. Chciał się dowiedzieć, dlaczego ich pokój wspólny, kurwa, wybuchł. Chciał też zabić osobę, która za to odpowiadała. Choć z drugiej strony, może po prostu Bart zostawił odkręcony gaz w kuchni? Może to po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności? Tylko że Eli nie wierzył w przypadki. Ktoś ich tutaj zebrał celowo. W jednym miejscu. I powiedzmy sobie szczerze, nie napawało go to przesadnim optymizmem.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
17.02.21 9:33
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Story of Magic
[EVENT] GRUPA 2 Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
The member 'Elijah Stirling' has done the following action : Kostki


'k10' :
[EVENT] GRUPA 2 UAPBlKS [EVENT] GRUPA 2 BnKFFVc [EVENT] GRUPA 2 BnKFFVc [EVENT] GRUPA 2 9IHXFke [EVENT] GRUPA 2 S9vh3rY
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
17.02.21 9:33
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Yvonne Brams
[EVENT] GRUPA 2 IQLOj6Y
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 2PD | 500$
Yvonne Brams
Beta Librae
E K W I P U N E K: scyzoryk wielofunkcyjny (ostrze, śrubokręt, małe nożyce, pilnik do paznokci i korkociąg), smartfon i napoczęta paczka miętówek.
O B R A Ż E N I A: 2


Mogła się spodziewać, że czarowanie jedną ręką nie przyniesie pożądanych efektów, ale przynajmniej udało jej się odczuć chwilową ulgę, gdy energia nagromadzona w palcach wystrzeliła prosto w złamaną rękę. Bo chyba była złamana, bo bolała jak cholera. A niełatwo było to stwierdzić we wszechobecnych chaosie. W tym wszystkim Yvonne próbowała koncentrować się na sobie, jakby na chwilę zapominając o tym, że za masą gruzu, który prawie na nich spadł znajdowała się druga część zebranych w pokoju.
   Kątem oka dostrzegła ulatującą z sufitu wodę – jedynym (choć wciąż marnym) pocieszeniem było to, że część płomieni mogła zostać przez nią zgaszona. Brams zakaszlała okropnie, mimowolnie przytykając materiał grubego swetra do ust. W międzyczasie podszedł do niej Bart, który podjął próbę naprawienia poszkodowanej kończyny. Ból, który przeszywał dłoń nie pozwolił nawet dziewczynie stwierdzić czy czar się powiódł. Możliwe też, że nie poczuła nic nadzwyczajnego dlatego, że wokół zaczynało robić się naprawdę nieciekawie, więc swoje myśli skupiła na obmyślaniu planu ucieczki. Rękę można zaleczyć później – poza tym jeśli tak dalej pójdzie to nie będzie kogo ratować.
   — Dajmy sobie spokój z leczenie-- — zakaszlała przeraźliwie, na chwilę przerywając swoją wypowiedź — pomóż mi wstać i spadajmy stąd — dokończyła ciszej, jakby kolejne słowa z trudem przechodziły przez jej gardło. Od razu złapała się też przedramienia Barta, żeby łatwiej było jej się podnieść. Podjęła próbę powstania, jęcząc w tym samym momencie, bo przy okazji chciała wyswobodzić dłoń spod belki. Od razu spojrzała w stronę drzwi, które nie były zawalone – wyjście boczne było ich jedyną szansą.
   — Wspinaczka nie wchodzi w grę, nie dam rady.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
17.02.21 14:24
https://story-of-magic.forumpolish.com/t454-guslarze-yvonne-brams https://story-of-magic.forumpolish.com/t458-guslarze-yvonne-brams#4199 https://story-of-magic.forumpolish.com/t487-guslarze-yvonne-brams#4637 https://story-of-magic.forumpolish.com/t496-yvonne#4840 https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Valerie Stirling
[EVENT] GRUPA 2 51e80357cc58bab7c3a394ac099cf0e4eed9b491
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek Sekty
Zasoby : 16PD | 1600$
Valerie Stirling
Beta Librae
Na początku poczuła ulgę, kiedy Eli zaczął pracować nad jej ręką, tylko po to by następnie poczuć cholerny ból, który sprawił, że zacisnęła zęby, jednak nie dała po sobie tego poznać. Później przyszła odrobina ukojenia. Było dobrze, mogło być lepiej, ale nie z takimi obrażeniami człowiek walczył, czy wychodził cało.
- Dobra, daj spokój. Gorzej boli zacięcie się papierem. - rzuciła, kiedy Eli próbował dalej uleczyć jej rękę. Mogła nią poruszać, innymi rzeczami będą martwić się potem. Chciała jednak uspokoić nieco swojego bliźniaka, dać mu sygnał, że jest cała i żeby się trochę uspokoił i skupił. Jak na treningu.
Spojrzała przelotnie na rękę szczyla numer 3 a następnie wzrokiem oceniła gruzowisko, po którym teoretycznie mogliby się wspiąć, jednak nie wydawało jej się to szczególnie mądrym rozwiązaniem.
- Gruz jest niestabilny, mogą gdzieś pomiędzy fragmentami leżeć pocięte kable dalej pod napięciem. Jednak to najbliższa droga, by sprawdzić źródło wybuchu. - stwierdziła, starając się myśleć logicznie.  Następnie spojrzała na Yv i Barta, Szczyl numer 3 miał rację - nie da rady się wspinać, a nie planowała nikogo zostawiać z tyłu w takim miejscu. Następnie spojrzała na swojego brata. - Chodźmy, nie powinniśmy tu być zbyt długo. - stwierdziła, ściągając z ręki swój bicz łańcuchowy i biorąc uchwyt do ręki. Lepiej być przygotowanym. Następnie ruszyła w stronę bocznego wyjścia.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
18.02.21 13:43
https://story-of-magic.forumpolish.com/t383-guslarze-valerie-m-stirling#2611 https://story-of-magic.forumpolish.com/t384-guslarze-valerie-m-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t391-guslarze-valerie-m-stirling#2640 https://story-of-magic.forumpolish.com/t392-val#2641 https://story-of-magic.forumpolish.com/t394-valerie#2644
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Fundamenty budynku zajęczały po raz kolejny. Kondygnacja ponad wami została skutecznie uszkodzona, w każdej chwili grożąc zawaleniem. Gruz co jakiś czas pod wpływem kolejnych, mniejszych czy większych wstrząsów, osuwał się na ziemię. Woda zaczęła wam się zbierać dookoła kostek. Miało to jeszcze jedną, zasadniczą wadę - jak słusznie zauważyłaś, Val, kable wciąż były pod napięciem. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, co się stanie, gdy wzrastający poziom wody spotka się z jednym z podskakujących przewodów.
Uzdrawianie chyba nie było dziś niczyją najmocniejszą stroną. Warunki zresztą zdecydowanie nie należały do sprzyjających. Ręka Yv zdawała się niemalże puchnąć w oczach, a ręka Val wciąż nie była w najlepszej formie. Przynajmniej, w przypadku Stirling, ból nie był aż tak obezwładniający. Yv, promieniujący ból rozchodził się po twoim przedramieniu, ale udało ci się wydostać pod ciężkiego kawałka drewna. Wsparta o Barta byłaś gotowa do dalszej podróży. Droga przez korytarz wydawała się w miarę rozsądna. Val, ruszyłaś przodem.
W korytarzu panowała absolutna ciemność. O ile w pokoju wspólnym czasami można było coś dostrzec w półmroku, dzięki resztkom światła wpadającemu przez dziurę w suficie, o tyle po korytarzu, jak na razie, można było poruszać się tylko po omacku. Szkło chrzęściło pod nogami. Nic dziwnego; wszystkie szyby czy to w drzwiach, czy w okanch, poszły w drobny mak pod wpływem siły wybuchu. W pewnym momencie, jakiś owad przeleciał koło twojego ucha. Za nim kolejny i następny. Zdawały się wylatywać z kuchni, której drzwi jako jedyne były szeroko otwarte.

//
Val - 1 poziom obrażeń, brak kar
Yv - 2 poziom obrażeń, -1k10 do wszystkich rzutów
Bart, Eli - wszystko w porządku.

1. Czas na odpis - sobota 20:00
2. W razie pytań, zapraszam do mnie - Mama.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
18.02.21 21:00
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
[EVENT] GRUPA 2 Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Bez oporów Raquel pomógł Yv podnieść się z ziemi, jak i bez większych oporów starał się stanowić wsparcie-oparcie dla młodej guślarki. Wyszli na korytarz, którego ciemności zdawały się wręcz niepokojące. Bart sięgnął po swoją rózgę i postanowił oświetlić nią drogę. Mądre główki z ekipy miały rację, trzeba było szybko uciekać z pokoju wspólnego, robiło się niebezpiecznie, właściwie wszędzie robiło się niebezpiecznie, co wprawiało Barta w uczucie lekkiego niepokoju. Co właściwie mogło się stać? Budynki od tak nie wybuchają czy nie trzęsą się w posadach bez przyczyny, a Jamesa trudno było obwiniać o całe zło tego świata.
- Mogę rzucić na nas barierę - zaproponował, z nadzieją, że wszyscy podejdą do niego i Yv, potrzymają rózgę z dziewczyną , a on w spokoju rzuci zaklęcie. - Nic wielkiego, ale jak będziecie blisko mnie i będziemy iść w miarę sprawnie to może trafimy do wyjścia, przez kuchnię? - zapytał niepewnie.
Jeśli wszyscy zgodzili się na barierę, Bartolomeo chciał stworzyć wokół nich bańkę, która uchroni ich przed owadami i spadającym z sufitu gruzem.

Wiedza na barierę
Bartolomeo Raquel carried out 6 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 ZsFbbcd , [EVENT] GRUPA 2 1fr6WM1 , [EVENT] GRUPA 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 1fr6WM1 , [EVENT] GRUPA 2 1fr6WM1
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
19.02.21 9:30
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
[EVENT] GRUPA 2 EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Miał ochotę sobie strzelić w łeb. Dosłownie. Był jedynym medykiem w budynku, który nawet nie potrafił nikogo uleczyć. Śmieszne, a zarazem jednak żałosne. Nie umiał się skupić na niczym w tej chwili. W głowie leciały mu w tej chwili same kurwy, od których wypowiedzenia na głos się powstrzymał resztkami silnej woli. Miał wielką ochotę puścić jakąś szkocką wiązankę, coby wszystkim uszy zwiędły, jednak nie było to coś, co komukolwiek pomoże.
Stwierdzili, że wychodzą. Racja. Zostanie tutaj, nie było najmądrzejszym pomysłem, na jaki mogliby wpaść, racja. Trzeba było się przemieścić dalej, wyjść najlepiej z azylu, a potem szukać pozostałych. Albo ich ciał. Nie, o tym Łajza nie chciał myśleć. Wiedział, że jeżeli pozwoli jego mózgowi na samotną wycieczkę w te rejony, może się to źle skończyć. A przecież musiał pozostać skupiony.
Wziął głęboki wdech i powstrzymał Barta i Yv nim zdążyli wyjść. Yv wyglądała gorzej niż Valerie. Jako dobry lekarz powinien zająć się nią w pierwszej kolejności, ale tego nie zrobił, bo cóż, może zwyczajnie nie był dobrym lekarzem do chuja. - Ostatni raz - powiedział, pochylając się nad ręką najmłodszej poszkodowanej guślarki, wykonując kilka ruchów rękoma. Cóż, do trzech raz sztuka, albo coś.
Wyszło czy nie, wyjebane, poszedł w ślad za siostrą, uważając na wszystko, co może być dla nich potencjalnie zabójcze. Zostało tylko mieć nadzieję, że nie pogorszył sprawy. Wtedy byłaby szansa, że popełniłby rytualne samobójstwo na samym środku.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
19.02.21 12:44
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Story of Magic
[EVENT] GRUPA 2 Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
The member 'Elijah Stirling' has done the following action : Kostki


'k10' :
[EVENT] GRUPA 2 Kp7S76F [EVENT] GRUPA 2 9IHXFke [EVENT] GRUPA 2 OeAAWXo [EVENT] GRUPA 2 OeAAWXo [EVENT] GRUPA 2 DXZjNcQ
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
19.02.21 12:44
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Valerie Stirling
[EVENT] GRUPA 2 51e80357cc58bab7c3a394ac099cf0e4eed9b491
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek Sekty
Zasoby : 16PD | 1600$
Valerie Stirling
Beta Librae
Valerie ruszyła przodem, uważnie stawiając każdy krok, nie chcąc głupio jeszcze się uszkodzić przez krzywe stanięcie na czymś. Nie była szczególnie gadatliwa, bo nie widziała potrzeby rozmowy aktualnie. Można powiedzieć, że przeszła w tryb walki. Skupiała swoją uwagę na otoczeniu, tak by nic jej nie zaskoczyło. Dalej nie wiedzieli co spowodowało wybuch, albo kto, więc wolała być przygotowana na wszelkie ewentualności.
Na propozycję Barta o barierze jedynie skinęła głową. To zawsze był dobry pomysł. Barier nigdy nie za dużo. Zwróciła przelotną uwagę na owady, które przelatywały jej koło ucha, jednak nie myślała nad tym za długo.
Valerie starała się stąpać tak, by wydawać jak najmniej hałasu, kiedy zbliżali się do wejścia do kuchni. Dała znak ręką, by na chwilę się zatrzymali. Chciała wybadać teren zanim wparują do kolejnego pomieszczenia. Stanęła blisko ściany, powoli się wychylając, chcąc zobaczyć, czy droga przez kuchnię jest bezpieczna.

Ukrywanie się - percepcja -1
Valerie Stirling carried out 1 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 KbmISgk
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
19.02.21 22:16
https://story-of-magic.forumpolish.com/t383-guslarze-valerie-m-stirling#2611 https://story-of-magic.forumpolish.com/t384-guslarze-valerie-m-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t391-guslarze-valerie-m-stirling#2640 https://story-of-magic.forumpolish.com/t392-val#2641 https://story-of-magic.forumpolish.com/t394-valerie#2644
Powrót do góry Go down
Yvonne Brams
[EVENT] GRUPA 2 IQLOj6Y
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 2PD | 500$
Yvonne Brams
Beta Librae
E K W I P U N E K: scyzoryk wielofunkcyjny (ostrze, śrubokręt, małe nożyce, pilnik do paznokci i korkociąg), smartfon i napoczęta paczka miętówek.
O B R A Ż E N I A: 2


Starała się ignorować ból, który promieniował od jej dłoni i rozprzestrzeniał się po całej kończynie. Nawet nie spoglądała w stronę swoich palców, jakby wręcz wiedziała, że w każdej chwili mogłaby zacząć panikować. Póki co udawało jej się zachowywać względny spokój, a przynajmniej tak jej się wydawało.
   Całe szczęście udało jej się wstać bez problemu, a Bart okazał się cholernie pomocny – bez niego prawdopodobnie nie dałaby rady pozbyć się tej przeklętej belki, a wstanie byłoby dużo bardziej problematyczne. Trzymała się naprawdę blisko Raquela, który tymczasowo pełnił rolę jej największego wsparcia. I już miała zniknąć razem z nim w ciemnościach, gdy zatrzymał ich Elijah. Początkowo chciała zaprotestować, gdy tylko zobaczyła, że przygotowuje się do rzucenia czaru. Nie było czasu, sufit w każdej chwili mógł ich przygnieść. Ostatecznie postanowiła dać mu chwilę – wydawało jej się, że poczuła ulgę.
   Ponagliła Barta i prawdopodobnie ruszyli śladami rodzeństwa, prosto w ciemności. Zatrzymała się w momencie, w którym Valerie uniosła dłoń. Przynajmniej udało im się opuścić pokój spotkań, który wydawał się być najmniej bezpiecznym miejscem w kryjówce Bety. Chociaż jakby się nad tym zastanowić... błąkanie się w ciemnościach też nie było najlepszym pomysłem. Dobrze, że przynajmniej Bart próbował oświetlać drogę.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
20.02.21 12:25
https://story-of-magic.forumpolish.com/t454-guslarze-yvonne-brams https://story-of-magic.forumpolish.com/t458-guslarze-yvonne-brams#4199 https://story-of-magic.forumpolish.com/t487-guslarze-yvonne-brams#4637 https://story-of-magic.forumpolish.com/t496-yvonne#4840 https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bart, twoja rózga rozświetlała nieznacznie mroki korytarza. Nie była to co prawda jakość światła z normalnego oświetlenia, ale zawsze coś. Dzięki temu mogliście zobaczyć, chociażby, że ściany korytarza też ucierpiały. Popękały, a kawałki pyłu i tynku osypywały się z nich przy każdym drgnięciu budynku. Światło też przyciągały cichy szmer, a raczej, towarzyszące mu owady, które coraz większą chmarą zaczęły się zlatywać w waszą stronę, otaczając powstającą wokół Barta barierę. Ktokolwiek znajdował się w okręgu na metr od guślarza, objęty był polem
Eli, stres czasami jest w stanie pokonać najlepszych. Mimo to, w końcu magia przyniosła jakieś skutki. Yv, ból w twojej ręce znacząco zelżał, stając się niemalże wspomnieniem. Palce wciąż zdawały się nieco skostniałe, ale wracała do nich sprawność. Opuchlizna niemalże znikała w oczach.
Korytarz wydawał się zdecydowanie stabilniejszy. Musieliście minąć jakąś ścianę nośną, na której teraz opierał się cały ciężar wyższej kondygnacji. Budynek jednak w każdej chwili groził zawaleniem i nawet bariera Raquela mogłaby nie rozwiązać tego problemu.
W budynku, na krótką chwilę, zapanowała ta idealna cisza. Przerywał ją tylko szmer owadów i kapanie wody. I przeciągły jęk deski parkietowej, na której stanęła twoja stopa, Val. Temu dźwiękowi zaraz zawtórowało coś, co brzmiało jak gwizd czajnika na gazie i szuranie krzesła po podłodze. Do waszych uszu dobiegł cichy, kobiecy głos -herbata wam ostygnie, dzieciaczki - zanuciła śpiewnie. -A niestety, nie mam dla was całego wieczoru~ - Ćmy jakby agresywniej zaczęły uderzać w barierę, a za którymś uderzeniem, opadały bez życia na podłogę.

Bart, rzuć na podtrzymanie bariery, PT = 7.
Yv, rzuć na mentalną, PT = 7.

//Val i Yv, 1 poziom obrażeń, brak kar.
Bart i Eli, jest okejka.

Czas na odpis: poniedziałek 20.
W razie pytań, zapraszam ~Mama.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
20.02.21 19:10
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
[EVENT] GRUPA 2 Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Oglądanie Azylu w ruinie było naprawdę smutne. W końcu te mury miały swoją historię, widziały wiele siniaków, którymi Val nieraz przyozdabiała pewnie ramiona Romeo i wiele innych. Jednak nie było czasu na smutek, Bart chciał utrzymać skupienie i barierę, gdy ćmy obijały się o nią jak opętane. Może nawet i światło nie było nader znakomite, ale przynajmniej było, czyżby Ruth roztoczyła nad nimi błogosławieństwo tym prezentem? Oby nie, bo skończyłoby się to źle. A wtedy usłyszeli głos, oczy policjanta zabłysnęły iskierką nadziej i bez namysłu podjął dialog.
- A to taka herbatka z prądem czy zwykły czaj? - pytał nieznajomej naprawdę szczerze, gdyż był gotowy na pokojowy dialog przy herbatce z wódeczką, a tę ostatnią miał nawet przy sobie. Zakładał jednak, że decyzja nie należy do niego, skoro trzymał zapewne całą grupę pod swoją barierą to decyzję należało podjąć wspólnie. - Idziemy? - zapytał ów dzieciaczki ze szczerą nadzieją na ich zgodę. W końcu, co mieli do stracenia? Życie, ale to nikła cena za herbatkę.

Podtrzymanie bariery
Bartolomeo Raquel carried out 6 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 B9Hmvsp , [EVENT] GRUPA 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 RaO12DA , [EVENT] GRUPA 2 RaO12DA , [EVENT] GRUPA 2 ZsFbbcd , [EVENT] GRUPA 2 KbmISgk
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
20.02.21 20:32
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Yvonne Brams
[EVENT] GRUPA 2 IQLOj6Y
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 2PD | 500$
Yvonne Brams
Beta Librae
E K W I P U N E K: scyzoryk wielofunkcyjny (ostrze, śrubokręt, małe nożyce, pilnik do paznokci i korkociąg), smartfon i napoczęta paczka miętówek.
O B R A Ż E N I A: 1


Przykleiła się bardziej do Barta, żeby bariera, którą wyczarował wcześniej na pewno ochraniała również ją. Poza tym wciąż stanowił dla niej jakieś wsparcie, nawet jeśli z jej ręką było już dużo lepiej. No i miał przy sobie jedyne źródło światła, więc trzymanie się blisko niego było raczej najlepszym co mogła zrobić, zwłaszcza, że chmara ciem próbowała przeprowadzała na nich atak. Nie chciała myśleć co by się stało, gdyby czar mężczyzny nagle przestał działać...
   Zmrużyła oczy, gdy tylko usłyszała kobiecy głos. To ona była sprawczynią całego zamieszania? Herbatka z nieznajomą raczej nie należała do rzeczy, na które Yvonne z radością by przystała, ale to mogła być jedyna droga do tego, by dowiedzieć się co się właściwie stało.
   — Ona je kontroluje? — wyszeptała, żeby tylko jej ludzie ją usłyszeli. Uważała, że zbliżanie się do kobiety jest bardzo kiepskim pomysłem, ale prawdopodobnie musieli zaryzykować. — Musi coś wiedzieć — dodała prędko.
Yvonne Brams carried out 5 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 EbPLmIq , [EVENT] GRUPA 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 ZsFbbcd , [EVENT] GRUPA 2 1fr6WM1 , [EVENT] GRUPA 2 ElqKttx
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
21.02.21 22:06
https://story-of-magic.forumpolish.com/t454-guslarze-yvonne-brams https://story-of-magic.forumpolish.com/t458-guslarze-yvonne-brams#4199 https://story-of-magic.forumpolish.com/t487-guslarze-yvonne-brams#4637 https://story-of-magic.forumpolish.com/t496-yvonne#4840 https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
[EVENT] GRUPA 2 EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Obserwował jeszcze co jakiś czas kątem oka, czy obrażenia, jakie miały dziewczyny, nie postępują. Nawet jeśli nie próbował już nikogo leczyć, bo nawet nie miał jak, to wolał kontrolować sytuację. Uspokajało go to w jakimś sensie. Widział, że nikomu nic nie jest. Na razie. Pierwszy szok minął bezpowrotnie. Pojawiło się tylko to dobrze znane odrętwienie, jakie czuł podczas wielu treningów odbywanych z Val pod okiem ojca. Serce powoli wróciło do jednostajnego rytmu, gry próbował przeanalizować sytuację, w jakiej się znaleźli. Pozwolił Bartowi mówić, jego własny głos gdzieś ugrzązł. Kolejne znajome z dzieciństwa uczucie.
Spojrzał na Val, próbując jej przekazać tą legendarną bliźniaczą telepatią, żeby nie rzucała się na ich gościa. Musieli to załatwić ostrożnie. Ktoś, kto spowodował takie zniszczenia jednego budynku, musiał być potężny. Nie mogli tego zignorować. Plus, jeśli zaczęliby używać tutaj magii bojowej, kto wie, co by się stało z tą jedną, biedną ścianą nośną, która już była na chyłku swojego życia. Zrugał się w duchu za to, że zaniedbał magię mentalną. Miał nadzieję, że Yv wpadnie na to, żeby ich ze sobą połączyć, coby mogli się komunikować lepiej poza zasięgiem uszu nieznajomej.
Kiwnął głową na słowa Barta i jeżeli ci przeszli dalej, złapał siostrę pod rękę i podążył ich śladem.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
22.02.21 13:13
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Valerie Stirling
[EVENT] GRUPA 2 51e80357cc58bab7c3a394ac099cf0e4eed9b491
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek Sekty
Zasoby : 16PD | 1600$
Valerie Stirling
Beta Librae
Pierwszym odruchem Valerie było przystąpienie do ataku, tak była w końcu nauczona. Coś groziło jej rodzinie, miała atakować - nie stać w miejscu i nie patrzeć jak się dzieje krzywda. Lekcja, którą pamiętała bardzo dobrze. Jedyne co ją powstrzymało przed tym to fakt, że wymieniła taktyczne spojrzenie z Elim, które jednogłośnie mówiło jej, że miała się powstrzymać. To jedyne co sprawiło, że tea lady nie dostała właśnie jakimś pociskiem w głowę.
Eli trzymał ją pod rękę, więc poszła wraz z nim, cały czas będąc jednak gotową na obronę bądź atak. Z pewnością nie planowała się napić tej wspaniałej herbatki.
- Nie pijam herbaty. - odparła stoicko, uważnie obserwując kobietę i pomieszczenie, w którym się znaleźli. Nie była jednak najbardziej charyzmatyczną osobą w tej ekipie, może ktoś inny powinien podjąć się dyplomacji? - Skoro nie masz czasu dla nas, to może przejdziemy od razu do konkretów? - zasugerowała, może dowiedzą się po co jest ta cała szopka.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
22.02.21 14:15
https://story-of-magic.forumpolish.com/t383-guslarze-valerie-m-stirling#2611 https://story-of-magic.forumpolish.com/t384-guslarze-valerie-m-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t391-guslarze-valerie-m-stirling#2640 https://story-of-magic.forumpolish.com/t392-val#2641 https://story-of-magic.forumpolish.com/t394-valerie#2644
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Yv, głos kobiety odbijał się w twoim umyśle. Gdy zapytałaś, czy je kontroluje, mogłaś poczuć chłód wnikający do twoich myśli, jakby ktoś próbował się tam przedrzeć. Siła ataku nie była jednak zatrważająca, wyraźnie ktoś próbował być dyskretny, przez co odbił się od barier w twojej głowie. Przez tę krótką chwilę kontaktu, mogłaś dostrzec wspomnienie: laboratorium, w którym panowała przeraźliwa cisza, przerywana jedynie donośnymi krokami mężczyzny. Azjata przechadzał się między biurkami, mrucząc coś do siedzących w ławkach uczniów, każdego z nich zostawiając z pamiątką. W pewnym momencie, zwrócił głowę w "twoją stronę", a wspomnienie urwało się. Gdzieś w tym tłumie uczniów, dostrzegłaś znajomą twarz swojego brata, z absolutnym przerażeniem wymalowanym w oczach. Wspomnienie przerwało niezadowolone cmoknięcie, dobiegające z kuchni.
Bart, czułeś, że przy każdym, kolejnym uderzeniu ćmy, w barierze pojawiają się maleńkie, ledwo zauważalne pęknięcia. Problem polegał na tym, że chmara narastała i stawała się coraz bardziej uciążliwa. W końcu, przy kolejnym uderzeniu, rozsypała się w drobny mak, gdy przekraczaliście próg kuchni.
Kuchnia nie ucierpiała w żaden sposób, żeby nie powiedzieć, że wydawała się jeszcze bardziej uporządkowana niż zazwyczaj. Ruda kobieta, w eleganckich, czarnych spodniach garniturowych, siedziała przy wyspie, trzymając filiżankę w dłoni. Odchylała dwa najmniejsze palce sześciopalczastej dłoni. Włosy upięła w wysoki kucyk, przepleciony błękitną wstążką. Para skórzanych, pięciopalczastych rękawiczek,  leżała na blacie, perfekcyjnie ułożona przy jego krawędzi. -To zwykła herbata, Yunnan. Mogę ci najwyżej dolać do niej mleka, chłopcze - zatrzymała na tobie, Bart, wzrok na dłuższą chwilę. Wyraźnie chciała o coś zapytać, gdy się odezwałaś, Valerie. Wydawała się uprzejmie rozbawiona twoim komentarzem- święta racja - odstawiła filiżankę na spodeczek, po czym strzeliła stawami - Przejdźmy od razu do mordowania w takim razie, dobrze? - uśmiechnęła się szeroko, po czym poruszyła palcami. -Pytania mogą poczekać
Szum trzepoczących skrzydeł otoczył was ścisłym kokonem, oślepiając i ogłuszając. Owady latały wokół, muskając skrzydełkami i odnóżami wasze twarze, wdzierając się do uszu, tłukąc się wokół oczu i ust, zabierając dostęp do powietrza. Owady poruszały się coraz szybciej, podnosząc temperaturę w powstającym wokół Was kokonie, jakby chciały was ugotować żywcem.

///Val i Yv, 1 poziom obrażeń, brak kar.
Bart i Eli, jest okejka.

Czas na odpis: czwartek 20.
W razie pytań, zapraszam ~Mama.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
23.02.21 14:30
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Valerie Stirling
[EVENT] GRUPA 2 51e80357cc58bab7c3a394ac099cf0e4eed9b491
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek Sekty
Zasoby : 16PD | 1600$
Valerie Stirling
Beta Librae
No i po co się odzywała. Hah, lepsze pytanie. Czemu Eli ją powstrzymał, kiedy już na samym początku chciała jej wyjebać z spella na ryj? Cóż. Nigdy nie dostaniemy prawdopodobnie na te pytania odpowiedzi, bo jeśli umrą uduszeni przez ćmy, to nie będzie okazji o to zapytać. Ćmy szybko otoczyły ich szczelnie.
- Blast them. - powiedziała przez zaciśnięte zęby, nie chcąc dopuścić, by żadna z ciem dostała jej się do gardła. Uduszenie przez ćmy, to nie była droga, którą chciała zakończyć swój żywot. Już wolałaby umrzeć w Filadelfii, tak. Tam mogłaby umrzeć i to zaakceptować, ale jebane ćmy?! Nigdy w życiu. Następnie zaczęła rzucać zaklęcie, które miało wywołać falę uderzeniową, która w założeniach miała rozjebać wszystkie okoliczne ćmy i zrobić z nich mokre plamy na ścianach i meblach w kuchni, nie raniąc ich czwórki. Miała nadzieje, że uda jej się rzucić poprawnie zaklęcie, mimo ograniczonych ruchów przez ćmy i niezbyt komfortowych warunków.

potencjał + bojowa + współczarowanie
Valerie Stirling carried out 6 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 ElqKttx , [EVENT] GRUPA 2 ElqKttx , [EVENT] GRUPA 2 EbPLmIq , [EVENT] GRUPA 2 RaO12DA , [EVENT] GRUPA 2 KbmISgk
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
23.02.21 16:30
https://story-of-magic.forumpolish.com/t383-guslarze-valerie-m-stirling#2611 https://story-of-magic.forumpolish.com/t384-guslarze-valerie-m-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t391-guslarze-valerie-m-stirling#2640 https://story-of-magic.forumpolish.com/t392-val#2641 https://story-of-magic.forumpolish.com/t394-valerie#2644
Powrót do góry Go down
Sponsored content
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Powrót do góry Go down
Skocz do: