Story of Magic


 :: 
Off-top
 :: Beta Librae
[EVENT] GRUPA 2
Idź do strony : Previous  1, 2
Elijah Stirling
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Ruda kobieta działała mu na nerwy, ale on wiedział lepiej. Wyglądała na niebezpieczną, nie warto było z nią polemizować. Musieli się stamtąd zabierać jak najszybciej, znaleźć resztę guślarzy z Bety i pomyśleć nad tym, gdzie jest kurwa William i dlaczego nie tutaj. Na język pchało mu się wiele przekleństw, jednak znajoma kula w gardle i ścisk w żołądku skutecznie uniemożliwiały mu ich wyartykułowanie. Na szczęście Val, Yv i Bart wciąż żyli, wciąż byli obok.
No, ale to mogło bardzo szybko się zmienić, bo zaatakowały ich ćmy, pewnie sterowane przez nie tak miłą panią z herbatką. W sumie chyba wolał to, niż jakieś słabe tea party. Próbując nie dopuścić owadów do swoich oczu, nosa, czy ust, kastował zaklęcie mające na celu odrzucenie tych małych kurwideł jak najdalej się dało. Było to ryzykowne. Budynek nie wyglądał najlepiej, wystarczyło niewiele, by runął jak domek z kart. Sam nie wiedział, czy woli umrzeć od ciem, czy przygnieciony gruzami.
No wchodząc tutaj, nie spodziewał się, że będzie musiał podejmować takie decyzje.  

Rzut na magię bojową - 2 + 2 + 1 za współczarowanie
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
24.02.21 13:43
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Story of Magic
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
The member 'Elijah Stirling' has done the following action : Kostki


'k10' :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 UgNAQR4 [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 OeAAWXo [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 DXZjNcQ [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 DXZjNcQ [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 S9vh3rY
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
24.02.21 13:43
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Romeo - ugotowany przez ćmy, ładny napis do płyty grobowej, która byłaby niepotrzebna w równoległej rzeczywistości, gdzie Valerie zamiast przechodzić do konkretów - lubi się popieścić przed finałem zabawy oraz lubi herbatkę.
Zabawa jednak się zaczęła, a ćmy chciały spenetrować wszystkie widoczne otwory złotej drużyny Bety. Bart zastanawiał się czy warto byłoby znów rzucić jakąś barierę, to na siebie, to na znajomych guślarzy i wtedy odezwała się Stirling z sugestią zmiażdżenia niewinnych owadów. Zrobiła to razem z bratem, co zapewne dało Raquelowi większą swobodę ruchów. Składając palce, powiedział inkantację: chciał stworzyć wokół siebie i towarzyszy barierę, która sparaliżuje ćmy gdy się z nią zetkną i oczywiście uchroni ich przed tymi owadami bez konieczności mordowania.
- To może teraz pytania? Chociażby, gdzie jest, kurwa, Willuś? - zapytał śmiało, jeśli byli osłonięci barierą. Jeśli nie to zapewne milczał grobowo.

Wiedza
Bartolomeo Raquel carried out 6 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ZsFbbcd , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ZsFbbcd , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EbPLmIq , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 RaO12DA
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
24.02.21 14:00
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Yvonne Brams
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 IQLOj6Y
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 2PD | 500$
Yvonne Brams
Beta Librae
E K W I P U N E K: scyzoryk wielofunkcyjny (ostrze, śrubokręt, małe nożyce, pilnik do paznokci i korkociąg), smartfon i napoczęta paczka miętówek.
O B R A Ż E N I A: 1


Wspomnienie, które dostrzegła prawdopodobnie nie wywarłoby na niej większego wrażenie, gdyby nie to, że gdzieś między nieznanymi twarzami dostrzegła jego – swojego bliźniaka, którego szukała już od dawna. Mimowolnie zacisnęła usta i szczękę, wbijając przydługie paznokcie w swoją dłoń, jakby to miało ją pobudzić do działania, wyciągnąć z chwilowego zamyślenia. Czuła, że nie byłaby w stanie wypowiedzieć nawet słowa, jakby głos ugrzązł jej gdzieś głęboko w suchym gardle.
   Zamrugała energicznie oczami, jednocześnie odzyskując wiadomość i przyłączając się do czarowania. Machnęła palcami, wypowiadając przy tym odpowiednie inkantacje. Próbowała się uspokoić i jednocześnie skupić się na rzucanym zaklęciu – w końcu żadne z nich nie chciała umrzeć w tak głupi sposób. I to jeszcze we własnym domu.

Bojowa (1) + potencjał (2) + współczarowanie (1) = 4
Yvonne Brams carried out 4 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EbPLmIq , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ElqKttx , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 RaO12DA
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
25.02.21 18:31
https://story-of-magic.forumpolish.com/t454-guslarze-yvonne-brams https://story-of-magic.forumpolish.com/t458-guslarze-yvonne-brams#4199 https://story-of-magic.forumpolish.com/t487-guslarze-yvonne-brams#4637 https://story-of-magic.forumpolish.com/t496-yvonne#4840 https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Eli, Val, Yv, wasze zaklęcie zdecydowanie przyniosło jakiś skutek. Część ciem osypała się na podłogę, reszta niedobitków, wyraźnie się wycofała, wciąż krążąc wokół was, czekając na jakiś sygnał. Temperatura wokół was znacząco opadała, a wy reszcie mogliście wziąć spokojniejszy oddech.
Bart, bariera powstała wokół was, skrząc się delikatnie. Jakiś pojedynczy owad nawet próbował się przez nią przedostać, ale opadł, z resztą swoich najprawdopodobniej martwych towarzyszy.
Kobieta zdążyła wstać, opierając się teraz nonszalancko biodrem o blat. Klasnęła nawet w dłonie, jakby w geście aprobaty, widząc opadające ćmy. -Ładnie, dzieciaczki. Kto by pomyślał, że banda nieudaczników poradzi sobie lepiej niż banda wyselekcjonowanych studentów - pokręciła głową z rozbawieniem. Słysząc twoje pytanie, Bart, zrobiła teatralnie zamyśloną minę, stukając się palcami w brodę -nie wiem. A gdzie powinien być? Raczej nie tutaj. Ładna sztuczka, prawda, maleńka? - zwróciła się do ciebie, Yv, posyłając wyjątkowo słodki uśmiech -gdyby nie ty i ten uroczy blondyn, nie zebralibyśmy was tak ładnie w jednym miejscu. Jestem naprawdę wdzięczna. Możesz wybrać, albo umrzesz ostatnia, albo szybko -zaproponowała dobrodusznym tonem. Z pewnym znużeniem, machnęła palcami, roztrzaskując waszą barierę w drobny mak, tylko po to, by kolejne zaklęcie posłało was wszystkich na ścianę, która zadrżała pod wpływem uderzenia. Niewidzialna siła przyciskała was do powierzchni, a przy każdym ruchu, zdawała się dociskać coraz mocniej. Nachyliła się konspiracyjnie w waszym kierunku -myślicie, że pozostała czwórka jeszcze żyje? Mój towarzysz ma naprawdę wątłą cierpliwość - pokręciła głową z udawanym smutkiem. Zaraz jednak uśmiechnęła się, przesadnie szeroko. -No dobrze, to które z was jest najbardziej wartościowe? Możecie wskazać jedno, niech stracę - stwierdziła tonem, jakby oferowała wam najlepszą ofertę życia.
Ściana skrzypi pod waszymi plecami, Dociera do was, że konstrukcja jest dużo mniej wytrzymała, niż wam się wcześniej wydawało. Każde uderzenie w punkty podporu może się zakończyć zawaleniem kolejnej części kondygnacji. Co dziwne, kuchnia dalej wydaje się nienaruszona, nie ma tam ani jednego pęknięcia.


Rzut na zniszczenie bariery: 9, 8, 9, 4, 1, 1, 10, 10, 7, 8, 5
Rzut na atak: 2, 2, 6, 2, 1, 4, 3, 4, 4, 4, 6

//Jeśli chcecie się uwolnić, rzut na bojową PT 8

Val i Yv, 1 poziom obrażeń, brak kar.
Bart i Eli, jest okejka.

Czas na odpis: niedziela 20.
W razie pytań, zapraszam ~Mama.


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
26.02.21 13:28
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Pierwsze co zrobił Bart to dosłownie ugryzł się w język. Poczuł jak ślina nalatuje mu do ust i głośno ją przełknął. Wiedział, że Chris był w szpitalu w związku z jakimś wypadkiem na zajęciach, nawet jego profesor wylądował w skrzydle szpitalnym, więc jeśliby tak połączyć sprawców. Guślarze mieli względnie przejebane. Jeszcze ta frustracja związana z kolejną, średnio udaną barierą. Bart obrócił się plecami do jakże nieuprzejmego gościa w czasie jego monologu i dziabnął na raz zawartość fiolki z wódką.
- Wybierz szybko - puścił do Yv oczko, gdy już wrócił do rozmowy, nieco oderwany z kontekstu. Z tego, co się orientował to była szansa, że William żyję i w ogóle nie wie o wydarzeniach, które właśnie się rozgrywają. Bart uznał to za dobry znak, a alkohol tylko poprawił mu humorek. Jak się jednak prędko okazało: cała, guślarska czwórka walnęła o ścianę, trzymana uciążliwym zaklęciem. Gdyby Bart miał pewność, że pozostali się uwolnią to nawet sam nie starałby się wyzwolić spod wpływu czaru. Jednak w tym momencie nie wiedział czy może być aż tak pewien swego.
- Phi - wycedził, wywracając oczyma, jakby odpowiedź na pytanie nie była oczywista. - Oczywiście, że ja jestem najbardziej wartościowy, bez dwóch zdań. - W tym momencie chciał się uwolnić efekciarsko spod wpływu zaklęcia, używając magii bojowej. Raquel był świnką na atencję, nawet w tym momencie wolał, żeby rudawa baba zwracała na niego uwagę szczególniej niż na resztę. Mogła nawet temu towarzyszyć pewna troska o pozostałą trójkę.
Jeśli się uwolnił to stanął dumnie na ziemi, oddychając ciężko i strzelił palcami. - To co, ja pierwszy? - Zapytał zaczepnie antagonistki z pysznym uśmieszkiem.
Jeśli Bart się nie uwolnił to starał się nie szarpać przy ścianie, będąc jak najspokojniejszą ozdobą ścienną. Nie miał zamiaru zawalić swoją postawą budynku, a niemalże widział już tynk i ściany osuwające się niebezpiecznie na pomieszczenie.

Bartolomeo Raquel carried out 6 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ScAoafw , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 1fr6WM1 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ZsFbbcd , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 RaO12DA , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ElqKttx , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ZsFbbcd
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
26.02.21 15:01
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Ćmy się od nich odwaliły, jednak Eli wiedział, że są daleko od końca ich maleńkiego spotkania. Na razie kobieta wydawała się go ignorować i w sumie mu to pasowało. Chociaż był daleko od spokoju, próbował wymyślić cokolwiek, co mogłoby im uratować skóry. W głowie tłukło mu się tylko Valerie, Maeve, Valerie, Maeve. Wiedział, że Gabriel ma dzisiaj kolację walentynkową w sekcie. Czy to znaczyło, że oni też zostali zaatakowani? Opanował go jeszcze większy strach. Ruth, Fiona, Blackthorn. Nie mógł się skupić.
Potem zrobili yeet w ścianę. Bolało, jednak adrenalina na razie idealnie oszukiwała mózg.
Valerie, Valerie, Valerie
Spróbował zerknąć w stronę bliźniaczki, żeby upewnić się, że ta jeszcze dycha. Pertraktować z kobietą nie zamierzał, wcinać się w to, że Bart ewidentnie zamierzał się ofiarować, też nie. Jego priorytetem było rodzeństwo ponad wszystkim innym. Zauważył jednak, że guślarzy wyzwolił się spod wpływu zaklęcia. Chwilę dywagował w myślach, a potem stwierdził, że użycie bojowej będzie najlepszym wyjściem z sytuacji.

bojowa
Elijah Stirling carried out 4 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 B9Hmvsp , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ElqKttx , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ElqKttx
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
27.02.21 12:10
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Valerie Stirling
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 51e80357cc58bab7c3a394ac099cf0e4eed9b491
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek Sekty
Zasoby : 16PD | 1600$
Valerie Stirling
Beta Librae
Valerie poczuła jak wypełnia ją znajome uczucie, którego się wypierała już od pewnego czasu. Czuła jakby nagle wszystkie lata terapii miały wziąć w łeb i miała ochotę wyjebać wszystkie metody uspokojenia się zza okno, kiedy w jej żyłach zaczęło krążyć znajome uczucie gniewu. Powoli stawała się wściekła, wściekła na to, że zostali oszukani, że azyl jest rozjebany, że laska rzuca nimi jak kukiełkami, na to, że jej brat jest w niebezpieczeństwie. No wkurw.
- Płacą ci za gadanie? - mruknęła z niezadowoleniem, nawet nie wiedząc, czy nieznajoma to usłyszy. Miała to w dupie, mogłaby się w końcu zamknąć. Przyszła ich tu zabić, czy ma jakiś konkretny interes w tym. Niech kurwa przejdzie do konkretów, no bo ja pierdole ile można pierdolić bez sensu i się droczyć. Valerie zdecydowanie była konkretną kobietą i lubiła konkrety, a Ruda stoi i pierdoli, zamiast powiedzieć czego chce.  Zerknęła na swojego bliźniaka, chcąc się upewnić, że wszystko z nim, a potem podjęła próbę uwolnienia się.

Bojowa + potencjał
Valerie Stirling carried out 5 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 1fr6WM1 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 RaO12DA , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ZsFbbcd , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 B9Hmvsp , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 B9Hmvsp
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
27.02.21 15:27
https://story-of-magic.forumpolish.com/t383-guslarze-valerie-m-stirling#2611 https://story-of-magic.forumpolish.com/t384-guslarze-valerie-m-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t391-guslarze-valerie-m-stirling#2640 https://story-of-magic.forumpolish.com/t392-val#2641 https://story-of-magic.forumpolish.com/t394-valerie#2644
Powrót do góry Go down
Yvonne Brams
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 IQLOj6Y
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 2PD | 500$
Yvonne Brams
Beta Librae
E K W I P U N E K: scyzoryk wielofunkcyjny (ostrze, śrubokręt, małe nożyce, pilnik do paznokci i korkociąg), smartfon i napoczęta paczka miętówek.
O B R A Ż E N I A: 1


Odetchnęła z ulgą, gdy tylko okazało się, że zaklęcie zadziałało, a większość atakujących owadów zostało pokonanych. Przeleciała wzrokiem po zebranych, na chwilę powracając myślami do wizji, w której widziała swojego brata. Z zamyślenia wyrwał jej głos kobiety, który uderzył w nią z subtelnością spadającej cegły. A więc to tak? Fałszywy sygnał mentalny sprawił, że wszyscy ładnie zebrali się w jednym miejscu? Yvonne musiała poczuć jakieś lekkie ukłucie w sercu i ogromny ciężar, że to właśnie ona była niejako współwinna.
   Prychnęła w odpowiedzi – prawdopodobnie robiła dobrą minę do złej gry, bo chwilowo nie dostrzegała żadnego dobrego wyjścia z sytuacji. Dobrze, że przynajmniej mieli w jaki sposób się bronić.
   Dalej wszystko działo się tak szybko, że nikt nie zdążył zareagować w porę – wystarczyła dosłownie sekunda, a wszyscy zostali przyciśnięci do jednej ze ścian. Kurwa.
   Najostrożniej jak potrafiła próbowała wyzwolić się spod działania zaklęcia. Żeby podziałać coś więcej potrzebowała pełnej władzy nad własnym ciałem.

bojowa + potencjał
Yvonne Brams carried out 3 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ElqKttx , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2
[/quote]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
28.02.21 18:02
https://story-of-magic.forumpolish.com/t454-guslarze-yvonne-brams https://story-of-magic.forumpolish.com/t458-guslarze-yvonne-brams#4199 https://story-of-magic.forumpolish.com/t487-guslarze-yvonne-brams#4637 https://story-of-magic.forumpolish.com/t496-yvonne#4840 https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Czując, że odpychacie jej zaklęcie, kobieta wyraźnie próbowała coś zrobić. Jej palce odgięły się pod dziwnym kątem, a zaraz z jej ust dobył się cichy jęk. Opuszki palców poczerwieniały, by zaraz lekko zsinieć, a z jednego z dodatkowych palców trysnęła krew. Ściany budynku zadrżały znowu lekko, jakby coś próbowało rozsadzić je od środka, ale bezskutecznie. Skrzywiła się, zaskakująco ludzko. -Csk, csk, csk - kiedy wasza trójka opadła na ziemię, kobieta pogroziła wam lekko palcem, tak jak grozi się wyjątkowo niesfornym dzieciom. Wciąż jednak wydawała się bardziej rozbawiona niż rozzłoszczona. Dopiero, kiedy odezwała się Val, spojrzała na ciebie niechętnie z ukosa -marnujesz powietrze, dziewczyno. Trochę pokory. - Syknęła cicho, a z ostatnim słowem poczułaś, jak blokują ci się drogi oddechowe i nie możesz złapać powietrza.
Bart, kobieta zmierzyła cię chłodnym wzrokiem, po czym uśmiechnęła się cierpko. Jedna z ciem opadła na twoje ramię -to co tutaj jeszcze robisz, chłopcze? Będziesz szedł tak długo, jak tylko dasz radę, dobrze? Tylko, co by się nie działo, nie zatrzymuj się - brzmiała niemalże matczynie, wskazując ręką korytarz. Twoje nogi, pchnięte jakąś nieokreśloną siłą, skierowały cię we wskazanym, w stronę wyjścia i rozpędzonych ulic Nowego Yorku, mechanicznie, krok za krokiem. Zaś mała, niebieska ćma, siedziała na twoim ramieniu, kołysząc się lekko.
-Nie martw się o nie, dziecko. O tobie też nie zapomniałam - zdaje się, że kobiecie nie umknęła mantra wypowiadana w twojej głowie, Eli -czy też nie możesz oddychać? Połączenia bliźniąt są... fascynujące - pojawiła się tuż przed tobą, wbijając rękę w twoje ciało tuż pod obojczykiem. Otaczała ją dziwna bariera, przez co nawet kropla krwi nie wniknęła w elegancką koszulę. Wprawnym ruchem, przyciągnęła cię do siebie plecami, tak, byś jak najlepiej mógł obserwować Valerie. -Pożegnaj się ładnie - szepnęła. Odnalazła cię wzrokiem, Yv, posyłając krzywy uśmiech znad ramienia Eliego -Szybko czy ostatnia, nie odpowiedziałaś na pytanie - zrobiła krok w tył, ciągnąc za sobą krwawiącego Stirlinga w stronę kuchni.



Kontrola Barta: 2, 5, 3, 2, 9, 10, 2, 1, 9, 10, 4
Odebranie oddechu Val: 5, 1, 2, 9, 10, 10, 6, 7, 7, 5, 4
Nieudane zaklęcie: 1, 1, 5, 5, 3, 5, 5, 1, 3, 2, 8
Eli:  3, 4, 5, 2, 9, 4, 6, 4, 4, 2, 4

//Bart, żeby się wyrwać musisz wyrzucić minimum 3 sukcesy, PT 8 na mentalną.
Val, żeby odzyskać oddech, rzut na mentalną, PT 8.
Eli, wchodzi obrażenie. Rzuć na opanowanie, PT 8. Jeśli rzut się uda, możesz próbować jakoś działać.

Val, Yv, Eli 1 poziom obrażeń, brak kar.
Bart jest okejka.

Czas na odpis: czwartek 20.
W razie pytań, zapraszam ~Mama.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
02.03.21 15:22
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Część o pokorze nie spodobała Bartowi. Miał przecież dostać całą uwagę rudawej, niedoszłej bizneswomen dla siebie. Nie dostał, co było nader smutne. Chciał nawet parsknąć coś niewdzięcznie. Wtedy jednak na jego ramieniu usiadł mały przyjaciel, motyl nocy, było to urokliwe. Po tym przyjął do wiadomości słowa kobiety, zdawały się bardzo przekonujące, Romeo od razu zaczął iść we skazanym kierunku i bardzo nie protestował. Nie ukrywał jednak rozczarowania faktem, że został wykluczony z zabawy. Jego najsłodsze Stirlingi zdawały się boleśnie krzyczeć, a Yv mogła sobie sama nie poradzić z ewentualnym zamiarem ratowania bliźniaków. Bohaterem zatem chciał zostać Raquel, którego powody oscylowały między sympatią do Szkotów, a dbaniem o dobre samopoczucie Gabrysia. Oddanie Eli'ego na śmierć było zatem skrajnie nieodpowiedzialne i głupie. Pomijając Val, która miała mu być drużbą na ślubie z Chrisem. Sylwestrowe obietnice były czymś nader istotnym, jak powszechnie wiadomo. W czasie tych rozmyślań Barta przeszedł zapewne kawałek drogi i otrząsnął się, chcąc uwolnić się z pomocą magii mentalnej.

Na mentalną
Bartolomeo Raquel carried out 4 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 B9Hmvsp , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Z3gp9hJ , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ElqKttx
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
02.03.21 19:59
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Valerie Stirling
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 51e80357cc58bab7c3a394ac099cf0e4eed9b491
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek Sekty
Zasoby : 16PD | 1600$
Valerie Stirling
Beta Librae
Valerie i pokora? No nie. Te słowa się nie dodają, ale skąd ruda miała o tym wiedzieć? Jeśli nawet ma umrzeć, to nie będzie podkulać się i przytakiwać. To nie było jej w stylu. Pewnie to już zahaczało o tendencje samobójcze, jednak nie bała się śmierci. To trochę żałosne, że umrze zabita przez jakąś rudą lafiryndę, ale przynajmniej w walce z kimś potężniejszym od niej, to zawsze spoko. Zasługuje na Valhalle, czy coś, jeśli ktoś wierzy w takie bzdety. Miała nadzieje, że Eli przynajmniej wyjdzie stąd cało. Miała ochotę mu powiedzieć, by stąd spierdalał i ją zostawił, jednak a) nie mogła nic powiedzieć, b) Eli i tak by jej nie posłuchał.
Miała coś odpowiedzieć, jednak wtedy poczuła jak jej gardło się zaciska i nie może złapać oddechu, jednak usilnie nie chciała dać satysfakcji, że panikuje, walcząc o oddech. Oczywiście walczyła, próbując zaczerpnąć oddech, bo jednak niekoniecznie chciała się udusić. Jednak robiła to z uniesioną głową, patrząc na swoją oprawczynię. Nie mogła nic powiedzieć, bo się dusiła, ale to zawsze jakaś forma wiadomości, prawda?

Rzut na mentalną. Potencjał -1

Valerie Stirling carried out 1 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Z3gp9hJ
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
02.03.21 20:42
https://story-of-magic.forumpolish.com/t383-guslarze-valerie-m-stirling#2611 https://story-of-magic.forumpolish.com/t384-guslarze-valerie-m-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t391-guslarze-valerie-m-stirling#2640 https://story-of-magic.forumpolish.com/t392-val#2641 https://story-of-magic.forumpolish.com/t394-valerie#2644
Powrót do góry Go down
Yvonne Brams
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 IQLOj6Y
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 2PD | 500$
Yvonne Brams
Beta Librae
E K W I P U N E K: scyzoryk wielofunkcyjny (ostrze, śrubokręt, małe nożyce, pilnik do paznokci i korkociąg), smartfon i napoczęta paczka miętówek.
O B R A Ż E N I A: 1


Wszystko działo się bardzo szybko – trudno było za wszystkim nadążyć. W pierwszej chwili dostrzegła niezadowolenie na twarzy protagonistki, a chwilę później cały budynek zadrżał niebezpiecznie. Czas w takich sytuacjach bywał nieubłagany – możliwe, że minuty dzieliły ich od zawalenia się budynku. Ale ucieczka nie wchodziła w grę.
   Z jednej strony była Valerie, która nie mogła złapać oddechu, z drugiej strony Bart, któremu nogi odmówiły posłuszeństwa, a z kolejnej zaatakowany Elijah – i to wszystko robiła sama... Kim ona do cholery była? Koła zębate w głowie młodej guślarki ruszyły. Jako jedyna nie była w bezpośrednim niebezpieczeństwie, więc cały ciężar spadał właśnie na nią. Pomóc wszystkim nie mogła, ale musiała coś zrobić. Decyzję oczywiście podjęła dość szybko i niezwykle spontanicznie – uznała, że powinna pomóc Val. Gdyby kobieta straciła przytomność, to zespół byłby bardzo osłabiony, a na to nie mogła pozwolić.
   Bez jakiegokolwiek zawahania postanowiła magią mentalną przełamać zaklęcie kobiety i wyswobodzić tracącą oddech koleżankę.
   Dopiero po chwili zdecydowała się odpowiedzieć rudej.
   — Najpierw zajmij się mną.
   Jakby skierowanie na siebie całego ognia miało ją oderwać się od pastwienia się nad pozostałymi.

mentalna (3) + potencjał (2)
Yvonne Brams carried out 5 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EbPLmIq , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 RaO12DA , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EbPLmIq , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 RaO12DA
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
04.03.21 11:14
https://story-of-magic.forumpolish.com/t454-guslarze-yvonne-brams https://story-of-magic.forumpolish.com/t458-guslarze-yvonne-brams#4199 https://story-of-magic.forumpolish.com/t487-guslarze-yvonne-brams#4637 https://story-of-magic.forumpolish.com/t496-yvonne#4840 https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Elijah Stirling
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EOUu2lP
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Medyk
Zasoby : 15PD | 1100$
Elijah Stirling
Beta Librae
Jak to możliwe, że Elijah jeszcze trzymał się na nogach? No chuj wie. Bart zrobił wielkie wyjście, dzięki magii rudej kurwy, Yvonne wyglądało na to, że się trzymała, a Valerie jako jedyna wciąż nie przełamała zaklęcia bojowego. Strach na stałe znalazł miejsce w jego sercu, mimo że starał się tego nie pokazać. Jedyna, o ironio, mądra osoba została dosłownie wyrzucona z pokoju, a jedyna, która miała walkę we krwi przestała oddychać, wciąż przytulona do ściany. No nie wyglądało to dobrze, szczególnie, że najmłodsza guślarka była siostrą szczeniaka od Romeo. Czuł potrzebę chronienia jej nie tylko ze względu na przebywanie w jednej sekcie.
Spróbował zebrać myśli i się uspokoić. Potrzebowali planu. To już nie była kwestia tego, czy pokonają kobietę, a czy wyjdą cało z sytuacji. Przygryzł wargę mocno, czując ból promieniujący z okolic obojczyka.
Valerie, Valerie, Valerie
Nie spojrzał w dół, patrzył się za to wyzywająco prosto w oczy kobiety. Nie mając innego wyjścia, dał się poprowadzić, gdzie chciała, a jeżeli umiał się uspokoić na tyle, by przeprowadzić zaklęcie, spróbował sparaliżować kobietę. Liczył po prostu, że Yv w tym czasie zajmie się Val.

Na uspokojenie się (opanowanie + wytrzymałość)
Elijah Stirling carried out 3 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 RaO12DA , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ScAoafw , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2

Na paraliż (potencjał + bojowa)
Elijah Stirling carried out 4 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ElqKttx , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ElqKttx , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EbPLmIq , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EbPLmIq
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
04.03.21 11:43
https://story-of-magic.forumpolish.com/t315-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t316-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t317-guslarze-elijah-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t319-lajziaste-wiadomosci https://story-of-magic.forumpolish.com/t318-lajziaste-relacje
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Bart, ćma zdawała się wczepiać łapkami w twoją marynarkę i w żaden sposób nie zamierzała z ciebie schodzić. Dalej kołysała się lekko w takt twoich kroków, które wykonywałeś mechanicznie, nawet jeśli twój umysł wolał zostać z pozostałymi guślarzami. Skręciłeś w jeden z korytarzy, idąc do drzwi wyjściowych, kierując swoje kroki na chodnik przed budynkiem.
Val, kobieta obserwowała przez krótką chwilę twój upór, z satysfakcją wymalowaną w jasnych tęczówkach. Po chwili jednak wyraźnie straciła tobą zainteresowanie, skupiając się w zupełności na Elim, którego szczękę nawet lekko uniosła, żeby mógł się dobrze napatrzeć. Zaczęło ci ciemnieć przed oczami, chociaż najgorsze miało dopiero nadejść. Jak wiadomo, dobrymi chęciami...
Yv, założenie, zdaje się, było dobre. Wygląda na to, że guślarze bety ogólnie lubili się poświęcać za innych. Albo przynajmniej im pomagać. W pierwszej chwili, wydawało się, że wszystko przebiega jak należy. Zaklęcie zdawało się nie spotykać żadnego oporu pod wpływem twojego zaklęcia. Tylko ten delikatny ból głowy, w pierwszej chwili niezauważalny, ale potęgujący się z każdą chwilą. Nagle i tobie zabrakło powietrza. Twoja tchawica zdawała się palić żywym ogniem, zresztą, podobnie jak twoja Val. Nawet jeśli było to na chwilę trzeźwiące, świat zaczynał ci się mienić przed oczami. Niedługo później, straciłaś przytomność.
Eli, wydaje się, że kobieta nawet nie musiała cię trzymać. Twoje całe ciało sztywniało, a ty dosłownie nie mogłeś się ruszyć, chociaż nie za sprawą zaklęcia. Kobieta trzymała twoją brodę sztywno, ale delikatnie, za brodę, kierując w stronę Val, napawając się chwilą. Twoje płuca pracowały coraz szybciej, jakby twoja hiperwentylacja miała przydać siostrze chociaż odrobinę potrzebnego tlenu. Wiedziałeś, co się dzieje z ludźmi, którzy się duszą. Nawet odratowanie po jakimś czasie mogło mieć nieodwracalne skutki. -Mówiłam, że o tobie pamiętam, ptaszyno - wymruczała ci do ucha. -I myślę, że czas już na nas. Mam tyle planów. - Przycisnęła cię mocniej do siebie. Już wyraźnie miała coś robić, gdy coś jej się przypomniało -ah tak. Przekażcie Willowi moje pozdrowienia. Pacta sunt servanda. - Strzeliła palcami, a spomiędzy pęknięć w suficie zaczął się sączyć dym. Skinęła głową, po czym... zniknęła. Razem z Elim.
Budynek zatrząsnął się gwałtownie w posadach, a do Waszych uszu dotarł huk, z gruzowiska z którego przyszliście. Tynk sypał się ze ścian, a sufit pokrywał się kolejnymi pajęczynami pęknięć, a ty Yv czułaś swąd spalenizny. Valerie nieprzytomna opadła z głuchym dźwiękiem na ziemię. Oddychała bardzo płytko, urwanie. Yv, kilka chwil po zniknięciu kobiety, ty byłaś w stanie oddychać. Zostałaś sama ze Stirling w walącym się korytarzu. Kuchnia jednak wciąż wydawała się nienaruszona.

Bart, kobieta pojawiła się na rogu najbliższych ulic z Elim w ramionach. Uśmiechnęła się cierpko po czym pomachała ci radośnie. -Do zobaczenia, chłopcze. Nie zapominaj! - Rozpłynęli się w powietrzu. Ty zaś, wciąż idąc przed siebie, mogłeś widzieć, jak zasłony w oknach waszej siedziby pokrywają jęzory płomieni.
Gabriel, siedzibę Bety pochłaniały płomienie na piętrze, a a kondygnacje zdawały się zawalać. Widziałeś mechanicznie poruszającego się Barta i jakąś rudą kobietę, która zniknęła, trzymając Eliego.

//
Eli - ZT. Bilokacja dalej zablokowana
Reszta może już robić rzeczy.
Gabriel - możesz pisać
Bart - Od tej tury, aby się zatrzymać, rzut na mentalną, pt 6.
Valerie nieprzytomna. Rzuć na wytrzymałość, pt 7. W przypadku porażki, będziesz potrzebowała asysty uzdrowiciela.
Yv - jesteś w budynku, który się wali. Rzuć na wytrzymałość, PT 6. Przy porażce czeka Cię wątek medyczny.

MG robi out. Mam nadzieję, że się dobrze bawiliście :3.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
04.03.21 20:01
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Valerie Stirling
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 51e80357cc58bab7c3a394ac099cf0e4eed9b491
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek Sekty
Zasoby : 16PD | 1600$
Valerie Stirling
Beta Librae
Well... czy to by było na tyle? Valerie czuła, że powoli traci kontakt z rzeczywistością, nie ważne jak bardzo walczyła o kolejny oddech, to niestety nie była w stanie go zaczerpnąć. Nigdy nie sądziła, że umrze ze starości, no ale nie sądziła też, że stanie się to tu i teraz? Miała dzisiaj po tym całym spotkaniu Bety spotkać się z Magnusem, by obśmiać całą idee walentynek, pod koniec tygodnia miała zaplanowany trening z Elim. No nie spodziewała się śmierci, kto jej się spodziewa?
Odpłynęła, nie zdając sobie sprawy z tego, że ruda lafirynda porywa jej bliźniaka. Wszystko stało się czarne, a potem nie było już niczego. Padła nieprzytomna na ziemię jak tylko zaklęcie skończyło ją podtrzymywać.

Valerie Stirling carried out 3 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 B9Hmvsp , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 KbmISgk
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
04.03.21 20:41
https://story-of-magic.forumpolish.com/t383-guslarze-valerie-m-stirling#2611 https://story-of-magic.forumpolish.com/t384-guslarze-valerie-m-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t391-guslarze-valerie-m-stirling#2640 https://story-of-magic.forumpolish.com/t392-val#2641 https://story-of-magic.forumpolish.com/t394-valerie#2644
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Fakt, że wyszedł, kiedy zaczęła się zabawa właściwie go bawił. Szedł tak sobie szedł, usiłując wyrwać się spod kontroli ćmy. Trochę sobie nawet ponucił muzyczkę w myślach. 1, 2, 3/Not only you and me, jak to śpiewała Britney Spears. Mechaniczne korki w końcu doprowadziły go na zewnątrz budynku i to już nie było zabawne. Opanował myśli, starając wyrwać spod kontroli przy użyciu magii mentalnej. Uśmiechną się z lekkim zmieszaniem, gdy rudowłosa porwała mu Eli'ego i nie chciał już chciał teraz tego rozważać, zwłaszcza, iż Beta płonęła.
Jeśli się uwolnił, zapewne ćma uciekła z jego ramienia i Romeo odprowadził ją wzrokiem, w myślach dziękując za ten jakże edukujący spacerek. Po czym podbiegł do Gabriela, oparł się o jego ramię dysząc ciężko (w końcu biegł!) no i zapewne wspólnie ruszyli w stronę budynku. W międzyczasie Raquel załyczył sobie ze swojej piersiówki wódkę, wykrzywiając twarz. - Przepraszam - podsumował sytuację jednym słowem. Oczywiście, Bart nie obwiniał się, iż Eli został porwany i szczerze sądził, że sam nie ma z tym nic wspólnego.
Jeśli się nie uwolnił, krzyknął do Gabriela. - E, mordo - żeby ten nie szedł jak głupi na spotkanie z żywiołem a pomógł się wydostać spod wpływu ćmy. Razem w końcu mieli większe szanse na zrobienie czegokolwiek. No i Bart miał wtedy miło perspektywę dłuższego życia.

Bartolomeo Raquel carried out 4 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EbPLmIq , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ElqKttx
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
05.03.21 16:22
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Gabriel Blackthorn
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 B7LiwSs
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek Sekty
Zasoby : 11PD | 1212$
Gabriel Blackthorn
Beta Librae
W drodze do samochodu zaparkowanego dobry kawałek od hotelu Gabs zastanawiał się, jak do jasnej cholery ma prowadzić ze sparaliżowanymi dłońmi, jednak problem niespodziewanie rozwiązał się sam. Tym bardziej nie żałował swojej decyzji o wyjściu w celu upewnienia się, że te nieliczne bliskie osoby które posiadał są bezpieczne. Jadąc do siedziby Bety złamał chyba wszelkie możliwe przepisy, znacznie przekraczając prędkość, pchając się pod zakazy, wyprzedzając tam, gdzie nie powinien tego robić, nie mówiąc już o patrzeniu na znaki. Cud, że nie spowodował żadnego wypadku, choć bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego wcale nie było dla niego w tej chwili ważne.
Martwił się jak cholera. Próbował dodzwonić się kolejno do Eliego, Barta, Val i Maeve, jednak za każdym razem bezskutecznie, a to jego zdaniem były porządne podstawy by zacząć się obawiać. Był na siebie wściekły. Gdyby tylko odszedł z Alfy i przyłączył się do Bety, przynajmniej tymczasowo, dopóki nie wymyśli co robić dalej, byłby tam teraz z nimi, ze swoją prawdziwą rodziną, mógłby ochronić Barta, Eliego i jego siostry... albo przynajmniej próbować to zrobić. Po raz kolejny zawiódł co jedynie pogłębiało jego obawy, że ktoś taki jak on nie powinien bliżej się z kimkolwiek wiązać, bo były później z tego same kłopoty.
Z piskiem opon zahamował przed czymś, co jeszcze niedawno było willą a teraz przypominało bardziej płonącą ruinę. Wyskoczył z samochodu, gotów natychmiast wkroczyć w ten armagedon, jednak coś skutecznie go powstrzymało... przez coś rozumiał rudą, sześciopalczastą zdzirę, oddalającą się z jego Elim.
- Elijah! - wrzasnął, rzucając się w tamtym kierunku. - Zostaw go, ty jebana dziwko! - To nie były jedyne miłe słówka którymi chciał uraczyć kobietę, ale nie miał szansy na zrobienie czegokolwiek, bo ta po prostu zniknęła. Zniknęła razem z Elim. Trudno wymienić wszystkie emocje, które w tamtej chwili malowały się na twarzy Gabriela, ale zdecydowanie nie przypominał człowieka, bliżej mu było do jakiejś demonicznej istoty gotowej zniszczyć wszystko i wszystkich na swojej drodze. Nie można więc winić go, że początkowo wcale nie zauważył Barta - kiedy jednak zdał sobie sprawę z jego obecności, mimowolnie odetchnął z ulgą że widzi go tutaj, żywego i chyba względnie całego, choć może nie do końca potrafił to w tej chwili okazać.
- Przepraszam? Nie przepraszaj kurwa, tylko musimy coś zrobić! - Zabrzmiał nieco ostrzej niż chciał, ale jego nerwy były na granicy wytrzymałości; czuł, że jeszcze chwila a całkiem straci nad sobą panowanie. - Bart, chodzi o Eliego, rozumiesz? O Eliego! Nosz do chuja pana, widziałeś co się stało, czemu jesteś taki spokojny? - Miał ochotę nim potrząsnąć, i to mocno, bo może Bart był w jakimś transie i musiał się otrząsnąć, a może jakimś cudem wcale nie widział co się stało; no totalnie nie wiedział co ma o tym myśleć. Jego wybuch emocji został ostudzony dopiero przez głośny huk, najpewnej czegoś, co właśnie zawaliło się w budynku. Do Gabriela dopiero teraz dotarło, że na zewnątrz nie było nikogo poza Bartem a to nie mogło oznaczać niczego dobrego. - Czy Val i Maeve wciąż tam są? - zapytał wskazując na rozlatujący się budynek, a jeśli usłyszał potwierdzenie, z jego ust z całą pewnością wyszła kolejna soczysta kurwa. Z jednej strony miał ochotę rzucić wszystko i ratować Eliego, cokolwiek by to miało w tej chwili oznaczać, z drugiej zdawał sobie sprawę, że nie może zostawić tak sióstr swojego chłopaka. Podjął więc decyzję, która w tej chwili wydawała się najbardziej racjonalna. Przeklinając na czym świat stoi polazł za Bartem do resztek tego, co jeszcze niedawno było siedzibą Bety, mając nadzieję, że nie jest jeszcze za późno na ewentualną pomoc. Dobrze, że chociaż Romeo był cały, przynajmniej o niego nie musiał się już martwić.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
08.03.21 1:54
https://story-of-magic.forumpolish.com/t176-guslarze-gabriel-blackthorn https://story-of-magic.forumpolish.com/t206-guslarze-gabriel-blackthorn https://story-of-magic.forumpolish.com/t236-gabriel-blackthorn https://story-of-magic.forumpolish.com/t205-gabs#340 https://story-of-magic.forumpolish.com/t204-gabriel#476
Powrót do góry Go down
Yvonne Brams
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 IQLOj6Y
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 2PD | 500$
Yvonne Brams
Beta Librae
Jej pewność musiała ją zgubić – teraz, gdy było już po wszystkim doskonale to wiedziała. Tak bardzo chciała pomóc Valerie i tak bardzo była pewna swoich umiejętności, że nieprawdopodobnym by było, gdyby wszystko poszło zgodnie z jej planem. Ech, szlag to.
   Najpierw poczuła pulsowanie w głowie, a chwilę później nie mogła złapać oddechu. Czuła się jakby ogień przelewał się przez jej płuca. Mimowolnie zacisnęła szczękę.
   Budynek znowu zdawał się trzęść, coś też łupnęło. Dziewczyna nawet nie zwróciła głowy w stronę dochodzącego dźwięku. Próbowała wypatrzeć tę rudę lafiryndę, która... po prostu rozpłynęła się w powietrzu, a razem z nią Elijah. Tak, zabrała go, a Yvonne po części czuła się za to winna. Popełniła naprawdę wiele błędów tego wieczora. Zaklęcia w ogóle jej nie wychodziły. Żałosna.
   Śmierdziało – czuła to doskonale, gdy tylko znowu mogła oddychać. Wydawało jej się, że cały sufit zaraz zwali jej się na łeb. Wzrokiem od razu odszukała Valerie, do której podeszła prędko. Oddychała – bardzo dobrze.
   — Przepraszam — wyszeptała na tyle cicho, że raczej wyglądało to, jakby po prostu niemo poruszyła ustami, a nie wydała z siebie jakikolwiek dźwięk. Od razu kucnęła przy poszkodowanej, łapiąc ją z tyłu i próbując przeciągnąć w stronę wciąż stojącej kuchni. Średnio wierzyła w to, że zdołałaby ją wyciągnąć z walącego się budynku. Ale nie mogła bezczynnie stać i przyglądać się jak kawałki sufitu starają się ją zmiażdżyć.

Yvonne Brams carried out 2 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ScAoafw
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
10.03.21 21:05
https://story-of-magic.forumpolish.com/t454-guslarze-yvonne-brams https://story-of-magic.forumpolish.com/t458-guslarze-yvonne-brams#4199 https://story-of-magic.forumpolish.com/t487-guslarze-yvonne-brams#4637 https://story-of-magic.forumpolish.com/t496-yvonne#4840 https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Słowa Gabriela dopiero uświadomiły Bartolomeo w jakiej są sytuacji. Jakby dopiero jego głowa budziła się z odrętwienia. Przeprosił za to, że nie obronił Eli'ego teraz jednak zrozumiał, że nie obronił Eli'ego. Że Eli zniknął, że go nie ma. Dopiero to przywołało Barta na ziemię.
- Kurwa, zrobimy! - krzyknął zły na siebie, bo zrozumiał swoje głupstwo. Nie chciał się złości oddać, trzeba było myśleć. - Ćma mnie opętała - wyjaśnił pokrótce, stukając się otwartą dłonią w łeb. Chciał poruszyć mózg do odpowiedniej pracy. Czuł się zobowiązany do myślenia, w końcu to jego sekta płonęła. Kurwa. Beta naprawdę płonęła. Panika serio narastała. - Nie było ze mną Maeve, ale Val może mieć się bardzo źle - rzucił szybko. I zapewne wtedy weszli do środka, osłaniani barierą, by poruszać się sprawnie i dym ich nie dławił.

Na barierę
Bartolomeo Raquel carried out 6 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Z3gp9hJ , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 RaO12DA , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 EbPLmIq , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 KbmISgk

Raquel poprowadził ich drogą do kuchni, z której przyszedł, bo było to ostatnie miejsce, gdzie widział innych członków Bety. Tym razem droga jednak była trudniejsza do pokonania, a cały azyl wydawał się być jak jenga po wielu rozegranych turach przy zakrapianej imprezie. Niby stabilna, ale jak pierdolnie to będą ją zbierać wszędzie. Yv i Val jeszcze tam były. Niestety tylko jedna z nich była wciąż dysponowana. - Co się stało? - rzucił do dziewczyny bardziej wściekły niżby chciał. Nie wyczekiwał też na odpowiedź, spojrzał wymownie na Gabriela i ruchem głowy zasugerował podniesienie Valerie i wynoszenie się stąd jak daleko tylko mogli.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
11.03.21 0:05
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Gabriel Blackthorn
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 B7LiwSs
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek Sekty
Zasoby : 11PD | 1212$
Gabriel Blackthorn
Beta Librae
Nie wiedział nic o żadnym opętaniu przez ćmę. Może gdyby mocno się wysilił to drogą dedukcji w jakiś bardzo pokręcony sposób mógłby do tego dojść - w końcu u nich w sekcie też było opętanie i ćmy - ale umówmy się, w tej konkretnej chwili Gabs zdecydowanie nie dysponował jasnością umysłu bo emocje zbyt mocno przesłaniały mu osąd sytuacji.
- Wyciągamy Val i Maeve a potem idziemy po Eliego. Nie mam pojęcia gdzie, ale ja tak tego kurwa nie zostawię. - Niech on tylko dopadnie tą rudą sukę. Nogi jej z dupy powyrywa i zrobi dużo o wiele gorszych rzeczy, o których chyba nie warto się tu teraz rozpisywać, bo jeszcze przyjdzie na nie pora. W tym momencie wydostanie sióstr Stirling z płonącego budynku było chwilowym priorytetem. Widząc że Bartowi coś średnio idzie z tą barierą, postanowił pomóc na tyle na ile potrafił, bo jednak trochę głupio by było, gdyby kawałek sufitu albo coś równie sympatycznego spierdoliło im się na głowę zanim w ogóle zdążą znaleźć siostry Łajzy.

Pomoc z barierą:
Gabriel Blackthorn carried out 3 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ElqKttx , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Z3gp9hJ , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 B9Hmvsp

Dobrze, że Bart wiedział gdzie iść i jakoś przeprowadził ich przez ten pierdolnik, bo gdyby Gabs poruszał się tu bez przewodnika to mogłoby skończyć się kiepsko. Szedł za przyjacielem, podtrzymując barierę jeśli w ogóle im wyszła i co chwilę rzucając jakimiś wielce oświeconymi uwagami w stylu kurwa, jaki tu syf. Udało im się bezproblemowo dotrzeć do Val ale ta niestety nie wyglądała najlepiej i wyglądało na to, że nigdzie nie pójdzie o własnych siłach.
- Pogadacie sobie o tym jak wyjdziemy - rzucił, zerkając na Barta i Yv, biorąc na ręce nieprzytomną Val. Puścił Barta przodem, w końcu zdawało się że lepiej zna drogę a z całą pewnością nikt nie chciał zabłądzić w tym gruzowisku. Sam poszedł zaraz za nim, w miarę możliwości wciąż próbując podtrzymać barierę. - Czy ktoś wie, gdzie może być Maeve? - Jej też nie miał zamiaru tu zostawiać, jeśli będzie trzeba to po nią wróci, kiedy już zostawi Val w bezpiecznym miejscu.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
12.03.21 0:40
https://story-of-magic.forumpolish.com/t176-guslarze-gabriel-blackthorn https://story-of-magic.forumpolish.com/t206-guslarze-gabriel-blackthorn https://story-of-magic.forumpolish.com/t236-gabriel-blackthorn https://story-of-magic.forumpolish.com/t205-gabs#340 https://story-of-magic.forumpolish.com/t204-gabriel#476
Powrót do góry Go down
Bartolomeo Raquel
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 Tumblr_inline_pm92ltXvDA1umf7b7_250
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 54PD | 600$
Bartolomeo Raquel
Guślarze
Zgodził się niemo z Gabrielem. Przecież nie zostawią Łajzy na pastwę rudej szmaty, no kurwa, tym bardziej, iż kobieta zdawała się być wredna bez powodu. Nonsens. Co gorsza problemy się mnożyły z każdą minutą i jedyne o czym Bartolomeo chciał nagle myśleć to ratowanie beciątek. Lepsze to niż płakanie. A fakt, iż bariera udała mu się średnio, co już go dziś nie dziwiło. Szczęśliwie Gabriel popisał się wysokim poziomem umiejętności i poratował ich zaklęciem. Może to ich picie wódki było rozwijające w magiczny sposób? Z pewnością.
Skoro Blackthorn wziął Valerie na ręce to Bartowi pozostało kuśtykanie z Yv pod ramię. Pomagał dziewczynie na tyle ile mógł, ale jego głównym zadaniem i tak było podtrzymanie bariery. Zapewne wszyscy zgodzili się, że Maeve została po drugiej stronie pokoju, który zasypało. A gdy dziewczęta z grupy Barta były już bezpiecznie zapakowane w maszynę do transportowania ludzi. Ekipa ratunkowa poszła szukać w gruzie Maeve i reszty. Zapewne odnaleźli się po rychły upadku gruzu albo zobaczyli Gabsa i Barta z okna. Wszyscy wsiedli w auto, jadąc do chatki bety w niepokojącej ciszy. Raquel z przodu, popijając resztki wódki.

Rzut na barierę Pro forma
Bartolomeo Raquel carried out 6 launched of one k10 :
[EVENT] GRUPA 2 - Page 2 KbmISgk , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ScAoafw , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ScAoafw , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 YiQY3D2 , [EVENT] GRUPA 2 - Page 2 ZsFbbcd

/zt wszyscy
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
12.03.21 13:30
https://story-of-magic.forumpolish.com/t171-guslarze-bartolomeo-raquel https://story-of-magic.forumpolish.com/t180-guslarze-bartolomeo-raquel#263 https://story-of-magic.forumpolish.com/t184-guslarze-bartolomeo-raquel#267 https://story-of-magic.forumpolish.com/t181-hello-it-s-me#264 https://story-of-magic.forumpolish.com/t183-guslarska-gaseczka-szuka-swojego-stadka#266
Powrót do góry Go down
Sponsored content
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Powrót do góry Go down
Skocz do: