Story of Magic


Nowy ład
Idź do strony : 1, 2  Next
Ruth Black
Nowy ład Giphy
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 29PD | 1145$
Ruth Black
Alpha Ophiuchi
Dużo się działo. Nie radziła sobie ze swoim żalem. Trochę wstyd, bo nie była tutaj sama. Od kilku dni wychodziła jedynie z Tajfunem na chwilę, żeby załatwił swoje potrzeby, sama zaś siedziała i piła, wylewając przy tym litry łez. Nie panowała nad sobą, miała wrażenie, że wszystko, co miała odeszło wraz z Morrigan i już nigdy nie wróci. Drugi raz w życiu straciła swoją rodzinę. Czuła, że wszystko się rozsypie i znowu zostanie sama. Może teraz nieco bardziej samodzielna, niż miało to miejsce szesnaście lat temu. Jednak nie wiedziała, w którą stronę zmierza jej życie. Wszystko jebło.
Do tego dziewczyna, którą przyprowadziła z metra.. Czuła się za nią odpowiedzialna, a sama była teraz wrakiem człowieka. Powinna się ogarnąć, jednak nie miała motywacji. Godzina była dosyć wczesna, do dwunastej jeszcze trochę brakowało, a ona piła trzeci kieliszek wina dzisiejszego dnia. Oczy miała podkrążone, widać było, że nie sypiała ostatnio zbyt wiele. Gdy udało jej się zmrużyć oczy, ledwie po chwili budziła się nie mogąc złapać oddechu. Panikowała, nie umiała nad tym zapanować.
- Przepraszam cię, jestem w rozsypce. - miała wyrzuty sumienia, że tak upadla się w towarzystwie nieznajomej, jednak nie potrafiła z tym walczyć.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
17.03.21 19:59
https://story-of-magic.forumpolish.com/t294-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t297-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t300-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t340-ruth https://story-of-magic.forumpolish.com/
Powrót do góry Go down
Lysandra Silberg
Nowy ład B4460fbc983e9c5324a94ca9f72dfdc504fc3f4f
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : informator
Zasoby : 8PD | 1335$
Lysandra Silberg
Alpha Ophiuchi
{13}

Wciąż nie do końca była przekonana co do tego, czy aby wszystko co działo się przez ostatnie parę dni ,działo się rzeczywiście, czy też może było jedną wielką grupową projekcją, którą wspólnie z całą resztą Alphy z jakiegoś powodu sobie wytworzyli. Minione paręnaście godzin nie poprawiło stanu jej psychiki, choć początkowo sądziła, że cały ceremoniał pogrzebu będzie stanowił coś w rodzaju catharsis, i że zobaczenie jak trumna z tym co zostało z ich sektowej matki trafia fizycznie i namacalnie do świeżo rozkopanej ziemi odejmie nieco surrealizmu całej sytuacji.
Myliła się.
Plusem było to, że ostatnio zaczęła niejako przyzwyczajać się do tego stanu. Czy to było dobrze dla kogokolwiek? Ciężko stwierdzić. Ale na pewno był to krok w... jakimś kierunku. Na tym starała się skupiać kiedy tylko nie skupiała się na tym, jakie by tu kroki podjąć, żeby odbić przyjaciół, których dla własnej pokręconej jak projekt ustawy przyjemności zabrało sobie dziecko z piekła rodem z kolegą.
- Widzę, że wyznajesz zasadę, że gdzieś na świecie zawsze trwa happy hour. - rzuciła na powitanie, zerkając na pół pełny kieliszek w dłoni Ruth. Nie oceniała jej, szczerze, to nawet nie była zdziwiona. Alkohol to w zasadzie rozwiązanie dobre jak każde inne w sytuacji tak słabej jak ta w jakiej się znaleźli. - To co chciałaś nam pokazać?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
18.03.21 0:05
https://story-of-magic.forumpolish.com/t170-guslarze-lysandra-silberg https://story-of-magic.forumpolish.com/t253-guslarze-lysandra-silberg https://story-of-magic.forumpolish.com/t257-guslarze-lysandra-silberg#670 https://story-of-magic.forumpolish.com/t258-lysia#671 https://story-of-magic.forumpolish.com/t259-lysandra#675
Powrót do góry Go down
Fiona Stirling
Nowy ład 0Vndd8W
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 16PD | 575$
Fiona Stirling
Alpha Ophiuchi
Fiona jeszcze nie podjęła decyzji, z którą sektą zostaje. Beta wydawałaby się wyborem idealnym, zorganizowana i posiadała doświadczonego przywódcę. Jednak wtedy musiałaby cały czas obcować ze swoim rodzeństwem, co wydawało się z punktu widzenia Fiony bardzo uciążliwe.
Z drugiej strony Alfa przyjęła ją w swoje szeregi bez pytania kim jest i co właściwie robi w Nowym Jorku. To też doceniała, a z Ruth oraz Lysandrą się nawet dogadywały. A z R. miały jeszcze nie skończone sprawy z metra.
Stanęła przed wejściem do mieszkania Ruth i zawahała się. Wcześniej miała zamiar opuścić miasto zaraz po pogrzebie, ale kiedy dowiedziała się, że Eliego porwano... Nie mogła tak po prostu odpuścić. Po chwili sterczenia przed drzwiami, zapukała.
- Ruth? To ja, Fiona. - Lepiej, żeby się spodziewała kogo zastanie pod drzwiami, chociaż z drugiej strony zawsze mogła spojrzeć przez judasza... Chociaż przez tak mały otwór, Fiona wyglądałaby jeszcze gorzej, niż w rzeczywistości. Cały czas dręczyły ją koszmary i rzadko spała dłużej, niż kilka godzin.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
21.03.21 8:28
https://story-of-magic.forumpolish.com/t338-guslarze-fiona-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t404-guslarze-fiona-stirling#3019 https://story-of-magic.forumpolish.com/t405-guslarze-fiona-stirling#3021 https://story-of-magic.forumpolish.com/t406-fiona-nie-moge-teraz-rozmawiac-zostaw-wiadomosc#3022 https://story-of-magic.forumpolish.com/t407-guslarze-fiona-stirling#3024
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Trzej muszkieterów, czy może raczej trzy muszkieterki, pozostałe na placu boju Alpha Ophiuchi, zebrały się w mieszkaniu jednej z nich. Mieszkaniu specjalnym, bowiem nie dość, że chronionym barierami, to jednocześnie przetrzymującym w sobie kobietę z metra. W sumie kobieta to za dużo powiedziane. Ostatnie dni mogły Ruth w przekonaniu, że ma do czynienia z wyrośniętym dzieckiem, które zamknęło się na świat przez traumę, jakiej doznało.
Z początku po przyniesieniu jej do domu, Ruth mogła zauważyć, że nie będzie tak łatwo jak jej się mogło wydawać. Dziewczyna odmawiała wszystkiego, kuląc się w kącie pokoju, do którego wręcz się przykuła. Z biegiem czasu jednak łagodna natura guślarki w otoczeniu bezbronnej niewiasty sprawiła, że ta się nieco bardziej otworzyła. Zaczęła jeść oraz pić to, co dostawała, a nawet udało jej się użyć prysznica i przebrać w jakieś mniej zniszczone ubrania.
Był z nią jednak jeden problem. No, może dwa. Po pierwsze, odkąd została przyprowadzona do mieszkania panny Black, nie odezwała się nawet jednym słowem. Po drugie wciąż chowała się w swoim ulubionym kącie, toteż ani Fiona ani Lysandra nie miały jej okazji zobaczyć, ani tym bardziej usłyszeć. To był jednak pierwszy raz, gdy Ruth przyprowadziła kogoś do mieszkania, więc na jej twarzy malowała się mieszanka przerażenia i desperacji.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
23.03.21 13:14
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Mayzie Inka Krukova
Nowy ład F66ac42b9b927e2b3c72ed48a11c9c85
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członkini sekty
Zasoby : 13PD | 350$
Mayzie Inka Krukova
Alpha Ophiuchi
Mayzie mozolnym ruchem zebrała się do wyjścia mając na sobie dżinsową kurtkę, trampki marki Converse, białą bluzkę i dopasowane kolorystycznie do kurtki spodnie. Nie wyspała się tej nocy; miała wrażenie, że zaraz padnie trupem gdzieś na ulicy ze zmęczenia. Potrzebowała solidnej dawki kofeiny nim całkiem się rozbudzi.
Po wejściu do mieszkania Ruth, spotkała Fionę i Lysandrę, które już z nią rozmawiały. Przysięgłaby, że spodziewała się większej grupy, ale po śmierci Morrigan ciężej było zebrać się do kupy. Teraz gdy naprawdę byli jak w gotującym się garnku, by zrobić coś faktycznie co podniesie ich na duchu. Westchnęła, a w kieszeni kurtki klucze odbiły się od metalowej zapalniczki zadzwoniwszy wszystkim w uszach.
Mogę? — zapytała kurtuazyjnie przewracając papieros pomiędzy szczupłymi palcami. — Ruth, mogłaś powiedzieć, przyniosłabym coś mocniejszego.
Uśmiechnęła się zdawkowo w chwili, gdy pomyślała o kolejnej imprezie. Rosyjska tradycja picia była dziksza niż tuzin imprez w Stanach Zjednoczonych. Krukova wreszcie zapaliła papierosa, przesunąwszy sobie brudnawy talerzyk ze stolika, a potem rozglądnęła się po innych dziewczynach.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
24.03.21 13:32
https://story-of-magic.forumpolish.com/t556-guslarze-mayzie-inka-krukova#6083 https://story-of-magic.forumpolish.com/t559-guslarze-mayzie-inka-krukova#6086 https://story-of-magic.forumpolish.com/t560-guslarze-mayzie-inka-krukova#6087 https://story-of-magic.forumpolish.com/t614-maycia#7302 https://story-of-magic.forumpolish.com/t561-mayzie-krukova#6088
Powrót do góry Go down
Ruth Black
Nowy ład Giphy
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 29PD | 1145$
Ruth Black
Alpha Ophiuchi
Ruth czuła, że wiele się zmieni. Nie miała pojęcia, jak będzie wyglądało ich życie po śmierci Morrigan. Wolała jak na razie o tym nie myśleć, tym bardziej, że Anthony i Nikky zostali porwani między innymi przez przystojnego blondyna, który na jej oczach wyrwał serce Spencer. Nie wróżyło to dla nich nic dobrego. Zdołała ustalić, że Beta również została zaatakowana i kolejnymi osobami, które zostały porwane był Łajza i Chance. Świat guślarzy był mały, z Łajzą znała się od lat, zresztą nieraz uratował jej życie, ostatnio w grudniu także miała wobec niego sporo długów do spłacenia, musiała mu pomóc, chociaż pewnie tego nawet nie oczekiwał. Czuła się zobowiązana, a Chance.. słodki chłopiec, również nie chciała, żeby mu się coś stało. Zresztą wiadomo, jak to Ruth, pomoże każdej zagubionej owieczce, a co dopiero znajomym. Może nie była w najlepszym stanie, bo śmierć Morrigan mocno ją ruszyła, jednak chociaż na chwilę musiała złożyć się do kupy, jak ich znajdą będzie mogła odpuścić, dokończyć swoją żałobę. Jak na razie wypadałoby zacząć działać.
- Czy ja wiem, czy happy, wino jakoś pomaga mi się nie rozsypać. - Wolałaby, żeby nie widzieli jej w takim stanie, jednak czy ona jedyna przeżywała śmierć Mor? Zapewne nie, także olała zupełnie to, że nie jest w najlepszym stanie. No i miała im coś ważnego do pokazania, może to będzie jakiś punkt zaczepienia? Wpuściła Silberg do mieszkania, ledwo zamknęła drzwi pojawiła się kolejna osoba. Fiona. Jej zapewne też zależało na rozpoczęciu poszukiwań. Wpuściła i ją, po czym ostatni raz otworzyła drzwi, w których tym razem stanęła Mayzie. To chyba wszyscy, którzy mięli się tutaj pojawić. Najwyżej jeszcze raz zacznie od początku.
- Po pierwsze, nie przestraszcie się, bo to, co chcę Wam pokazać jest dosyć dziwne. Po drugie to nie coś, a ktoś. - Ruszyła do wnętrza mieszkania jako pierwsza, by dziewczyna, która się w nim znajdowała nie zaczęła panikować. Wiedziała, że może być ciężko. Nie zamieniła z nią bowiem jeszcze ani jednego słowa. Ostatnio widziała ją jednak w dramatycznym stanie i nie zwiała, więc nie było aż tak źle no i zaczęła jeść - same sukcesy.
- Fiona, pamiętasz ten dzień, w który wybrałyśmy się do metra. Nie mówiłam ci o tym, ale rozwaliłam tam ścianę, znalazłam za nią klatkę, a w klatce była ona. Nie mogłam jej zostawić, wzięłam ją do siebie.Od tego czasu tutaj pomieszkuje, jak na razie nie wiem kim jest, nic nie mówi. - westchnęła ciężko i upiła łyk wina ze swojego kieliszka. Zastanawiała się, czy dziewczyna może im w jakiś sposób pomóc, a nawet jeśli, to niby jak skoro nie chce z nią rozmawiać. Przydałby się jakiś mentalny, może on mógłby coś z niej wyciągnąć.
Usiadła na kanapie, zachęciła dziewczęta do tego samego. - Obejdzie się bez czegoś mocniejszego, to nie jest impreza. - Przeniosła wzrok na Mayzie, która najwyraźniej nie aż tak bardzo mocno odczuwała stratę Morrigan. Mięli aktualnie na głowie dużo spraw, jeśli chcieli jakoś uchronić sektę. Warto zacząć od szukania zagubionych członków, a później będą się martwić resztą. - Myślę, że można zacząć poszukiwania w metrze, ją tam znalazłam, ktoś musiał ją tam zamknąć, co jeśli to ta sama osoba, która porwała resztę? - to był jedyny punkt zaczepienia jaki miała, chciała zobaczyć, co o tym myślą dziewczęta.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
24.03.21 14:18
https://story-of-magic.forumpolish.com/t294-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t297-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t300-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t340-ruth https://story-of-magic.forumpolish.com/
Powrót do góry Go down
Lysandra Silberg
Nowy ład B4460fbc983e9c5324a94ca9f72dfdc504fc3f4f
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : informator
Zasoby : 8PD | 1335$
Lysandra Silberg
Alpha Ophiuchi
Wiele? Wiele zmieniło się już, a minęło raptem parę dni.
Gdzieś tam niby w środku była świadoma tego, że nie ma najmniejszych szans na to, że wszystko zostanie po staremu, albo że przynajmniej zostaną w układzie sił, który będzie przypominał chociaż quasi-normalność. To byłoby okrutnie naiwne z jej strony.
Pozorna bezdomność była czymś nowym, ale jak się okazało, całkiem skutecznie szło jej zaradzić, bynajmniej na najbliższy czasokres. To już był jakiś jaśniejszy punkt na firmamencie zdarzeń, więc można się było z nieco spokojniejszą głową martwić o całą resztę.
Na przykład małe blondynki z problemem alkoholowym.
Albo przyjaciele porwani przez kult sześciopalczastych psychopatów. Tu już nie martwiła się tylko o współsekciarzy w osobie Nikky i Tośka, ale nawet pozwoliła sobie rozszerzyć zatroskanie na osobę swego osobistego, wróżbiarskiego pain in the ass jakim był Regan. I niech ktoś spróbuje ją teraz oskarżyć o bycie nieczułą małpą, tak jak to nie raz w przeszłości bywało. Najwyraźniej tragiczne wątki wydobywały z niej najczulsze pokłady człowieczeństwa.
- "Dość dziwne"? Po tym co widzieliśmy ostatnio? Marne szanse. - przewróciła oczami. Ciężko było sobie Lys wyobrazić co takiego Ruth mogła ukrywać w swoim pozornie niepozornym mieszkanku, żeby faktycznie szło to uznać za dziwaczne. Poziom oczekiwań brunetki był gdzieś tak w okolicach zera i była w stanie zgodzić się zasadniczo na wszystko, ze wszystkim i... no tak.
Dziewczyna. W klatce. W metrze.
Okay, czemu nie. Kiwała głową na każde jedno zdanie jakie padało z ust Ru. Nie była to najdziwniejsza historia, jaką słyszała od czasu własnych początków w Alphie, stąd nie trudno było jej to przyjąć do wiadomości. Może to nawet jakaś forma handlu wymiennego z wszechświatem - za kilkoro znajomych dostają pannę w klatce. Czemu by nie. - Brzmi sensownie. - wzruszyła ramionami, bawiąc się beznamiętnie jedną z luźnych nitek w rękawie bluzy - Nieco surrealistycznie, ale sensownie.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
25.03.21 17:18
https://story-of-magic.forumpolish.com/t170-guslarze-lysandra-silberg https://story-of-magic.forumpolish.com/t253-guslarze-lysandra-silberg https://story-of-magic.forumpolish.com/t257-guslarze-lysandra-silberg#670 https://story-of-magic.forumpolish.com/t258-lysia#671 https://story-of-magic.forumpolish.com/t259-lysandra#675
Powrót do góry Go down
Hazel Lovell
Nowy ład 2e00bf77a798b336670d7a1973a0a81c0825e53c
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek sekty
Zasoby : 6PD | 285$
Hazel Lovell
Alpha Ophiuchi
Czuła, że znów wszystko się kiedyś spieprzy. Że te radosne, całkiem spokojne chwile spędzone jako członek Alphy nie będą trwały zawsze, a coś w końcu się popsuje, znów zostawiając ją w stanie bliskim rozsypce, po którym jeśli chciała żyć, musiała się pozbierać. Odkładała jednak ten moment, chcąc choć przez chwilę zanurzyć się w goryczy utraty członka rodziny, którym była dla niej Morrigan. Jak wszyscy z Alphy. W tym ta dwójka, która zniknęła po tym pieprzonym ataku.
Nie wiedziała, co ma robić. Nikt jej też nic nie mógł doradzić, starała się więc po prostu jakoś przeżyć tragedię, myślenie nad sposobem na wyjście z tego bagna zostawiając innym, mądrzejszym od niej. Znalazła sobie wolny kąt u Ruth, która radziła sobie w sumie równie słabo, a może nawet gorzej, od niej i razem z nią zaczęła zapijać dręczące ją wspomnienia. Nie był to pierwszy raz, gdy udawała, że alkohol jakkolwiek rozwiąże jej problemy, nie miała jednak innego pomysłu na to, jak sobie z tym wszystkim poradzić.
Stanęła przed drzwiami, w jednej ręce trzymając reklamówkę wyplenioną butelkami i paroma innymi produktami spożywczymi, drugą wyciągając klucz z kieszeni czarnej kurtki, która na sobie miała. Otworzyła zamek, wchodząc do mieszkania, w którym już zrobiło się tłoczno. Spojrzała po znajomych twarzach, które stawiły się na prośbę Ruth, która chciała im przedstawić pewną osobę. Hazel dowiedziała się o istnieniu dziewczyny z metra, kiedy koleżanka z sekty przygarnęła ją po tym, jak straciła swój pokój w siedzibie Alphy. W sumie rozumiała Ruth. Też by nie zostawiła człowieka w potrzebie samemu sobie, choć nie była pewna, czy by jego istnienie ukryła. Nie jej jednak było oceniać, nie jedną głupią rzecz w życiu zrobiła, nie zastanawiając się nad tym, co odwala. Nie wiedziałaby, co sama tak naprawdę zrobiłaby w podobnej sytuacji.
- Widzę, że się trochę spóźniłam, mam jednak zapasy na odpokutowanie - niezbyt przekonujący uśmiech połączony z grymasem pojawił się na jej zmęczonej i skacowanej twarzy. Czuła napięcie, które jej się nie podobało, wiedziała jednak, że zbyt łatwo go nie rozładuje. Wszyscy byli poddenerwowani sytuacją, która ich dotknęła. Z nią włącznie.
Nie odezwała się na razie więcej. Usiadła na kanapie, w miarę kojarząc, co miała do powiedzenia Ruth, czekając na to, powiedzą inne kobiety. Była gotowa pomóc w każdym planie, który powstanie. Wystarczyło dać jej tylko znać.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
26.03.21 12:46
https://story-of-magic.forumpolish.com/t558-guslarze-hazel-lovell https://story-of-magic.forumpolish.com/t564-guslarze-hazel-lovell#6133 https://story-of-magic.forumpolish.com/t565-guslarze-hazel-lovell#6135 https://story-of-magic.forumpolish.com/t567-telefon-orzecha#6137 https://story-of-magic.forumpolish.com/t566-hazel-i-przyjaciele#6136
Powrót do góry Go down
Fiona Stirling
Nowy ład 0Vndd8W
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 16PD | 575$
Fiona Stirling
Alpha Ophiuchi
Ostatnio rzeczywiście nic nie wskazywało na to, żeby w sekcie miało być lepiej. Kto wie... może to, co ma im do pokazania Ruth coś zmieni na lepsze? W sumie Fionie wystarczyłoby, gdyby znaleźli porwanych przez mutantów. Magicznych, niebezpiecznych, psychopatycznych mutantów...
- W metrze? Kurde, współczuję. - Wzdrygnęła się na myśl o ich wycieczce do metra. Nie wspominała jej najlepiej, no i trudno się dziwić. - Ale przynajmniej znalazłaś coś ciekawszego. A raczej kogoś. - Szczerze mówiąc Fiona była w szoku. Dlaczego ktoś przetrzymywał dziewczynę w metrze. To nie było zbyt przyjazne miejsce, a do tego ktoś mógł się natknąć na nią. Nie oszukujmy się, guślarze pracują na wszystkich stanowiskach. Nie zdziwiłaby się, jakby któryś pracował jako technik w metrze.

- Metro wydaje się być sensownym miejscem, żeby zacząć poszukiwania. Tylko tym razem musimy się lepiej przygotować do wyprawy. - Brak ich przygotowania był fatalnym pomysłem, co później odpłaciło się trudnościami na niemal każdym etapie wyprawy.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
26.03.21 15:41
https://story-of-magic.forumpolish.com/t338-guslarze-fiona-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t404-guslarze-fiona-stirling#3019 https://story-of-magic.forumpolish.com/t405-guslarze-fiona-stirling#3021 https://story-of-magic.forumpolish.com/t406-fiona-nie-moge-teraz-rozmawiac-zostaw-wiadomosc#3022 https://story-of-magic.forumpolish.com/t407-guslarze-fiona-stirling#3024
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Nawet po śmierci Morrigan, wyglądało na to, że Alfa jednak potrafiła się zebrać do kupy i zacząć szukać swoich. Hotel był prawie zniszczony, a przynajmniej przebywanie w nim zdecydowanie nie należało do najbezpieczniejszych. Większość członków rozpierzchła się po mieście, część dołączyła do Williama. Może to dobrze? Może tak miało się stać? Odseparowaliście prawdziwych guślarzy od tych nielojalnych, którzy przy pierwszym problemie uciekają na drzewo.
Mayzie, Fiona, Lysandra, Ruth i Hazel.
Pięć muszkieterek.
I jedna panienka w opałach.
No właśnie. Skoro już przy tym jesteśmy, dziewczyna całkiem dobrze zareagowała na widok Ruth. Zdecydowanie pomogła tutaj delikatność oraz fakt, że spędziłyście już razem trochę czasu. Hazel również została przyjęta bez większego problemu. Gdy nadeszła kolej Mayzie i Fiony, spięła się nieco, a w jej oczach zatańczyły iskierki strachu. Nie czuła się komfortowo w waszym towarzystwie, ale nie spanikowała.
Może już ogłaszałyście w głowie zwycięstwo i otwierałyście szampana. Zaakceptowała was w jakimś stopniu, wszystko szło w dobrym kierunku, padały kolejne pomysły gdzie zacząć poszukiwawczą wyprawę. Tylko, że potem wzrok dziewczyny przeniósł się na Lysandrę, a pomieszczenie wypełnił najbardziej rozdzierający krzyk, jaki mogłyście słyszeć w życiu. Szloch targnął jej drobnym ciałem, a po chwili na oddech, usłyszałyście kolejny wrzaskopisk.

___
Czas na odpis: środa - 20:00;
Nie ma kolejki - 1 post na turę;
Ważne akcje proszę podkreślać. Wezmę pod uwagę całego posta (o ile jego długość będzie w granicach rozsądku), ale w pierwszej kolejności podkreślone jego fragmenty. Wszelkie niepopodkreślane eseje zignoruję;


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
29.03.21 12:06
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Ruth Black
Nowy ład Giphy
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 29PD | 1145$
Ruth Black
Alpha Ophiuchi
Czy Alfa zbierze się do kupy? To się zapewne dopiero okaże. Grunt, że postanowili współpracować i znaleźć zagubione duszyczki. To zawsze jakiś pierwszy krok. Ruth miała świadomość, że od tego jak spędzą najbliższy czas będzie zależało, czy sekta przetrwa. Siedzibą i zbiorami, które poszły z dymem będą się martwić później. Lepiej zająć się żywą częścią Alfy, która pozostała. No i będą musieli znaleźć nową Mamę, wolała jednak nad tym na razie nie główkować, wiedziała jednak, że potrzebują kogoś, kto będzie rządził, bo jak wszyscy będą próbować, to jebnie.
Miała nadzieję, że dziewczęta nie będą miały jej za złe tego, że dopiero teraz wspomniała im o dziewczynie, jednak nie sądziła, że warto ją niepokoić. Powoli próbowała do niej dotrzeć. Sytuacja jednak zmieniła się diametralnie, stąd decyzja o tym, że powie reszcie o swoim znalezisku.
Westchnęła z ulgą, widząc, że jej towarzyszki nie miały jej za złe, tego, że nie wspomniała im o znalezisku. - Fiona, pamiętasz, wtedy w metrze się rozdzieliłyśmy, trafiłam na ścianę, przebiłam się i znalazłam ją w klatce, miałam problem, żeby ją wyciągnąć, jakoś mi się udało. Wzięłam ją do siebie i od tego czasu próbuje zdobyć jej zaufanie, jednak nadal nic nie mówi. Przynajmniej zaczęła jeść. -
Widać było, że Black przejęła się losem nieznajomej. Nie wiedziała ile ta tam spędziła czasu, nie wiadomo jaki będzie miało to na nią wpływ. Na pewno musiały być to dla niej traumatyczne przeżycia. Dlatego powoli próbowała wzbudzić jej zaufanie, wydawało jej się, że szło jej całkiem nieźle. Miała w końcu doświadczenie w tej dziedzinie, to ona zajmowała się rekrutacją nowych alfich owieczek.
Obserwowała uważnie dziewczynę, kiedy reszta wchodziła do pokoju. Sama była ciekawa, czy bardzo nerwowo na nie zareaguje, jeśli tak, to będą potrzebowały więcej czasu, bo nie zamierzała wykorzystywać nieznajomej do pomocy kosztem jej zdrowia psychicznego. Jak na razie szło nieźle. Zaobserwowała dozę niepewności, kiedy weszły Fiona i Mayzie, jednak nie było najgorzej. Ruth pamiętała bowiem, jaka reakcja dziewczyny na jej widok spotkała ją na samym początku. Wszystko jebło w momencie w którym kobieta spojrzała na Lysandrę. Tylko dlaczego? - Lys, co jest kurwa? - czy miała ona coś wspólnego z zamknięciem tej niewinnej istoty w klatce? Przecież nie reagowała tak intensywnie bez powodu. Black podeszła do niej, żeby spróbowała się uspokoić. Szkoda było jej nerwów. Może nieodpowiedzialnie postąpiła? Powinna inaczej to rozegrać. Wyciągnęła w jej kierunku dłoń, chciała się zbliżyć jeszcze bardziej i ją przytulić. Dotyk pomagał w chwilach paniki, chciała żeby czuła się u niej bezpiecznie. - Ona Cię nie skrzywdzi, obiecuje Ci, że już nikt tego nie zrobi. - szepnęła jeszcze do niej licząc na to, że jej słowa chociaż trochę ją uspokoją.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
30.03.21 6:50
https://story-of-magic.forumpolish.com/t294-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t297-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t300-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t340-ruth https://story-of-magic.forumpolish.com/
Powrót do góry Go down
Hazel Lovell
Nowy ład 2e00bf77a798b336670d7a1973a0a81c0825e53c
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek sekty
Zasoby : 6PD | 285$
Hazel Lovell
Alpha Ophiuchi
Nie znała szczegółów wyprawy do metra - nie uczestniczyła w niej, to też całą historię znała tylko z opowieści, które widać, nie opowiedziały wszystkiego. O samej dziewczynie z klatki dowiedziała się dopiero po zamieszkaniu u Ruth, a utajnione mogło zostać więcej, niż się spodziewała. Nie osądzała jednak jak na razie, jedynie słuchała, spoglądając dalej na inne członkinie Alphy, które dzieliły się swoimi spostrzeżeniami. Zgadzała się co do lepszego przygotowania się, myśląc, co sama mogłaby zrobić. Nie, żeby mogła zaopatrzyć ich gromadkę w eliksiry, na pewno były jednak jakieś sposoby, by choć trochę ułatwić ich wyprawę. Jej ciche planowanie jednak przerwał nagły krzyk dziewczyny z klatki.
Hazel skrzywiła się lekko, zamykając oczy na nagły dźwięk, by zaraz podnieść się z kanapy. Spojrzała na krzyczącą, aktualnie, współlokatorkę, nie wiedząc, co się dzieje.
Powiodła wzrokiem od niej, do Lys, ponownie do niej, nie rozumiejąc sytuacji. Usłyszała pytanie Ruth, mając jeszcze większy mętlik w głowie, przez co jej brwi zmarszczyły się, odpowiadając na próby ogarnięcia tego całego szajsu, który się właśnie tworzył.
Stanęła przed Lys, zasłaniając ją przed wzrokiem dziewczyny z klatki, ot, na wszelki wypadek, tym bardziej że na nią samą, ta reagowała zdecydowanie spokojniej, niż na inne, poza Black, dziewczyny.  
- Spokojnie - nie wiedziała, czy mówiła do dziewczyny, Ruth, Lys czy do siebie, nie chciała jednak, by powstało większe zamieszanie. - Zanim się pobijemy, wyjaśnijmy to sobie, może to tylko zwykły zbieg okoliczności - nie, żeby zwykle robiła za głos rozsądku, ale nie lubiła rodzinnych kłótni.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
31.03.21 15:54
https://story-of-magic.forumpolish.com/t558-guslarze-hazel-lovell https://story-of-magic.forumpolish.com/t564-guslarze-hazel-lovell#6133 https://story-of-magic.forumpolish.com/t565-guslarze-hazel-lovell#6135 https://story-of-magic.forumpolish.com/t567-telefon-orzecha#6137 https://story-of-magic.forumpolish.com/t566-hazel-i-przyjaciele#6136
Powrót do góry Go down
Mayzie Inka Krukova
Nowy ład F66ac42b9b927e2b3c72ed48a11c9c85
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członkini sekty
Zasoby : 13PD | 350$
Mayzie Inka Krukova
Alpha Ophiuchi
Przebywając w miejscu pełnym dziewczyn, które w duchu mogły odczuwać swoistą melancholię z powodu śmierci Morrigan, tak też Mayzie jedynie próbowała dopasować się do otoczenia. Stawiało ją to w nieprzyjemnej sytuacji, ale nie zamierzała wdrążyć się do kłótni pomiędzy dziewczynami. Paliła spokojnie papierosa i faktycznie siedziała trochę cicho jak na kogoś kto często lubił gadać. Spoglądnęła potem na Ruth widząc jak dziewczyna nieco się rozbudza, a zarazem irytuje.
Nie brała udziału w wycieczce do metra, nie wiedziała co się wówczas tam stało. Wprawdzie Mayzie ostatnio zaczęła sporo zastanawiać się nad rodziną. Rodzinne mrzonki — nie tylko w Alfie — ale również poza nią prawdopodobnie istniała inna. Po rozpadzie grupy, musiała zainteresować się tym co właściwie znała.
Wreszcie wstała, tuż po Hazel, gdy Ruth wyglądała jakby miała rzucić się na Lysandrę bez ostrzeżenia. Czuła jak powietrze gęstnieje, aż można było je kroić nożem.
Mało brakowało, by jeszcze mieszkanie rozniosły w drobny mak. — Mayzie skomentowała, gdy Ruth zdecydowała się podać rękę.

Zgasiła papierosa i postanowiła rozejrzeć się po osobach siedzących tuż obok. Wolała wiedzieć z czym ma do czynienia. Rosjanka przeczuwała, że będzie to o tyle trudne, że całe nastawienie na poprawę sytuacji Alphy pochłonie ją doszczętnie. Była gotowa na taki obrót spraw.
Skoro już jesteśmy po wstępnych uprzejmościach, chciałabym dowiedzieć się o co chodzi? — Spoglądnęła na Lysandrę, a potem na Ruth. Dziewczyny musiały odpuścić sobie zgrzyty, bowiem mogło to jeszcze bardziej pogrążyć grupę przed odzyskaniem dawnego dobrobytu. — Co się wydarzyło?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
01.04.21 13:38
https://story-of-magic.forumpolish.com/t556-guslarze-mayzie-inka-krukova#6083 https://story-of-magic.forumpolish.com/t559-guslarze-mayzie-inka-krukova#6086 https://story-of-magic.forumpolish.com/t560-guslarze-mayzie-inka-krukova#6087 https://story-of-magic.forumpolish.com/t614-maycia#7302 https://story-of-magic.forumpolish.com/t561-mayzie-krukova#6088
Powrót do góry Go down
Fiona Stirling
Nowy ład 0Vndd8W
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 16PD | 575$
Fiona Stirling
Alpha Ophiuchi
Nie miała pojęcia, czy dobrze robi przychodząc tutaj. Może lepiej było dogadać się z Betą, żeby poszukiwać Eliego oraz reszty z nimi? Właściwie zależało jej tylko na tym, żeby Eli przeżył. No i może Nikky... Z nią chyba dogadywała się w miarę okej. Jeśli to przetrwają i sekta podniesie się po tym, jak ostatnio została zaatakowana, to może stanie się bardziej aktywna? Jeszcze nie podjęła decyzji.
- W metrze ją znalazłaś? No proszę. Szkoda, że nie zaczekałyśmy tam na siebie. Może udałoby się wcześniej czegoś dowiedzieć. No nic, już po ptakach. - Nie potrafiła powstrzymać się przed okazaniem zdziwienia. Sama zbyt wiele w metrze nie znalazła, a i zwaliła dowiedzenie się czegoś na temat tego lustra na Barta oraz jakąś dziewczynę z Brakebills. Może dwójce mądral uda się coś wyciągnąć z kawałka szkła. No i liczyła, że podzielą się zdobytą wiedzą. Może nie powinna była zatajać tej informacji przed Ruth, ale widziała na cmentarzu, jak zareagowała na propozycję Williama.
- Hej, Lysandra nic ci nie zrobi. - Fiona stanęła pomiędzy dziewczyną, a Lysandrą. Jednocześnie splotła zaklęcie natury związane z żywiołem powietrza, żeby ograniczyć fale dźwiękowe rozchodzące się na zewnątrz mieszkania. Nie potrzebowały tutaj gapiów pośród niemagicznych ludzi lub policji. Zwłaszcza że ostatnio jeden z napastników przebrał się za policjanta...

Fiona Stirling carried out 4 launched of one k10 :
Nowy ład EbPLmIq , Nowy ład B9Hmvsp , Nowy ład RaO12DA , Nowy ład EbPLmIq
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
02.04.21 11:13
https://story-of-magic.forumpolish.com/t338-guslarze-fiona-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t404-guslarze-fiona-stirling#3019 https://story-of-magic.forumpolish.com/t405-guslarze-fiona-stirling#3021 https://story-of-magic.forumpolish.com/t406-fiona-nie-moge-teraz-rozmawiac-zostaw-wiadomosc#3022 https://story-of-magic.forumpolish.com/t407-guslarze-fiona-stirling#3024
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Tajemnice zaiste to nie jest nigdy dobry pomysł, szczególnie w tak ciasnej i bliskiej komórce społecznej, jaką jest sekta. Z drugiej strony też nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, wystarczyło je posprzątać. Ruth podeszła do wystraszonej dziewczyny, która wręcz wcisnęła się w powierzchnię za nią. Rozejrzała się wokół, jakby planowała, w którą stronę najlepiej będzie uciekać. Po chwili jej spojrzenie zawiesiło się z powrotem na Lysandrze. - J-Jesteś matką - powiedziała słabo, jednocześnie łapiąc Ruth za rękaw i ciągnąc do siebie. - O-ona jest niebezpieczna, jej dziecko jest demonem - dodała, niemalże płaczliwie, próbując ochronić Ruth przed domniemanym zagrożeniem ze strony Lysandry.
Fiona za to próbowała rzucić zaklęcie wygłuszające, które niestety się nie udało. Może to stres spowodowany kolejnymi wydarzeniami, które się działy? Zagubiony brat? Zmęczenie po pogrzebie? Kawałek lustra bezpiecznie schowany? Możliwości mogło być mnóstwo. Fakt, faktem jednak, jeśli krzyki w mieszkaniu staną się zbyt duże, mogłoby to zapowiadać niebezpieczeństwo.
Mayzie oraz Hazel były w tym wszystkim trochę jak środkowe dzieci, na które nikt nie zwracał uwagi. Próbowały uspokoić walczące jednostki, jednak nikt ich nie słuchał. Powietrze serio dało się kroić, jak słusznie zauważyła May, jednakże nie z powodu kłótni wiszącej pod sufitem, a raczej z powodu zbierającej się magii, silnie nacechowanej naturą. No pierdolnąć mogło w każdej chwili, jednak sama rosjanka nie do końca była w stanie powiedzieć czy to będzie piorun, czy jakieś inne, równie mordercze zjawisko atmosferyczne.
Hazel natomiast może nie przykładała się aż tak do magii natury, co Krukova, jednakże jej czujność była na zadowalającym poziomie. Z tego właśnie względu kątem oka ujrzałaś, że wystraszona dziewczyna jedną ręką składa zaklęcia.

___
Czas na odpis: wtorek - 20:00; {świętujcie sobie wielkanoc, robaczki}
Nie ma kolejki - 1 post na turę;
Ważne akcje proszę podkreślać. Wezmę pod uwagę całego posta (o ile jego długość będzie w granicach rozsądku), ale w pierwszej kolejności podkreślone jego fragmenty. Wszelkie niepopodkreślane eseje zignoruję;


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
03.04.21 13:06
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Fiona Stirling
Nowy ład 0Vndd8W
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 16PD | 575$
Fiona Stirling
Alpha Ophiuchi
Fiona zmięła przekleństwo pod nosem, rzucając coś po szkocku w powietrze. Nie cierpiała, gdy coś nie szło po jej myśli. Zaklęcie okazało się być klapą, co nie zmienia faktu, że należało wyciszyć pomieszczenie. Ponowiła próbę rzucenia inkantacji ograniczającej rozchodzenie się fal dźwiękowych na zewnątrz mieszkania Ruth. Już teraz ktoś mógł zostać zaalarmowany wrzaskiem dziewczyny.

Fiona Stirling carried out 4 launched of one k10 :
Nowy ład Z3gp9hJ , Nowy ład 1fr6WM1 , Nowy ład KbmISgk , Nowy ład ZsFbbcd


Niezależnie od tego, czy zaklęcie jej się udało miała zamiar bronić Lysandry. Może to co dziewczyna mówiła było prawdą, ale Silberg nie byłaby po stronie dziewczynki. Widziała, jak w siedzibie alfy broniła swoich przed dzieciakiem starając się oszukać dziewczynkę. Dlatego chciała przesunąć się bliżej Lys, żeby ją odgrodzić od "gościa" Ruth.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
03.04.21 21:44
https://story-of-magic.forumpolish.com/t338-guslarze-fiona-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t404-guslarze-fiona-stirling#3019 https://story-of-magic.forumpolish.com/t405-guslarze-fiona-stirling#3021 https://story-of-magic.forumpolish.com/t406-fiona-nie-moge-teraz-rozmawiac-zostaw-wiadomosc#3022 https://story-of-magic.forumpolish.com/t407-guslarze-fiona-stirling#3024
Powrót do góry Go down
Hazel Lovell
Nowy ład 2e00bf77a798b336670d7a1973a0a81c0825e53c
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek sekty
Zasoby : 6PD | 285$
Hazel Lovell
Alpha Ophiuchi
Cała sytuacja była coraz dziwniejsza i w odczuciu Hazel dość abstrakcyjna. Naprawdę nie rozumiała, czemu nagle wszyscy mieli się na siebie rzucać przez jakieś gadanie niezbyt zdrowej psychicznie dziewczyny, którą wytrzasnęli z odmętów metra. Mieli ważniejsze rzeczy do roboty, o, na przykład uratowanie swoich przyjaciół, którzy na nich liczyli, będąc porwanymi przez psychopatów.
Na słowa o całym tym byciu matką demona Hazel prychnęła suchym śmiechem, nie wytrzymując absurdu, który wokół nich zaczął panować. Dla niej dość jasnym stało się, że laska, która oskarżała Lys o coś takiego nie była do końca zdrowa na umyśle, stając się w tym momencie problemem, który dla bezpieczeństwa jej koleżanek należało w tym momencie gdzieś zamknąć, nie ważne, co Ruth myślała.
- Lys, czemu nie zaprosiłaś mnie na baby shower swojego dziecka z Lucyferem? Przystojny był chociaż? - mówiła z silnym sarkazmem w głosie, nadal stojąc pomiędzy Lys a dziewczyną z metra. Była prawie rozbawiona całą sytuacją, przynajmniej do czasu, aż ich szalona towarzyszka nie postanowiła zacząć czarować.
- Ruth, ona rzuca zaklęcie! - krzyknęła, chcąc zwrócić uwagę osoby siedzącej najbliżej spanikowanej laski, samej tworząc małą magiczną tarczę pomiędzy dziewczyną z metra a resztą osób. Co prawda nie wiedziała, czy czar nie jebnie z góry, czy ze wszystkich stron, zawsze było to jednak lepsze niż nic, nawet jeśli z magii bojowej jeszcze raczkowała.

Hazel Lovell carried out 3 launched of one k10 :
Nowy ład YiQY3D2 , Nowy ład ElqKttx , Nowy ład ScAoafw
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
07.04.21 11:39
https://story-of-magic.forumpolish.com/t558-guslarze-hazel-lovell https://story-of-magic.forumpolish.com/t564-guslarze-hazel-lovell#6133 https://story-of-magic.forumpolish.com/t565-guslarze-hazel-lovell#6135 https://story-of-magic.forumpolish.com/t567-telefon-orzecha#6137 https://story-of-magic.forumpolish.com/t566-hazel-i-przyjaciele#6136
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Czar Fiony za drugim razem zadziałał. Wszystkie poczułyście, że znajdujecie się w dźwiękoszczelnej bańce. Teraz nikt z zewnątrz nie usłyszy ani waszych podniesionych głosów, ani ewentualnych krzyków o pomoc. Dziewczyna stała przed wami, trzęsąc się coraz bardziej, wczepiając się w ścianę, która znajdowała się za jej plecami, jakby chciała się z nią połączyć, wtopić, zniknąć. Jej palce sprawnie dziergały kolejne zaklęcia, a chwilę później zaczęła też, drżącym głosem, mruczeć pod nosem łacińskie inkantacje. Końcówki jej włosów poderwały się do góry delikatnie. Teraz wszystkie już byłyście świadome tego, że niedoszła ofiara z metra zamierzała was zaatakować. Tarcza Hazel objęła wszystkich. No, może prawie wszystkich prócz Ruth, która znajdowała się najbliżej kobiety, próbując ją w jakiś sposób uspokoić.
Bardzo szybko zauważyłyście pierwsze płatki śniegu, opadające na niewidzialną powłokę tarczy. Z początku śnieg roztapiał się na niej, jednak po chwili zaczął sypać się z sufitu w takiej ilości, że opadał po “ścianach” bariery na ziemię. Nie minęła minuta, jak podłogę w mieszkaniu Black pokryła warstwa świeżego puchu. Okna i drzwi otworzyły się z rozmachem, a silny wiatr zaczął przewracać wszystko, co się dało. Zdjęcia z mebli i ścian, sprzęty, może nawet jakieś lżejsze bibeloty z szafek zaczęły fruwać wokół was targane kolejnymi zrywami powietrza. Śnieg, wiatr, to i zimno. Temperatura w pomieszczeniu znacząco spadła, a bariera chroniła was od ataków fizycznych, nie trzymała ciepła.

___
Czas na odpis: piątek - 20:00;
Pominięcia:
- 1: Brak kar {Lysandra, Mayzie, Ruth}
- 2: Mniej PD za zakończoną sesję
- 3: Postać zostaje wyeliminowana z dalszej rozgrywki
Jeżeli nie możecie napisać mi posta, albo potrzebujecie więcej czasu, proszę dać mi znać, unikniecie tym samym pominięcia.
Nie ma kolejki - 1 post na turę;
Ważne akcje proszę podkreślać. Wezmę pod uwagę całego posta (o ile jego długość będzie w granicach rozsądku), ale w pierwszej kolejności podkreślone jego fragmenty. Wszelkie niepopodkreślane eseje zignoruję;


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
07.04.21 12:49
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Fiona Stirling
Nowy ład 0Vndd8W
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 16PD | 575$
Fiona Stirling
Alpha Ophiuchi
Chwilowo dookoła zapanowała cisza, gdy rzuciła swoje zaklęcie. Przynajmniej teraz miały pewność, że ludzie dookoła nie zainteresują się tym, co działo się w niepozornym mieszkaniu w jednym z bloków. Tak przynajmniej uważała, jeszcze przed chwilą.
Gdy dziewczyna, z którą miały po prostu porozmawiać, która dostała kota na punkcie Lysandry, wyczarowała im piękną burzę śnieżną już nie była tego taka pewna.
- Przestań! Lysandra nie jest odpowiedzialna za akcję, które podejmuje jej domniemane dziecko! - Wiecie, czego Fiona nie lubiła bardziej od kretynek? Magicznych kretynek.
A mogła iść z betą, kiedy była na to szansa, ale nie... Chciała dać szansę Ruth oraz jej rewelacjom. No to teraz jej rewelacja próbowała zabić ich grupkę.
Zirytowana Fiona zaczęła inkantować stare druidzkie zaklęcie, które używane było do kontroli nad pogodą. Zamierzała zatrzymać lub przynajmniej osłabić działanie burzy śnieżnej, która rozpętała się w mieszkaniu.

Fiona Stirling carried out 4 launched of one k10 :
Nowy ład ZsFbbcd , Nowy ład Z3gp9hJ , Nowy ład B9Hmvsp , Nowy ład YiQY3D2
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
08.04.21 4:43
https://story-of-magic.forumpolish.com/t338-guslarze-fiona-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t404-guslarze-fiona-stirling#3019 https://story-of-magic.forumpolish.com/t405-guslarze-fiona-stirling#3021 https://story-of-magic.forumpolish.com/t406-fiona-nie-moge-teraz-rozmawiac-zostaw-wiadomosc#3022 https://story-of-magic.forumpolish.com/t407-guslarze-fiona-stirling#3024
Powrót do góry Go down
Ruth Black
Nowy ład Giphy
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Rekruter
Zasoby : 29PD | 1145$
Ruth Black
Alpha Ophiuchi
Nie mięli czasu na planowanie. Czy one postradały zmysły? W poszukiwaniach takich, jak te liczyła się w końcu każda minuta. Jak chcą, niech idą się przygotowywać, ona jednak nie chciała tracić czasu.
- Nie ma zbiegów okoliczności. - Odparła do Hazel przez zaciśnięte zęby. Była wkurwiona. Nie wierzyła w przypadki. Coś musiało być na rzeczy, nie miała jednak pojęcia co.
Ruth zajęła się dziewczyną z metra. Zupełnie nie obchodziło jej teraz pozostałe towarzystwo. Obiecała sobie, że o nią zadba i znowu dała dupy. Jak widać nic ostatnio jej nie wychodziło, może to oznaka, że powinna dać sobie spokój? Wyjechać w pizdu i zostawić ten cały kurwidołek.
Usłyszała, co mówi Hazel na temat tego, że dziewczę rzuca zaklęcie. Cóż, nie ma się jej co dziwić, skoro zrobiło się takie zamieszanie. Nawet spodziewała się, w którą stronę pójdzie - wszak już nieco poznała jej możliwości w metrze.
- Jesteś tego pewna Fiona? Nie wiadomo komu można ufać. - Ostatnio dużo się nad tym zastanawiała, po tym, co przeżyli w Walentynki postanowiła nie wierzyć już nikomu. Chociażby Gabriel, który zostawił Morrigan na śmierć.. Nie pozwoli by ponownie ktoś z ich domniemanej rodziny ich skrzywdził.
Ech, czyli wracamy do początku. Znowu śnieg? - W sumie ten śnieg, nie był aż taki zły, zawsze to lepsze niż miałaby w nich rzucać kulkami ognia. Skarbie, prosiłam Cię, nie rób tak więcej. - Złożyła ręce, aby rzucić zaklęcie, chwilę się jednak zastanawiała, co by było najlepszą możliwością. Niby brzydziła się iluzją, ale nie miała innego wyjścia. Chciała postawić ścianę, między sobą i dziewczyną z metra, a resztą towarzystwa. Może by się koleżanka nieco uspokoiła.
Ruth Black carried out 2 launched of one k10 :
Nowy ład YiQY3D2 , Nowy ład ZsFbbcd
( rzut na próbę wyczarowania iluzji ściany między nimi)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
08.04.21 12:55
https://story-of-magic.forumpolish.com/t294-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t297-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t300-guslarze-ruth-black https://story-of-magic.forumpolish.com/t340-ruth https://story-of-magic.forumpolish.com/
Powrót do góry Go down
Lysandra Silberg
Nowy ład B4460fbc983e9c5324a94ca9f72dfdc504fc3f4f
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : informator
Zasoby : 8PD | 1335$
Lysandra Silberg
Alpha Ophiuchi
Zaiste dzisiejszy dzień bardzo prędko przeszedł od "prawie zwyczajny, borderline nudny" do "popieprzony af".
Nie miała szczególnych oczekiwań, pukając do mieszkania Ruth. Absolutnie nie liczyła, że drobna blondynka ukrywa tam przed resztą guślarskiej pseudorodziny świętego graala, który jak za jednym dotknięciem czarodziejskiej różdżki, rozwiąże wszystkie ich problemy z siłą i refleksem Wróżki Chrzestnej ze Shreka. Na zdrowo - a raczej niezdrowo - kopniętą przez los, kulącą się w kącie dziewczynę też nie liczyła, i nie czuła, żeby miały się polubić, a już na pewno nie rozumiała, w jaki sposób taki oto artefakt miał zaprowadzić ich jakkolwiek bliżej do porwanych przyjaciół.
Rzadko nadarzała się okazja, aby zobaczyć jak Lys rozum wywala bluescreena. Ale kiedy najpierw zostajesz owrzeszczaną litanią odzwierzęcych dźwięków, a potem zarzuca ci się spłodzenie demona, choć twoje łono nigdy nie wyglądało lepiej w bikini, to chyba właśnie bardzo dobry moment, żeby załapać laga mózgu. Jakby - too much is too much.
- Wierzysz w te brednie? - skrzywiła się słysząc słowa Ruth. Dużo mogła zrozumieć albo zrzucić to na karb bycia w rozpaczy po śmierci mentorki, ale taki tekst lowkey zabolał. Nawet jeśli głównie jej dumę. Mniej więcej w tym samym czasie wpadła na podobny pomysł uporania się z niespodziewanym atakiem zimy autorstwa świruski, więc bez wahania dołączyła do Fiony w składaniu zaklęcia do zapanowania nad chłodem i śnieżycą.
Lysandra Silberg carried out 6 launched of one k10 :
Nowy ład ElqKttx , Nowy ład B9Hmvsp , Nowy ład ElqKttx , Nowy ład KbmISgk , Nowy ład 1fr6WM1 , Nowy ład KbmISgk
[na opanowanie śnieżycy]
Lysandra Silberg carried out 1 launched of one k10 :
Nowy ład 1fr6WM1
[za pozwoleniem Zo - jej +1 kostka za współczarowanie]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
08.04.21 21:10
https://story-of-magic.forumpolish.com/t170-guslarze-lysandra-silberg https://story-of-magic.forumpolish.com/t253-guslarze-lysandra-silberg https://story-of-magic.forumpolish.com/t257-guslarze-lysandra-silberg#670 https://story-of-magic.forumpolish.com/t258-lysia#671 https://story-of-magic.forumpolish.com/t259-lysandra#675
Powrót do góry Go down
Hazel Lovell
Nowy ład 2e00bf77a798b336670d7a1973a0a81c0825e53c
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek sekty
Zasoby : 6PD | 285$
Hazel Lovell
Alpha Ophiuchi
Nie dziwiła się Lys, która milczała, widocznie lekko zdezorientowana oskarżeniami, ładnie ujmując oczywiście ten stan w słowa. Sama Hazel już dawno zwątpiła w całą sytuację, która potrafiła wywołać w niej suchy śmiech. Siedziały tu, nagle próbując obronić jedną z nich przed jakimiś pokręconymi oskarżeniami obcej magiczki, która nie wydawała się ostoją zdrowego rozsądku. Tym bardziej nie potrafiła zrozumieć Ruth, która nagle stanęła po stronie nie tak dawno poznanej osoby, która nagle zaczęła rzucać zaklęciami w ich stronę, a nie członkom jej sekty, no cholera, to było naprawdę bolesne. Nie wyobrażała sobie nawet, co czuła Lys.
- Pojebało do końca - mruknęła pod nosem, słysząc ciągle, jak ich rekruterka ignoruje ich próby przemówienia jej do rozsądku, dalej stając po stronie obcej kobiety.
Bariera działała, nie wiadomo jednak, czy to dobrze, czy źle patrząc na sytuację, w której się znalazły, bo jak ich do końca zasypie, to kij, utknął tu na zawsze. Dlatego pozwoliła dziewczynom na odczynianie zaklęcia, samej próbując się przyłączyć, bo lepszego pomysłu nie miała. Ruth i tak jej nie słuchała, niech najpierw uspokoi atakującą ich psychopatkę, potem będą myśleć co dalej. W sumie, dla niej najlepiej olać by było laskę i zacząć w końcu szukać ich ludzi. Bo to mocno przestawało być zabawne. Marnowały tylko czas.

(na odczarowanie śnieżycy)
Hazel Lovell carried out 4 launched of one k10 :
Nowy ład RaO12DA , Nowy ład ElqKttx , Nowy ład ZsFbbcd , Nowy ład ElqKttx
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
10.04.21 11:51
https://story-of-magic.forumpolish.com/t558-guslarze-hazel-lovell https://story-of-magic.forumpolish.com/t564-guslarze-hazel-lovell#6133 https://story-of-magic.forumpolish.com/t565-guslarze-hazel-lovell#6135 https://story-of-magic.forumpolish.com/t567-telefon-orzecha#6137 https://story-of-magic.forumpolish.com/t566-hazel-i-przyjaciele#6136
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Wasze wspólne zaklęcie przyniosło oczekiwany rezultat. Burza śnieżna powoli przestała szaleć w pomieszczeniu, pozostawiając was jedynie z warstwą śniegu leżącą zarówno na ziemi, jak i wszystkim wokół. Przed waszą reakcją zdążyło go napadać mniej więcej do kostek. Bariera Hazel wciąż działała, choć teraz mogliście ją widzieć jedynie jako bańkę, która w wyglądzie przypominała szkło. Osoby z wewnątrz mogły wyjść z niej w każdej chwili.
Przez chwilę po tym, jak wasze zaklęcie zadziałało, a każdy już wykrzyczał to, co mu na sercu leżało, w pomieszczeniu zapanowała cisza, przerywana ciężkim oddechem dziewczyny z metra. Patrzyła się na was wszystkich po kolei, a na samym końcu, jej wzrok zatrzymał się na Ruth. Przez kolejną chwilę milczała, podtrzymując kontakt wzrokowy. - Nie wierzysz im, prawda? - spytała, a jej własne oczy zaszkliły się łzami. Wyglądała na zestresowaną, oraz będą na granicy paniki. Ściana iluzji, która pojawiła się przed nimi, zdawała się nieco odciągnąć ją od tej przepaści. - Ona wydawała na świat tę… bestię - dziewczyna wyszeptała tak, że tylko Ruth i Fiona były zdolne to usłyszeć. Ta druga znajdowała się najbliżej ściany od jej drugiej strony.
W jakimś przypływie odwagi jednak, dziewczyna wyjrzała zza ściany, wciąż trzymając się kurczowo Ruth. - Gdzie jest twoje dziecko? - spytała się, patrząc prosto w oczy Lysandry.

___
Czas na odpis: środa - 20:00;
Pominięcia:
- 1: Brak kar {Lysandra, Ruth}
- 2: Mniej PD za zakończoną sesję {Mayzie}
- 3: Postać zostaje wyeliminowana z dalszej rozgrywki
Jeżeli nie możecie napisać mi posta, albo potrzebujecie więcej czasu, proszę dać mi znać, unikniecie tym samym pominięcia.
Nie ma kolejki - 1 post na turę;
Ważne akcje proszę podkreślać. Wezmę pod uwagę całego posta (o ile jego długość będzie w granicach rozsądku), ale w pierwszej kolejności podkreślone jego fragmenty. Wszelkie niepopodkreślane eseje zignoruję;
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
12.04.21 15:39
https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Fiona Stirling
Nowy ład 0Vndd8W
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : członek
Zasoby : 16PD | 575$
Fiona Stirling
Alpha Ophiuchi
Wspólnym wysiłkiem z Lysandrą oraz Hazel udało im się zapanować nad małą burzą śnieżną, która została wywołana przez dziewczynę, którą Ruth wyciągnęła z kanałów.
Ta jednak widząc, że nie uda jej się przeciwstawić trójce guślarek, obrała inną taktykę, która rozsierdziła Fionę do reszty. Wiedziała, że nie była w sekcie wystarczająco długo, żeby zyskać szacunek innych guślarzy, przez co zwyczajnie brakowało jej autorytetu, ale nie miała zostawić tych bezczelnych oskarżeń bez słowa.
- Jak śmiesz oskarżać kogoś z naszej sekty nawet nie znając tej osoby? Już pomijając aspekt, że od kiedy rodzic ponosi odpowiedzialność za czyny swojego dziecka i kwestię tego, że NIE masz żadnych dowodów na to, że Lysandra faktycznie jest matką tej dziewczynki. Nie masz prawa karać kogoś, za czyny innej osoby. - Fiona przybrała chyba najbardziej chłodny wyraz twarzy, jakim mogła potraktować dziewczynę wychylającą się zza iluzji.
- Jedyną twoją opcją jest współpraca z nami. W twojej sytuacji raczej nie tworzyłabym sobie nowych wrogów, chyba że tak ci się spieszy, żeby wrócić do metra do klatki, z której cię wyciągnięto. - Kiedy Fiona skończyła mówić do aroganckiej przybłędy, skupiła się na Ruth.
- Nie mam pojęcia co się wydarzyło na piętrze, poza śmiercią Morrigan, bo jak do tej pory nie raczyłaś nas poinformować. Jednak w tej sytuacji musimy się skupić na znalezieniu porwanych, a nie własnych dramatach. Kiedy my tu stoimy i słuchamy tych nonsensów, oni są cholera wie gdzie i nie wiadomo, co tamci im zrobią. Czas odstawić emocje na bok, żeby móc się skupić na działaniu. - Zrobiła krótką przerwę, żeby zacząć mówić ponownie. - Jeśli wolisz uwierzyć tej dziewczynie, aniżeli członkom swojej sekty, to w tej chwili założę się, że Morrigan w grobie się przewraca widząc, jak odrzucasz wszystkie jej ideały, gdy tworzyła miejsce, które każda z nas mogła nazwać domem, a resztę towarzyszy rodziną. - Wiedziała, że wywaliła wszystko z grubej rury, ale naprawdę był czas najwyższy, żeby Ruth zwyczajnie wzięła się w garść i zastanowiła nad tym, co wyczynia. - Jeśli dalej będziesz odmawiać współpracy z nami, mimo że to ty nas zaprosiłaś, to nie będzie chyba innego wyboru, niż utworzenie trzeciej grupy poszukiwawczej, co w tej chwili byłoby głupotą. Bo oni nie spoczną na laurach i jestem niemal pewna, że w tej chwili grupa zmutowanych magików nas szuka, żeby zwyczajnie nas wyeliminować. - W ostatnią kwestię Fiona wkładała wszystkie swoje emocje oraz talent do przekonywania innych ludzi. Najlepsze jest to, że nigdy nie startowała z aspiracją do bycia przywódcą, ani do ogarniania innych guślarzy.

rzut na perswazję
Fiona Stirling carried out 4 launched of one k10 :
Nowy ład B9Hmvsp , Nowy ład YiQY3D2 , Nowy ład KbmISgk , Nowy ład ScAoafw
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
13.04.21 9:47
https://story-of-magic.forumpolish.com/t338-guslarze-fiona-stirling https://story-of-magic.forumpolish.com/t404-guslarze-fiona-stirling#3019 https://story-of-magic.forumpolish.com/t405-guslarze-fiona-stirling#3021 https://story-of-magic.forumpolish.com/t406-fiona-nie-moge-teraz-rozmawiac-zostaw-wiadomosc#3022 https://story-of-magic.forumpolish.com/t407-guslarze-fiona-stirling#3024
Powrót do góry Go down
Hazel Lovell
Nowy ład 2e00bf77a798b336670d7a1973a0a81c0825e53c
Przynależność : Guślarze
Ranga w Sekcie : Członek sekty
Zasoby : 6PD | 285$
Hazel Lovell
Alpha Ophiuchi
(Pisane z telefonu, soraski jak wkradną się błędy)

Śnieg przestał padać na wcześniej stworzoną barierę, która dawała choć odrobinę poczucia bezpieczeństwa. Warstwa białego, zimnego puchu nadal pokrywała jednak podłogę i meble, a im dłużej Hazel na ten widok patrzyła, tym bardziej zmęczona się czuła.
Miała dość. Kompletnie. Kłóciły się, sama tak naprawdę nie wiedziała dlaczego, bo sprawa powinna być przecież jasna i nadal nie wiedziała, czemu Ruth nie ufa Lys, a słucha jakiejś nieznanej tak naprawdę osoby. Do tego dochodziły ostatnie wydarzenia, pogrzeb Morrigan, konieczność szukania kogoś, kto ją przygarnie, zniknięcie ich kolegów, ciągły stres i smutek… To wszystko ją przygniatało.
Miała ochotę stąd wyjść, trzasnąć wymownie drzwiami, poszukać jakiegoś noclegu na dzisiejszą noc, a następnego dnia ruszyć po swoich ludzi, z którymi nie wiedziała, co się działo. Rzuciłaby tylko na odchodne parę słów i zostawiła ten cały cyrk za sobą.
Fiona ją jednak uprzedziła. Jej przemowa była tym, co Hazel sama by powiedziała.
Dlatego Lovell powstrzymała chęć ucieczki i została.
- Fiona ma rację - włożyła rękę we włosy, wprowadzając je w nieład. - Po prostu poszukajmy Anthonego i Nikki, tak jak planowałyśmy, w metrze, a resztą zajmijmy się później. Dziewczyna i tak musi się uspokoić i dojść do zmysłów, o ile to możliwe, zanim ogarniemy co z nią zrobić - powiedziała zmęczonym głosem, patrząc na pozostałe kobiet, gotowa w każdej chwili przygotować się na wyprawę. - Naprawdę, nie chcę, by oni musieli dłużej czekać, już i tak długo siedziałyśmy na dupach, czekając nie wiadomo na co - bolała ją myśl, że przez jakieś debilne rozważania o demonicznych dzieciach, członkom ich sekty stanie się coś naprawdę złego. Bolało ja też to, że ostatnio jedyne co robiła, to siedzenie i czekanie na zbawienie w całej tej sprawie. Była w sumie wkurzona, na siebie, na innych, na świat. Kopnęła bezsilnie kanapę i westchnęła.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
14.04.21 18:21
https://story-of-magic.forumpolish.com/t558-guslarze-hazel-lovell https://story-of-magic.forumpolish.com/t564-guslarze-hazel-lovell#6133 https://story-of-magic.forumpolish.com/t565-guslarze-hazel-lovell#6135 https://story-of-magic.forumpolish.com/t567-telefon-orzecha#6137 https://story-of-magic.forumpolish.com/t566-hazel-i-przyjaciele#6136
Powrót do góry Go down
Sponsored content
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Powrót do góry Go down
Skocz do: