Story of Magic


[Wampir] Cassius
Cassius
[Wampir] Cassius Giphy
Przynależność : Wampiry
Zasoby : 6PD | 200$ | 0/6ZK
Cassius
Ekspedycja
Cassius
Cassius
112 lat
on/jego
182cm/75kg
85 lat temu, 15 listopada
Modre Ziemie
Wampir
Żaglomistrz
Przyboczny Grada
Tom Mison
Historia


Memories are just where you laid them
Dragging waters till the depths give up their dead
What did you expect to find?
Was it something you left behind?


Dzieciństwo było słodko-gorzkie, choć wciąż beztroskie, takie jak powinno być. Modre Ziemie zawdzięczają swą nazwę wielu zbiornikom wodnym, wokół których zawsze kręciła się większa część życia tamtejszej ludności. Połowy ryb, zapach portu, słony posmak wiatru, to coś, co zna każde dziecko wychowujące się w tamtych regionach. Dopiero młodość odznaczała się dla Cassiusa bardziej, nakreślona była wyraźną linią. Modre Ziemie zawsze żyły w cieniu zbliżającego się konfliktu, ze względu na ilość dóbr, które posiadały dzięki dostępowi do handlu wodnego. Nie inaczej było z młodymi ludźmi, którzy dopiero zaczynali korzystać z życia – oddech wojny, który wciąż za nimi podążał, nie pozwalał na snucie planów o przyszłości. Motywował jednak do korzystania z teraźniejszości. Cassius, jeśli tylko mógł, oddawał się wszystkim przyjemnościom, nie chcąc zmarnować swoich młodych lat na stagnację. Kradł i płacił za błędy, pracował i odpoczywał, nienawidził mocno, ale kochał jeszcze bardziej. Największym uczuciem obdarzył jednak Leane, która obracała się w jego towarzystwie już od dzieciństwa. Od słów do uczynków, wbrew wszelkiemu rozsądkowi, zaczęli myśleć o wspólnym kształtowaniu historii. Słodki smak ust i zapach włosów przesiąkniętych morską bryzą koił, a złote oczy były jak światło latarni, które zawsze prowadziło zbłąkanych do domu. Był gotów ruszyć za tą kobietą na koniec świata i wiedział, że ona zrobiłaby to samo. Jakże byli młodzi i jakże byli głupi.

And as we sing this familiar song
I thought I'm gonna miss your love when it's gone
Will it flow into the river
Or will it go to waste?
Before we drift away
.


Wojna była czymś spodziewanym, choć kiedy już nadeszła, nikt nie był na nią gotowy. Niewiele mieli wyboru – walczyć albo kryć się po kątach, bo o ucieczce nigdy nie było mowy. Leane szybko została medyczką w jednym z polowych szpitali, a Cassius ostatecznie skończył jako członek floty. Modre Ziemie zawsze korzystały z magii, choć głównie wykorzystywano ją do celów obronnych. Skupiano się przede wszystkim na magii uzdrawiania i magii bojowej, inne dziedziny związane z technicznym jej zastosowaniem schodziły na dalszy plan. Żołnierze zawsze byli szkoleni w używaniu tej ryzykownej siły, choć nie brakowało im także wykształcenia typowo bojowego. Broń palna i biała były skuteczne równie jak magia.
Konflikt zbrojny, choć zapewne trwał znacznie dłużej, dla Cassiusa ciągnął się jedynie przez kilka tygodni. Długie były dni na morzu, przesycone samotnością i strachem, zapachem prochu i tęsknotą za Leane. Jedynie myśl o powrocie do domu pchała go do działania. Każdy list, który kiedykolwiek napisał, kończył w błękitnej toni. Ale oni wszyscy zawsze należeli do morza, ich uczucia i marzenia również.
Flota została zatopiona, a głuchy ryk armat jeszcze długo rozbrzmiewał w jego uszach. Przeżył, choć czy było to szczęście, zastanawia się do dziś. Zwiadowcy z obcej, międzywymiarowej Floty zabrali jego spuchnięte (choć jeszcze nie martwe) i zalane wodą ciało, gdyby nie oni, robiłaby to wroga armia. Czy jednak w obu przypadkach nie sprowadzało się to do roli jeńca? Czy topielców nie powinno się pozostawić morzu? Czy nie mógł czekać w zaświatach na Leane? W końcu jej oczy były jak światło latarni, zawsze prowadziły do domu. Znalazłby ją.

I was alone,
Falling free,
Trying my best not to forget
What happened to us,
What happened to me,
What happened as I let it slip.


Był – kimkolwiek, gdziekolwiek – ale to jestestwo nie miało większego znaczenia, bo sprawnie je wymazano. W pewnym momencie nadeszła świadomość i brak zdziwienia nad tajemniczą mocą wiążącą wróżki z ich imieniem, bo jego własne nadało mu kształt i przypieczętowało przyszłość. Cassius, czyli pozbawiony czegoś, ogołocony, taki właśnie stał się tuż po rytuale. Może przed nim był kimś, jednak ekspedycja połknęła go, a później wypluła. Pamiętał zimne ciało (swoje czy czyjeś?), pamiętał torsje wstrząsające ciałem, pamiętał tę iskrę życia, która wciąż tliła się w środku, choć usilnie próbował ją zgasić.
Pierwsze lata po rytuale nie były proste, bo głęboka nienawiść do tego czym się stał skutecznie uniemożliwiała mu pełne funkcjonowanie. Nienawiścią obdarzał też resztę Hordy i Fae, w końcu wydawało się to jedyną słuszną rzeczą. Nie dali mu nieśmiertelności, dali mu cierpienie w najgorszej możliwej postaci, w końcu żadne siły nie mogły obiecać mu powrotu na Modre Ziemie. Żadna trucizna nie mogła go też zabić. Oprócz magii.
Krew nasączona siłą początkowo odpychała, ale każde kolejne pożywianie się sprawiało, że zaczynał do niej lgnąć. Korzystanie z zaklęć jako człowiek było czymś zupełnie innym. Przy wampirzym głodzie niewiele różniło się to od narkomanii, nie inny miało też skutek. Możliwości jakie dostawał szybko się wyczerpywały, jego ciało osuszało. Dużo w tamtym czasie było upadków, dużo wątpliwości ze strony Nadzorcy czy ta świeża krew nie będzie kolejną brudną plamą.
Przełom nastąpił mniej więcej w momencie otrzymania pierwszego przeszczepu. Nie pytano go o zdanie – prawdopodobnie i tak skończyłby jako kolejny numer do długiej listy pogrążonych wampirów. Potrzebowali jednostek sprawnych i silnych bo ekspedycja wysuwała się na coraz odleglejsze tereny, a on mimo swojej nieroztropności nadal żył. Podarowano mu wilcze ścięgna, żłobiąc w nim jak w nieuformowanej glinie. Jego ciało przypomina popękany posąg, bo choć każdy mięsień jest skutecznie uwydatniony, skórę szpecą długie blizny. Blade tatuaże, pnące się od stóp aż po szyję. Niemal jakby ciało zostało rozszarpane, a później pozszywane. Jakby rzeźba się rozsypała, a elementy posklejano, nieudolnie próbując nadać jej cechy marmuru. Pod dotykiem  palców blizny brzmią niemal jak wiadomość, jak historia wydrążona przez ból i odrzucenie.
Przeszczep nie dał mu wolności, ale nauczył żyć w stadzie. Wilcza lojalność i jej nieugięta wola od tamtego czasu na stele zaczęły towarzyszyć Cassiusowi. Zmiana nie nadeszła od razu, ale każda noc na pokładzie sprawiała, że zaczynał odnajdywać w tym sens. Nauczył się żeglować w rytmie statku, aż w końcu okazało się, że ta świeża krew ma w sobie potencjał – dobry jest żołnierz, który w służeniu widzi sens. Niejednokrotnie udowodnił swoje oddanie wobec Ekspedycji, bo choć nie uważał ich za rodzinę, wciąż byli najbliższym co posiadał. Przez lata tułaczki między światami to oni składali jego uszkodzone ciało i pozwolili sycić się magią. Nauczył się na błędach, że to co płonie mocno, jeszcze szybciej gaśnie.
Cassius, choć zyskał względną stabilność i samokontrolę, znów zaczął tracić. Mało zostało w nim człowieka, którym był kiedyś. Choć odrzucił życie, w którym pocałunki dawały ciepło, a taniec rodził śmiech, nadal zbyt często czuje fantomowe mrowienie tamtych odczuć. W najgorszych momentach, kiedy nie wie czy nie jest już jedynie chimerą stworzoną przez Profesora, łapie się melancholijnej myśli, że gdzieś pozostał ten ludzki namiastek. Szuka czegoś, sam nie wie czego, a każdy krok stawiany poza pokładem Obieżyświata jest nie tylko efektem ciekawości czy poczucia misji  – wypatruje szansy na odkupienie, leku na dziesiątki lat zatracenia w krwi i nie swojej wojnie. Tonący nie pragną w końcu nieśmiertelności, a jedynie tego jednego słodkiego łyku powietrza, nim brzytwa odetnie im palce.
Ciekawostki
Został przybocznym Grada, ponieważ był jednym z niewielu, którym naprawdę zależało na przeżyciu Cassiusa. Pojawili się też na okręcie w podobnym momencie. Dzierzbę traktuję z należnym jej szacunkiem, bo ceni jej żołnierskie podejście do wielu spraw, choć nie ukrywa, że więcej zawdzięcza swojemu Czempionowi niż Nadzorcy całej Hordy.

Zawsze chciał zostać Zwiadowcą, ale ze względu na swoje umiejętności i przeszłość, zdecydowano że bardziej przyda się na pokładzie. Rolę Żaglomistrza przyjął, przez długi czas jednak zazdrościł możliwości opuszczenia pokładu. W końcu nadarzyła się okazja - nakazano mu zaopiekować się Fae - Tulsi, którego od tamtego czasu nie odstępuje, chroniąc je przed własną niewinnością.

Bardzo długo ukrywał swoje ciało pod warstwami ubrań, brzydząc się jego wyglądu. Ostatecznie często można go znaleźć na pokładzie bez górnej części garderoby. Nie sądzi, że powinien maskować to co uczynił z jego fizyczną powłoką Profesor, w końcu nie miał na to wpływu. Przez przeczep jego termoregulacja też uległa zmianie (może ma to związek z funkcjonowaniem mięśni), dużo prościej zachować mu wysoką temperaturę.

Tutejszy ludzki świat nie jest mu aż tak obcy, bo Modre Ziemie całkiem go przypominały, choć oczywiście nie pod względem technologii.

Korzysta z wszelakich używek, może z przyzwyczajenia, a może dlatego, że przez moment czuje się przez to bardziej ludzko.

Choć wydaje się chłodny i zdehumanizowany, przy bliższym poznaniu naprawdę zyskuje. Lojalność to największa zaleta jaką ma do zaoferowania. Bliskich sobie zawsze trzyma blisko, dając im więcej niż można by się początkowo spodziewać po jego osobie.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
20.10.23 23:22
https://story-of-magic.forumpolish.com/t894-wampir-cassius https://story-of-magic.forumpolish.com/t899-wampir-cassius#12601 https://story-of-magic.forumpolish.com/t897-wampir-cassius https://story-of-magic.forumpolish.com/ https://story-of-magic.forumpolish.com/t901-cassius#12608
Powrót do góry Go down
Story of Magic
[Wampir] Cassius Fd79c4e142d48381ed6eff66c6bcd53b
Przynależność : Kadra forum
Story of Magic
Administrator
akcept
Twoja karta została zaakceptowana!

Kim tak naprawdę jest Cassius? Chociaż, czy dla tego ciała ma to teraz jakiekolwiek znaczenie? Jest częścią floty. Czy nowa planeta, tak podobna do Modrych Ziem, pozwoli mu sobie przypomnieć i zrozumieć? Czy może jest już tak inną osobą, że nie będzie potrafił? Chociaż może to i lepiej. Flota potrzebuje silnych żołnierzy, którzy pomogą jej zbudować Nowy Faeland.



Bardzo nam miło powitać Cię na naszym forum, mamy nadzieję, że będziesz się dobrze bawić! W razie jakichkolwiek pytań czy wątpliwości, służymy pomocą czy na pw czy na discordzie. Stwórz teraz wszystkie dodatkowe tematy, takie jak dziennik, relacje czy komunikacja, a następnie koniecznie uzupełnij swoje pola profilu!

Na start dostajesz:
Pieniądze
150$
Punkty Doświadczenia
60PD

PD możesz wydawać poprzez zamówienia, a pieniądze możesz wydawać w sklepiku.



- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
21.10.23 21:24
https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com https://story-of-magic.forumpolish.com
Powrót do góry Go down
Skocz do: